Ksiądz z Ruszowa podejrzany o pedofilię. Część mieszkańców zbiera na adwokata, aktywiści wspierają ofiary

09.06.2019 | Ksiądz z Ruszowa podejrzany o pedofilię. Część mieszkańców zbiera na adwokata, aktywiści wspierają ofiary
09.06.2019 | Ksiądz z Ruszowa podejrzany o pedofilię. Część mieszkańców zbiera na adwokata, aktywiści wspierają ofiary
Renata Kijowska | Fakty TVN
09.06.2019 | Ksiądz z Ruszowa podejrzany o pedofilię. Część mieszkańców zbiera na adwokata, aktywiści wspierają ofiaryRenata Kijowska | Fakty TVN

Proboszcz kościoła w Ruszowie w powiecie zgorzeleckim został zatrzymany pod zarzutem seksualnego wykorzystywania dziecka. Część mieszkańców wsi stanęła murem za proboszczem - zbierają pieniądze na adwokata dla księdza i podpisy pod petycją, by odpowiadał z wolnej stopy. Do Ruszowa przyjechali aktywiści, by zademonstrować swoje poparcie dla ofiar.

Do Ruszowa przyjechali aktywiści z Inicjatywy Obywatelskiej "Dość milczenia" i zaczęli pod kościołem demonstrować swoje poparcie dla ofiar księdza pedofila.

- Po co przyjechali tutaj? Ja tu mieszkam 40 lat i nic takiego nie było. (...) Księdzu jeszcze nie udowodnili, czy jest przegrany czy wygrany - ocenia pan Jan, mieszkaniec Ruszowa.

Zarzuty matki i petycja

Proboszcz parafii w Ruszowie, ksiądz Piotr M., został w maju aresztowany. Przedstawiono mu zarzuty, za które grozi 12 lat więzienia.

- Na komisariat policji zgłosiła się kobieta, która wskazała, że ma podejrzenia, iż miejscowy ksiądz dopuszczał się molestowania wobec jej nieletniego dziecka - poinformował Tomasz Czułowski z Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

- Teraz ta matka jest strasznie szkalowana przez te osoby, co wystosowały petycję - mówi pan Tomek, mieszkaniec Ruszowa. Dodaje, że mieszkańcy, którzy przygotowali petycję, zbierają pieniądze na adwokata dla księdza. Petycję w obronie księdza miało podpisać wielu mieszkańców wsi.

Protestujący na rzecz ofiar przyjechali z różnych miast Polski, jak mówią, w jednym celu: sprzeciwiają się ostracyzmowi wobec ofiary, wobec jej rodziny.

- Pomyślałam, że trzeba tu być, żeby pokazać solidarność z tą dziewczynką, z tą mamą, i mówić, że nie atakujemy Kościoła - wyznała jedna z protestujących na rzecz ofiar kobiet, Stanisława Kuzio-Podrucka z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. - Chcę bardzo, żeby ci biskupi, którzy go ukrywali, którzy go przenosili do tych siedmiu parafii, ponieśli odpowiedzialność - dodała.

Kolejne ofiary

Po tym, jak "Gazeta Wrocławska" opublikowała informacje o aresztowaniu księdza, zaczęły się zgłaszać osoby, które jako dzieci miały kontakt z Piotrem M. w innych parafiach. Relacje, które zebrał dziennikarz, Marcin Rybak, są do siebie bardzo podobne.

- Byliśmy sam na sam. Spotkanie zaczynało się od długiego pocałunku, on cały był spocony. Po tym pocałunku (...) ściągał po prostu całą bieliznę, rajtuzki, spódniczkę. Parę minut stałam nago, opuszczone miałam przy stopach, potem mnie powolutku ubierał, to trwało sporo. Następnie, jak mnie już ubrał, to siadało się na kolanach - wspomina cytowana w "Gazecie Wrocławskiej" pani Joanna, ofiara księdza pedofila Piotra M.

Za każdym razem chodziło o przygotowania do komunii. - Trzeba było dać buziaka po skończonej modlitwie, po tym egzaminie, że tak powiem. Ja miałam długie włosy, wydaję mi się, że on bardzo lubił dziewczynki z długimi włosami, głaskał po tych włosach, wąchał, dotykał - wyznała pani Irena, mieszkanka Wrocławia.

- Te dzieci ufały księdzu, były przekonane, że skoro się tak ksiądz zachowuje, że tak wolno, że to nic złego. One się trochę bały, krępowały - stwierdził Marcin Rybak, dziennikarz "Gazety Wrocławskiej".

Niektórym dzieciom nie wierzyli nawet rodzice, a ksiądz Piotr M. zmieniał parafie.

Rzecznik kurii legnickiej nie znalazł w niedzielę czasu na rozmowę przed kamerami, ale przesłał oświadczenie przełożonego. "Biskup Legnicki z troską pochyla się nad wszystkimi osobami, które czują się zgorszone zaistniałą sytuacją i poleca je w modlitwie Bogu Wszechmogącemu" - czytamy. W sprawie księdza wszczęto postępowanie kanoniczne.

Do prokuratury w Jeleniej Górze wpływają kolejne sygnały o zachowaniach księdza M.

Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Kwiecień będzie ostatnim miesiącem obowiązywania profilaktycznego programu zdrowotnego Profilaktyka 40 PLUS. To dobrze. Bo zacznie się nowy program i skorzysta z niego jeszcze więcej Polaków - także młodszego pokolenia. Program Profilaktyka 40 PLUS to był sukces, jakich w ochronie zdrowia mamy niewiele.

Profilaktyka 40 PLUS okazała się dużym sukcesem. Wkrótce ruszy kolejny program, także dla młodszych osób

Profilaktyka 40 PLUS okazała się dużym sukcesem. Wkrótce ruszy kolejny program, także dla młodszych osób

Źródło:
Fakty TVN

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bezpieczeństwo priorytetem Europy. W polskim Sejmie obraduje Konferencja Międzyparlamentarna ds. Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa. Spotkanie zorganizowano w ramach polskiej prezydencji. Myślą przewodnią są zagrożenia ze sobą powiązane. Konieczne jest zatem wspólne, całościowe podejście państw członkowskich UE. A co konkretnie?

"Teraz musimy naprawdę się obudzić". Politycy z całej Europy rozmawiają w Sejmie o bezpieczeństwie

"Teraz musimy naprawdę się obudzić". Politycy z całej Europy rozmawiają w Sejmie o bezpieczeństwie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

- Ocena działalności wiceministra Andrzeja Szejny należy do pana ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, a na końcu do premiera Donalda Tuska - mówiła w "Faktach po Faktach" posłanka PSL-Trzeciej Drogi Magdalena Sroka. Posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic komentowała, że "nie ma zarzutów" wobec Szejny jako wiceszefa MSZ. - Jedyne wątpliwości, które są, to kwestie związane z jego zdrowiem - dodała.  

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Co z wiceszefem MSZ? Ocena należy do "ministra, a na końcu do premiera"

Źródło:
TVN24

Ponad 230 Wenezuelczyków ze Stanów Zjednoczonych trafiło do okrytego złą sławą więzienia w Salwadorze. Administracja Donalda Trumpa twierdzi, że wszyscy są członkami jednego z wenezuelskich gangów, ale nie przedstawia na to konkretnych dowodów. Rodziny deportowanych zapewniają o ich niewinności.

Deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej". Bliscy mówią o niesprawiedliwości

Deportowani z USA trafili do "Alcatrazu Ameryki Środkowej". Bliscy mówią o niesprawiedliwości

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Nowa amerykańska administracja chce przejąć kontrolę nad Grenlandią. Na jakich zasadach: aneksji? operacji zbrojnej? umowy? Na razie nie wiemy. Wiemy za to, że o ile podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa temat szybko zniknął, to teraz zdaje się być dla niego i jego ludzi jednym z priorytetów. Ze słów i czynów samych Grenlandczyków wynika, że dla nich najważniejsze jest samostanowienie.

"Od II wojny światowej mamy zasadę samostanowienia". Grenlandczycy tego właśnie chcą

"Od II wojny światowej mamy zasadę samostanowienia". Grenlandczycy tego właśnie chcą

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS