Mają zarzuty za sprowadzanie medycznej marihuany. Prokuratura: nowa ustawa nic nie zmieni

28.06.2017 | Mają zarzuty za sprowadzanie medycznej marihuany. Prokuratura: nowa ustawa nic nie zmieni
28.06.2017 | Mają zarzuty za sprowadzanie medycznej marihuany. Prokuratura: nowa ustawa nic nie zmieni
Magda Łucyan | Fakty TVN
28.06.2017 | Mają zarzuty za sprowadzanie medycznej marihuany. Prokuratura: nowa ustawa nic nie zmieniMagda Łucyan | Fakty TVN

Sprowadzili z zagranicy leczniczą marihuanę, by pomóc bliskim. Usłyszeli, że to "czyn zbrodniczy". Trafili do aresztu, a teraz staną przed sądem. Sejm wyraził zgodę na posiadanie w Polsce medycznej marihuany, ale ustawa nie jest jeszcze gotowa. Czy w związku z planowanymi zmianami w prawie sąd potraktuje oskarżonych łagodniej?

- Niestety zostało to uznane za czyn zbrodniczy - tak o nabywaniu tak zwanej medycznej marihuany dla chorego ojca mówi oskarżony Jakub Gajewski. Prokuratura okręgowa w Jeleniej Górze wystosowała przeciwko trzem osobom akt oskarżenia, w którym zarzuca "wewnątrzwspólnotowe nabycie znacznych ilości środków odurzających". Poza Jakubem Gajewski oskarżeni są także Ewa i Dariusza Dołeccy, którzy w areszcie spędzili trzy miesiące, bo chcieli pomóc matce pana Dariusza.

- Sprowadziłem leki dla ciężko chorego ojca, który miał cztery nowotwory - tłumaczy Jakub Gajewski. -Każdy syn, który kocha swojego rodzica, zrobiłby wszystko, żeby mu pomóc - dodaje.

Dziś, mimo ciągłego stresu, oskarżeni zamierzają walczyć. Liczą, że ustawa o medycznej marihuanie, nad którą pracują senatorowie, zmieni podejście sądu.

Prokuratura: to inny przypadek

Prokuratura jednak mówi, że nowa ustawa - po tym jak wejdzie w życie - nie obejmie trójki oskarżonych, bo w ich przypadku nie chodzi o posiadanie oleju z konopi - które nowe przepisy depenalizują - tylko o jego transport do Polski.

- Ta ustawa będzie przewidywała szczególny tryb pozyskiwania i wykorzystywania tego rodzaju medykamentów. Natomiast zachowanie tych osób, polegające na nabyciu na terenie obcego państwa i przywiezieniu na teren Polski środków odurzających, i tak nie będzie podlegało pod normy tych przepisów - tłumaczy Tomasz Czułowski z prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze.

Oskarżonym grozi od trzech do piętnastu lat więzienia.

Autor: Magda Łucyan / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN