Nie pojedzie do szkoły, do lekarza i na rehabilitację. Mateusz ma 9 lat, porażenie mózgowe i matkę, która samotnie go wychowuje. Ktoś ukradł im spod bloku w Łodzi auto, bez którego nie są w stanie funkcjonować. Policja szuka złodzieja, a jedna z fundacji zbiera pieniądze, by jak najszybciej pomóc.
Mateusz ma marzenia jak każdy inny chłopiec. Lubi się uczyć, szczególnie matematyki. Chciałby też kiedyś stanąć w prawdziwej bramce, na prawdziwym boisku i zagrać nie tylko z dziadkiem.
Chłopiec choruje na porażenie mózgowe i porusza się na wózku. Strata auta to dla całej rodziny potężny cios. Barbara Suska, matka Mateusza, nie ma czym zawieść syna ani do szkoły ani na rehabilitacje ani do lekarza. - Cała rodzina zrzutkę zrobiła na ten samochód, a teraz bez samochodu jak bez ręki - mówi dziadek Mateusza.
Skradziony samochód to siedmioletni czarny peugeot partner. Policja apeluje o pomoc w poszukiwaniach. Rodziny Mateusza nie stać na kupno nowego auta. Mama chłopca od trzech lat nie pracuje, bo ciągle opiekuje się synem.
Zbiórka na nowe auto
Na razie radzą sobie dzięki wsparciu rodziców innych niepełnosprawnych dzieci, którzy pożyczają mamie Mateusza samochody. To jednak tylko rozwiązanie tymczasowe. Jeśli nie znajdzie się stary, trzeba będzie uzbierać na nowy pojazd.
- To musi być samochód praktyczny. Absolutnie nie ma spełniać funkcji żadnej reprezentacyjnej, tylko musi posiadać odpowiednio dużą przestrzeń ładunkową, tak żeby mogła wygodnie włożyć do niego wózek - mówi Izabela Jachim-Kubiak prezes Fundacji Pomocy Dzieciom "Kolorowy Świat", która chce pomóc rodzinie.
Autor: Marzanna Zielińska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN