"Zosia zapieczętowała swoją przeszłość, swoje wojenne losy i tę historię"

19.04.2022 | "Zosia zapieczętowała swoją przeszłość, swoje wojenne losy i tę historię"
19.04.2022 | "Zosia zapieczętowała swoją przeszłość, swoje wojenne losy i tę historię"
Jacek Tacik | Fakty TVN
19.04.2022 | "Zosia zapieczętowała swoją przeszłość, swoje wojenne losy i tę historię"Jacek Tacik | Fakty TVN

W Muzeum POLIN w 79. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim odbyła się premiera spektaklu "Mama zawsze wraca" na podstawie książki Agaty Tuszyńskiej. Spektakl przedstawia historię trzyletniej Zosi Zajczyk. Dziewczynka była ukrywana przez wiele miesięcy na terenie getta warszawskiego przez swoją mamę.

Zabawy z mamą w ciemnej piwnicy warszawskiego getta to był cały świat Zofii Zajczyk. Innego nie znała, a gdy mama ją zostawiała, była sama i czekała, aż mama wróci. A mama zawsze wracała.

Zofia Zajczyk miała zaledwie trzy lata, gdy trafiła do warszawskiego getta. Już jako dorosła osoba opowiedziała swoją historię Agacie Tuszyńskiej. W ten sposób powstała książka "Mama zawsze wraca", a teraz - na podstawie książki - spektakl w Muzeum POLIN.

- Zosia zapieczętowała swoją przeszłość, swoje wojenne losy i tę historię, która jest tak niezwykle poruszająca. I bardzo długo do niej nie wracała. Nie mówiła też w Izraelu po polsku - opowiada Agata Tuszyńska, autorka książki "Mama zawsze wraca".

W Izraelu - już po wojnie - prawie nikt nie chciał mówić po polsku i opowiadać o tym, co działo się w żydowskich gettach i obozach zagłady. Nikt też nie chciał tego słuchać, bo trudno było komukolwiek uwierzyć, żeby sześć milionów Żydów dało się zabić Niemcom niemal bez stawiania oporu.

- Wszyscy myśleli, że gdyby nasze wojsko było w Polsce i Europie w czasie tej wojny, to oni wygraliby tę wojnę w sześć dni - mówi Alona Frankel, ilustratorka, autorka książek.

Dlatego pamięć o powstaniu w getcie warszawskim dla setek tysięcy Żydów uciekających z Europy była punktem odniesienia i dowodem, że - wbrew opiniom innych Żydów - nie byli tchórzami.

- Sam fakt, że się można zbuntować jest obrazem siły, że się nie idzie - jak to się mówi po hebrajsku - jak bydło na rzeź - podkreśla Batszewa Dagan, ocalona z obozu Auschwitz-Birkenau.

Pamięć o powstaniu w getcie warszawskim

Malowanie to pasja Awiwa Blum-Wachs. Kobieta maluje pejzaże, neutralne miejsca z Jerozolimy, w której mieszka. Nigdy jednak nie chciała namalować przeszłości i getta, w którym żyła z rodziną.

Ojciec Awiwy 19 kwietnia 1943 roku złapał za broń i razem z innymi bojownikami rozpoczął powstanie w getcie warszawskim.

- To było bardzo ważne dla dumy narodowej, dla poczucia ludzi, że oni kierują swoim losem: nie ktoś nimi kieruje - mówi Awiwa.

- To była próba stworzenia spuścizny, pamięci dla przyszłych pokoleń. Tu nie chodziło o tych, którzy chcieli przeżyć. Tu chodziło o nasze pokolenie, które teraz patrzy i ocenia ich zachowanie jako bohaterskie - dodaje Szaron Kangisser Cohen z Instytutu Jad Waszem.

Dzięki powstaniu w getcie warszawskim wielu z tych, którzy przeżyli zagładę, zaczęło o piekle getta mówić. Zosia Zajczyk, która spędziła w getcie szesnaście miesięcy, przeżyła. Ma 83 lata, mieszka w Jerozolimie.

Autor: Jacek Tacik / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

- Ja nie jestem za karą śmierci, ale chciałabym, żeby on przeżył to, co przeżyła moja córka - tak mówi matka Anastazji, 27-letniej Polki, zgwałconej i zamordowanej na greckiej wyspie Kos. Anastazja pracowała tam w hotelu. Oskarżonemu o jej zabójstwo grozi dożywocie.

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Źródło:
Fakty TVN

Psychologowie, nauczyciele i obrońcy praw dzieci piszą list i wyjaśniają, dlaczego tak ważna jest edukacja zdrowotna i dlaczego dziecko musi uczyć się reagować na niewłaściwe zachowania oraz je nazywać. A w dyskusji o nowym przedmiocie warto zapytać o to, dlaczego ci, którzy krytykują edukację zdrowotną, najwyraźniej nie znają zapisów jej programu.

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

List w obronie programu edukacji zdrowotnej. "Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu"

Źródło:
Fakty TVN

Pieniądze na odbudowę terenów zniszczonych przez powódź jeszcze nie dotarły do wszystkich miejsc, w których są niezbędne. Nie wszystkie samorządy zgłosiły wnioski o środki na remont i wyposażenie zalanych szkół. Ministerstwo Edukacji Narodowej przedłużyło termin składania wniosków o kolejny tydzień, do 6 grudnia. - Środki są zabezpieczone, wystarczy złożyć wniosek - apeluje Magdalena Roguska, Sekretarz Stanu w KPRM.

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To jest bardzo smutna i niefortunna sytuacja. Wszystkie formalności zostały dopełnione, wszyscy dokładnie wiedzieli, co się dzieje i była zgoda. Następnie została podjęta taka politykierska decyzja - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej (Polska 2050). Odniosła się do decyzji przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, który wycofał zgodę na wynajęcie historycznej Sali BHP Szymonowi Hołowni. 

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Źródło:
TVN24

Być może Wołodymyr Zełenski chce uprzedzić niektóre, bardziej niekorzystne dla Ukrainy, propozycje - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Stanisław Koziej, były szef BBN. Odniósł się do słów prezydenta Ukrainy o możliwości przyznania członkostwa w NATO tej części Ukrainy, która jest pod jej kontrolą. Michał Przedlacki z "Superwizjera" stwierdził, że "to jest jedyna realna możliwość, żeby roztoczyć parasol bezpieczeństwa nad tymi terytoriami", jednak dodał, "nie wierzy, aby Zachód był w stanie to zapewnić Ukrainie".

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

Źródło:
PAP

Otwiera się nowy front walk na Bliskim Wschodzie. Potencjalnie bardzo zapalny, bo sytuację w rozbitej wojną Syrii cementowały do tej pory wpływy Rosji i Iranu. To dzięki ich pomocy przez lata u władzy utrzymywał się dyktator Baszar al-Asad. Ale w weekend rebelianci zaatakowali znienacka siły rządowe, zajęli Aleppo i część prowincji Hama. Czy to szczęśliwy scenariusz dla Syryjczyków?

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gruzini nie chcą oddać marzenia o Unii Europejskiej, nawet za cenę rewolucji. Piąty dzień na ulice Tbilisi i innych miast wylewają się tysiące ludzi, a rządząca partia zasłania się mundurowymi. Brutalne starcia przypominają protesty po wyborach na Białorusi. Ale w Gruzji żywe jest inne porównanie. I protestujący, i władza odwołują się do dekady historii Ukrainy - Gruzini mówią o Majdanie, a rząd straszy rosyjską agresją.

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS