Ludzkie szczątki w nowym domu. Sąsiedzi przypomnieli sobie awanturę sprzed 20 lat

Źródło:
Fakty TVN
Ludzkie szczątki w nowym domu. Sąsiedzi przypomnieli sobie awanturę sprzed 20 lat
Ludzkie szczątki w nowym domu. Sąsiedzi przypomnieli sobie awanturę sprzed 20 lat
Jarosław Kostkowski/Fakty TVN
Ludzkie szczątki w nowym domu. Sąsiedzi przypomnieli sobie awanturę sprzed 20 latJarosław Kostkowski/Fakty TVN

Nowo kupiony dom z niespodzianką - ludzkimi szczątkami w piwnicy. Podobno kiedyś była kłótnia i był hałas, a potem zniknął pan Kazimierz - tak przynajmniej mówią sąsiedzi. Co jeszcze wiadomo i co będzie badać policja?

Podczas prac remontowych w w Rudnej dokonano makabrycznego odkrycia. Chodzi o ciało ukryte przez wiele lat w piwnicy. Zostało ono znalezione przez nowego właściciela domu. - Szczątki ujawnił w takim miejscu, w ziemi. W takim klepisku - przekazuje Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Sąsiadom wraca pamięć. Pani Helena pamięta awanturę małżonków tuż przed zniknięciem 45-letniego Kazimierza C.. - Pomiędzy nimi była kłótnia, hałas był, jak nie wiem. No i się ucichło. Ona zgłosiła, że on zaginął - mówi Helena Olejnik, sąsiadka. - W 1999 roku, w grudniu, zostało zgłoszone nam zaginięcie ówczesnego właściciela tej posesji - dodaje mł. insp. Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Poszukiwania, także z udziałem jasnowidza, nic nie dały. Niecały rok temu żona zaginionego sprzedała dom. Jak dotąd dawnych domowników jeszcze nie przesłuchano.

Do zdarzenia doszło w Rudnej (woj. wielkopolskie)
Do zdarzenia doszło w Rudnej (woj. wielkopolskie)

Nowe techniki

Ta historia zaczyna się pod koniec lat 90., kiedy rzeczywistość była zupełnie inna. Małżeństwo mieszkało z czwórką dzieci, mężczyzna handlował końmi. Nie przeszukano domu, nie podejrzewano zbrodni. - Myślę, że to będzie wąskie i bliskie grono osób, które było związane z denatem - dodaje Maciej Szuba, były policjant. Raczej nie ma wątpliwości, że to szczątki zaginionego. - Wskazują na to pewne elementy. Ujawniono podczas oględzin w zakładzie medycyny sądowej chociażby dwa charakterystyczne zęby metalowe - wyjaśnia Łukasz Warzywniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szukają go od 1999 roku. Pod podłogą domu znaleziono szczątki

Przez lata zmieniły się metody dochodzenia prawdy, a policja ma teraz więcej narzędzi. - Mieszkanie ze zwłokami pod jednym dachem wydaje się trudnym przeżyciem, natomiast jeśli chodzi o sprawców, czy sprawcę w liczbie pojedynczej, działają mechanizmy obronne. Ludzie na ogół nie myślą o tym na co dzień. Najczęściej po prostu wypierają to z pamięci, usuwają - tłumaczy Jan Gołębiowski z Centrum Psychologii Kryminalnej.

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN