Szaleniec przejechał pół Łodzi, taranując wszystko, co stanęło mu na drodze – samochody i ludzi. Śmiertelnie potrącił mężczyznę, a gdy wysiadł z auta by kontynuować ucieczkę, rzucił się na przechodniów. Został złapany i trafił do szpitala – policjanci natomiast trafili na środki psychotropowe w jego aucie. Czy je przyjmował – i czy mogły wywołać ten atak szaleństwa?
Autor: Dariusz Łapiński / Źródło: Fakty TVN