Rodzinne loty marszałka Kuchcińskiego. Są przelewy, nie ma wyjaśnień

29.07.2019 | Rodzinne loty marszałka Kuchcińskiego. Są przelewy, nie ma wyjaśnień
29.07.2019 | Rodzinne loty marszałka Kuchcińskiego. Są przelewy, nie ma wyjaśnień
Maciej Knapik | Fakty TVN
29.07.2019 | Rodzinne loty marszałka Kuchcińskiego. Są przelewy, nie ma wyjaśnieńMaciej Knapik | Fakty TVN

Napięty grafik marszałka Kuchcińskiego. 23 loty rządowym samolotem i to wraz z rodziną. Marszałek płaci 15 tysięcy złotych na cele charytatywne. Jednak to nie zamyka sprawy. To loty o specjalnym statusie. Druga maszyna czeka w pogotowiu i czyszczony jest korytarz powietrzny.

To kolejny dzień, gdy marszałek nie zabiera osobiście głosu w sprawie przewożenia swoich krewnych państwowym odrzutowcem. Do sprawy odnosi się za to rzecznik Kancelarii Sejmu.

- Mamy do czynienia z 23 połączeniami w ciągu tej kadencji Sejmu - mówi Andrzej Grzegrzółka, dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu.

Dzisiaj słyszymy o 23 takich przelotach, jednak wiosną słyszeliśmy, że nie było ich wcale. Według wiedzy Centrum Informacyjnego Sejmu - w podróżach samolotami rządowymi nie towarzyszyli marszałkowi Sejmu członkowie jego rodziny - to wersja z kwietnia.

- W dobrej wierze staramy się przedstawiać wszystkie informacje, jakie posiadamy. Takie posiadaliśmy wówczas - tłumaczy Andrzej Grzegrzółka.

- Dopiero złapany za rękę pan marszałek Kuchciński przyznał się do tego, co wcześniej jego służby dementowały - uważa Andrzej Halicki z PO.

Piętnaście tysięcy złotych na Caritas i na fundację Akogo?, dzięki której powstała klinika Budzik. Są przelewy, które mają być rekompensatą za wielokrotne przeloty rodziny marszałka na trasie Warszawa-Rzeszów. Kwota wywołuje uśmiech ekspertów, którzy znają koszt za komercyjne wynajęcie takiej maszyny na godzinę, a który jest szacowany od 8,5 do 12,5 tysiąca dolarów.

"To musi ktoś zewnętrzny ocenić"

Te loty nie były komercyjne, tylko miały status HEAD, czyli najważniejszej osoby w państwie, co widać na ujawnionych dokumentach. Tam też czytamy o zapasowym statku powietrznym w MSD, czyli miejscu stałej dyslokacji. Instrukcja HEAD zakłada bowiem, że zapasowy samolot z załogą ma czekać w pogotowiu na lotnisku. Poza tym - marszałkowi oczyszczany jest korytarz powietrzny, co wiąże się z przeorganizowaniem ruchu lotniczego.

- Nie może być sędzią we własnej sprawie. To musi ktoś zewnętrzny ocenić, wycenić te usługi - uważa Sławomir Nitras z PO.

Marszałek płaci według zryczałtowanej ceny biletu poselskiego w Polskich Liniach Lotniczych LOT, czyli niecałe 600 złotych, co nijak się ma do realnych kosztów.

- Na podstawie tej prostej matematyki wychodzi kwota prawie piętnastu tysięcy - mówi Andrzej Grzegrzółka.

Zdaniem opozycji - marszałek po prostu chce piętnastoma tysiącami zamknąć skandal wokół swojej osoby.

- Ma limuzynę, lata business jetem na koszt podatnika i jeszcze do tego, jak się okazało, bierze kilometrówki, bo w poprzednim roku wziął ponad sześć tysięcy kilometrówek - wylicza Jakub Stefaniak z PSL.

"Kilometrówka" to zwrot za służbowe podróże prywatnym autem, a marszałek ma do dyspozycji służbowe auto z szoferem.

"Żadne przepisy nie zostały złamane"

- Nie może być tak, że druga osoba w państwie zachowuje się jak zwykły cwaniak - uważa Marcin Kierwiński z PO.

Opozycja chce, by Marek Kuchciński osobiście wytłumaczył się przed Sejmem. Pieniądze realne powinny wrócić do budżetu za potwierdzeniem - słyszymy.

- Już raz przekazywali, tylko nikt nie widział tego przekazania tak na prawdę. Mówię o drugich nagrodach pani premier Szydło całego jej rządu - mówi Marcin Kierwiński.

Nowe samoloty miały latać bez międzylądowania za Atlantyk. Do Rzeszowa jest nieco ponad trzysta kilometrów.

- Żadne przepisy nie zostały złamane - zapewnia Andrzej Grzegrzółka.

- Raz, to jest poświadczenie nieprawdy i dwa, używanie służbowego środka komunikacji do celów prywatnych - zauważa były premier Leszek Miller.

Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Jak wyglądają przygotowania na możliwe czarne scenariusze? W ciągu 27 lat od tak zwanej powodzi tysiąclecia na instalacje przeciwpowodziowe wydaliśmy 22 miliardy złotych. Czy to wystarczy, by mieć pewność, że lekcja została odrobiona?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

W 1997 r. wystąpiła powódź tysiąclecia. Czy do wielkiej wody jesteśmy przygotowani lepiej niż wtedy?

Źródło:
Fakty TVN

Do długiej listy skutków pandemii COVID-19 amerykańscy naukowcy dopisują kolejny punkt. Lockdown uderzył w mózgi nastolatków. Izolacja społeczna przyspieszyła ich starzenie się mniej więcej o cztery lata. Jest też dobra wiadomość - te zmiany nie są nieodwracalne.

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Izolacja w czasie pandemii przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków - tak twierdzą naukowcy

Źródło:
Fakty TVN

Jeszcze kilka dni temu walczyliśmy z upałami i suszą, a teraz robimy wszystko, żeby uchronić się przed zalaniami, podtopieniami, a nawet powodzią. Tak silne opady zdarzały sią raz na kilkadziesiąt lat - mówią klimatolodzy i dodają, że z powodu zmian klimatycznych taka pogoda może zdarzać się częściej. Z jednej strony słychać, że władze i służby wyciągnęły wnioski z poprzednich powodzi, zbudowane zostały zbiorniki retencyjne, ale z drugiej - betonujemy miasta, więc woda nie ma, gdzie się podziać, stąd zagrożenie powodziami błyskawicznymi. 

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Prezydent, nie zgadzając się na nominację ambasadorską Bogdana Klicha, "osłabia polską dyplomację, instrumenty realizacji polskiej polityki zagranicznej" - ocenił w "Faktach po Faktach" były szef MSZ w rządzie PiS Jacek Czaputowicz. - Uważam, że prezydent działa na szkodę swojego obozu politycznego, a nie tylko na szkodę interesów Polski - dodał były minister.

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Spór o ambasadorów. Prezydent "osłabia polską dyplomację"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych, niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS