Młody ksiądz z dolnośląskiej parafii oskarża innego księdza o to, że kilkanaście lat temu go zgwałcił. W internetowym nagraniu opowiada, co się stało. Metropolita wrocławski nie lekceważy sprawy i powołuje specjalną komisję.
Na filmie opublikowanym w internecie ksiądz Adrian K. zarzuca proboszczowi jednej z wrocławskich parafii zgwałcenie i groźby. Wikariusz twierdzi, że do przestępstwa doszło kilkanaście lat temu, gdy był w seminarium. Swoje dotychczasowe milczenie tłumaczy strachem.
Reakcja metropolity
- Sprawa jest bardzo poważna - przyznaje ks. Rafał Kowalski, rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej i dodaje, że "arcybiskup natychmiast, kiedy dowiedział się o istnieniu tego filmu, powołał specjalny zespól, który ma dokładnie tę sprawę zbadać". Rzecznik mówi, że archidiecezja chce wyjaśnienia sprawy, jednak jest ona "bardzo wielowątkowa".
Wikariusz twierdzi, że ksiądz-gwałciciel zniszczył mu życie. Wciąż pamięta jego słowa: "będziemy spotykać się częściej, przed tobą kariera i awanse".
Postępowanie sprzed lat
W postępowaniu prowadzonym przez kurię już przesłuchano wikariusza. Proboszcz na stawiane mu zarzuty, będzie odpowiadał w najbliższych dniach.
Rzecznik kurii przyznaje, że wobec księdza Krzysztofa S. prowadzono już jedno postępowanie osiem lat temu. Dotyczyło ono niestosownego zachowania. Pytany o to, czy żarty księdza były o podtekście seksualnym odpowiada: "także". - Zarówno wobec kobiet, jak i mężczyzn - dodaje. Oskarżeniami o zgwałcenie księdza zajęła się też dolnośląska policja.
Autor: Robert Jałocha / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN