"Mayday, mayday, mayday". Tak pilot samolotu z Dudą na pokładzie zgłosił awarię

26.03.2022 | "Mayday, mayday, mayday". Tak pilot samolotu z Dudą na pokładzie zgłosił awarię
26.03.2022 | "Mayday, mayday, mayday". Tak pilot samolotu z Dudą na pokładzie zgłosił awarię
Paweł Szot | Fakty TVN
26.03.2022 | "Mayday, mayday, mayday". Tak pilot samolotu z Dudą na pokładzie zgłosił awarięPaweł Szot | Fakty TVN

Andrzej Duda spóźnił się na przywitanie Joe Bidena w Rzeszowie, bo pierwszy samolot polskiego prezydenta musiał niedługo po starcie z Warszawy lądować awaryjnie. Był problem z trymerem. - Papa Lima Fox 101, zgłaszam emergency. Mayday, mayday, mayday. Mamy problem ze stabilizatorem, z trymerem stabilizatora - zgłosił pilot.

Prezydent Andrzej Duda wylądował w piątek w Rzeszowie z godzinnym opóźnieniem i na pokładzie zapasowej maszyny. Powodem była usterka pierwszego samolotu, do której doszło tuż po starcie.

- Papa Lima Fox 101, zgłaszam emergency. Mayday, mayday, mayday. Mamy problem ze stabilizatorem, z trymerem stabilizatora - zgłosił pilot.

Kilka minut po starcie z Okęcia samolot zmienił kurs. Zawrócił w okolicach Warki i bezpiecznie wylądował na warszawskim lotnisku. - Poczuliśmy, że ten samolot się kiwa w taki specyficzny sposób, no i że pilot zdecydował, że musi zawrócić do Warszawy, ponieważ tam ma lepsze warunki do lądowania, lotnisko jest lepiej wyposażone. Nie dyskutowałem z tym. Taka była decyzja dowódcy załogi. Skoro taką decyzję podjął, widocznie była to decyzja uzasadniona - opowiadał prezydent Andrzej Duda.

Incydent będzie teraz prześwietlany przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Trymer, który miał ulec awarii, to system klapek umieszczonych na sterze wysokości. Przez ich odpowiednie wychylenie automat stabilizuje lot maszyny. - Jeżeli nie będzie takiego urządzenia jak trymer, no to samolot zacznie albo nurkować, albo wznosić się, i trzeba będzie się z nim po prostu siłować - wyjaśnia mjr rez. Michał Fiszer, były wojskowy pilot.

Rygorystyczne procedury

Zdaniem byłego Inspektora Sił Powietrznych, załoga, przerywając lot, zadziałała zgodnie z procedurą.

- Te procedury, akurat na tym typie statku powietrznego, bo mówimy o najnowszym Boeingu 737, są wyświetlane na jednym z monitorów. I tam jest jasno napisane: przerwać zadanie, wrócić na najbliższe lotnisko, i załoga wykonuje tę procedurę, nie dyskutując, i bardzo dobrze, że nie ma tutaj pola na dyskusję - mówi gen. Tomasz Drewniak, były Inspektor Sił Powietrznych, ekspert fundacji Stratpoints.

Organizacja lotów najważniejszych osób w państwie podlega procedurom bardziej rygorystycznym niż zwykłe loty cywilne. Najnowsza instrukcja lotów o statusie HEAD weszła w życie w maju 2019 roku. - Obecnie wykonuje się przedstartowe, bardzo precyzyjne, staranne sprawdzenie samolotu, ponieważ te współczesne samoloty mają możliwość sprawdzenia wszystkiego przy pomocy wbudowanych systemów samokontroli - mówi mjr rez. Michał Fiszer, były pilot wojskowy.

Dodatkowo co najmniej raz w roku każda maszyna przechodzi tak zwany lot weryfikujący, który dopuszcza ją do wykonywania misji o najwyższym statusie. Organizacją lotów polskich VIP-ów zajmuje się Pierwsza Baza Lotnictwa Transportowego w Warszawie. Powstała po katastrofie smoleńskiej. Wtedy też wycofano z użycia stare rosyjskie samoloty. Zastąpiły je gulfstreamy i Boeingi 737. Do tej pory nie wymieniono za to starych śmigłowców.

Autor: Paweł Szot / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Co może być w demokratycznym kraju bardziej dramatycznego niż zamach stanu? W czwartek dla polityków Prawa i Sprawiedliwości to był temat numer jeden. Donald Tusk uznał, że zarzut jest tak niepoważny, że wolał zagrać w ping-ponga. Najwyraźniej PiS też uznał, że teoria jednak się nie broni, bo po 24 godzinach z zamachu został już tylko zamach na gospodarkę i sprawy jakby nie było. Także sztab wyborczy Karola Nawrockiego nie chciał podjąć tej retoryki.

Nieoficjalnie: sztab Nawrockiego nie chciał, by ich kandydat angażował się w akcję PiS pod hasłem "zamach stanu"

Nieoficjalnie: sztab Nawrockiego nie chciał, by ich kandydat angażował się w akcję PiS pod hasłem "zamach stanu"

Źródło:
Fakty TVN

W Warszawie zjawili się biznesmeni, którzy oferowali złoto prosto z afrykańskich kopalni. W rzeczywistości byli to oszuści, a pewien jubiler dał się nabrać.

Podawał się za biznesmena z Afryki, oferował sprzedaż dużych ilości złota. Udało mu się oszukać jubilera

Podawał się za biznesmena z Afryki, oferował sprzedaż dużych ilości złota. Udało mu się oszukać jubilera

Źródło:
Fakty TVN

Z końcem lutego w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie ma zostać zamknięty dzienny oddział rehabilitacji, bo nie ma kim obsadzić funkcji kierownika. Szpital zapewnia, że pacjenci nie pozostaną bez opieki. Jednak rodziców to nie uspokaja. Czekają na konkretne informacje, jak będzie w tej sytuacji przebiegać rehabilitacja ich dzieci.

Oddział zapewniał rehabilitację ciężko chorym dzieciom, a teraz zostanie zamknięty. Rodzice są zaniepokojeni

Oddział zapewniał rehabilitację ciężko chorym dzieciom, a teraz zostanie zamknięty. Rodzice są zaniepokojeni

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W sobotę w Kanadzie rozpoczną się siódme igrzyska Invictus Games - Igrzyska Niezwyciężonych. Wezmą w nich udział żołnierze i weterani, którzy podczas służby doznali uszczerbku na zdrowiu. Sport stał się dla nich formą terapii, ale i budowania jedności ponad flagami. Polskę reprezentować będzie 19-osobowa kadra. Przed odlotem zostali oficjalnie pożegnani.

"Każdego dnia żyję tymi zawodami". Polacy jadą na Igrzyska Niezwyciężonych

"Każdego dnia żyję tymi zawodami". Polacy jadą na Igrzyska Niezwyciężonych

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Europoseł KO Dariusz Joński pokazał w "Faktach po Faktach" w TVN24 kwoty, jakie Instytut Pamięci Narodowej wydawał na biuro rzecznika prasowego IPN w czasie, gdy kieruje nim Karol Nawrocki. Powiedział, że każda osoba tam pracująca "zarabiała ponad 20 tysięcy" złotych. Zaprezentował również dane, z których wynika, że IPN w 2023 roku wydał na promocję w mediach społecznościowych ponad 2,8 miliona złotych. Posłanka Barbara Oliwiecka (Polska 2050) powiedziała, że z pierwszego raportu NIK wynika, iż "co czwarta złotówka była wydana niegospodarnie".

Joński pokazał wydatki Instytutu Pamięci Narodowej. "Oczko w głowie Kaczyńskiego"

Joński pokazał wydatki Instytutu Pamięci Narodowej. "Oczko w głowie Kaczyńskiego"

Źródło:
TVN24

- Przygotowywałem się od etapu do etapu, natomiast nigdy nie wiedziałem, dokąd zajdę - tak wspominał proces selekcji na astronautę dr Sławosz Uznański-Wiśniewski. Astronauta opowiadał w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, jak wyglądają przygotowania do misji i co wraz z nim trafi na Międzynarodową Stację Kosmiczną.

"Przygotowywałem się od etapu do etapu, natomiast nigdy nie wiedziałem, dokąd zajdę"

"Przygotowywałem się od etapu do etapu, natomiast nigdy nie wiedziałem, dokąd zajdę"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Gdy w mieście Goma w Demokratycznej Republice Konga władzę przejęli rebelianci, gwałcili i palili żywcem kobety. Organizacje pomocowe donoszą, że z miasta uciekły już tysiące osób, przede wszystkim kobiety i dziewczynki.

Przerażające sceny w "piekle na ziemi". Z ulic zebrali dwa tysiące ciał, rebelianci "gwałcą matki i córki"

Przerażające sceny w "piekle na ziemi". Z ulic zebrali dwa tysiące ciał, rebelianci "gwałcą matki i córki"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Napastnik otworzył ogień w szkole dla dorosłych w miejscowości Örebro w Szwecji. Sprawca miał zabić 10 osób, a potem popełnić samobójstwo. Policja wykluczyła motyw terrorystyczny. Według szwedzkich mediów napastnikiem był 35-letni, bezrobotny mężczyzna, mieszkaniec Örebro. Dziennikarze dotarli do jego krewnych, którzy opisywali go jako samotnika, izolującego się od rodziny.

Strzelanina w szkole w Szwecji. Policja wykluczyła motyw terrorystyczny

Strzelanina w szkole w Szwecji. Policja wykluczyła motyw terrorystyczny

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS