Prokurator Parchimowicz pod lupą rzecznika. "Dużo czasu poświęca na swoją aktywność medialną"

29.10.2019 | Prokurator Parchimowicz pod lupą rzecznika. "Dużo czasu poświęca na swoją aktywność medialną"
29.10.2019 | Prokurator Parchimowicz pod lupą rzecznika. "Dużo czasu poświęca na swoją aktywność medialną"
Arleta Zalewska | Fakty TVN
29.10.2019 | Prokurator Parchimowicz pod lupą rzecznika. "Dużo czasu poświęca na swoją aktywność medialną"Arleta Zalewska | Fakty TVN

Prokurator przed sądem. Według rzecznika dyscyplinarnego Krzysztof Parchimowicz powiedział o kilka słów za dużo. W "Czarno na białym" w TVN24 wytknął błędy i nazwał je po imieniu. Ocenił też szefa wszystkich prokuratorów. Teraz to właśnie Zbigniew Ziobro zdecyduje, kto dalej zajmie się sprawą.

Prokurator Krzysztof Parchimowicz kolejny raz trafia przed sąd dyscyplinarny. Znany jest z ostrej krytyki tego, co w prokuraturze od czterech lat robi minister Zbigniew Ziobro. Przed prokuraturą w Białymstoku zorganizowano dla niego wiec poparcia.

- My chcemy uczciwej, neutralnej pod każdym względem prokuratury. Nie chcemy mieć polityka jako szefa - wyjaśnia Krzysztof Parchimowicz ze Stowarzyszenia Prokuratorów "Lex Super Omnia".

Właśnie to, co mówi i pisze szef Stowarzyszenia Prokuratorów "Lex Super Omnia", za niegodne prokuratora uznał Marek Suchocki, p.o. zastępca rzecznika dyscyplinarnego prokuratora generalnego dla białostockiego okręgu regionalnego. Odsyła on do wniosku, w którym znajdują się internetowe wpisy, a których treść ma osłabiać zaufanie do Parchimowicza jako prokuratora. Chodzi też o wypowiedzi dla programu "Czarno na białym" w TVN24.

- Nie szanuje ludzi, nie szanuje prawników. Gotów jest powiedzieć wszystko, by zohydzić przeciwnika - oceniał w 2017 roku w programie "Czarno na białym" działania ministra Zbigniewa Ziobry Krzysztof Parchimowicz.

"Parchimowicz ma zniknąć z prokuratury"

Rzecznik dyscyplinarny zarzucił Parchimowiczowi podważanie bezstronności prokuratorów ze Szczecina, o których wypowiadał się w 2017 r. dla "Czarno na białym". Drugi zarzut obejmuje przedstawienie "subiektywnej, negatywnej oceny wypowiedzi i działań" ministra Ziobry, która miała godzić "w autorytet, wizerunek i dobre imię" zarówno Prokuratora Generalnego, jak i całej prokuratury.

- Zdaje się, że bardzo dużo czasu poświęta na swoją aktywność medialną, a wydaje mi się, że podatnicy wypłacają mu pieniądze za innego rodzaju obowiązki - mówi o Parchimowiczu wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

To za rządów PiS-u szef stowarzyszenia prokuratorów został oddelegowany z Prokuratury Generalnej do prokuratury rejonowej.

- Rzecznicy dyscyplinarni wykonują polecenia, które otrzymują - tłumaczy Krzysztof Parchimowicz i dodaje, że celem jest: "Parchimowicz ma zniknąć z prokuratury".

Został złożony wniosek o wyłączenie ze sprawy rzecznika Suchockiego. Jako powód podaje się "brak obiektywizmu". Ostateczną decyzję w sprawie podejmie jednak Prokurator Generalny.

Prokurator Krzysztof Parchimowicz ze Stowarzyszenia Prokuratorów "Lex Super Omnia" i mecenas Jacek Dubois we wtorek byli gośćmi "Faktów po Faktach".

- W moim przekonaniu Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym, nawet uznając, że gdzieś przekroczyłem granice krytyki, może mnie ukarać, ale nie wydali mnie z zawodu. Do wydalania z zawodu została powołana Izba Dyscyplinarna i tam mogę się spodziewać wszystkiego. Postępowanie kierownictwa prokuratury od początku nosi cechy zarządzania przy pomocy kija i marchewki, z resztą to są słowa Prokuratora Krajowego. Należy jednych obić kijem, drugim dać marchewkę, a tych, których obija się kijem, to również po to, żeby zastraszyć pozostałych. W tym celu kierownictwo prokuratury dąży za wszelką cenę, aby pozbyć się mnie z prokuratury - powiedział prokurator Parchimowicz.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ:

Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Su-22 odlatują w siną dal. Kończą służbę w polskich siłach powietrznych. Najwyższy czas, ponieważ Su-22 to 40-letnie maszyny radzieckiej konstrukcji - to samoloty myśliwsko-bombowe, na których wyszkolili się najlepsi polscy piloci. Czas na zmiany i na F-35.

Wprowadzały nas do NATO i to na nich wyszkolili się najlepsi piloci. Su-22 przechodzą do historii

Wprowadzały nas do NATO i to na nich wyszkolili się najlepsi piloci. Su-22 przechodzą do historii

Źródło:
Fakty TVN

Maj to zdecydowanie ten czas, gdy musimy przypomnieć o kleszczach. Ich ukąszenie, choć bezbolesne, wiąże się z ryzykiem zakażenia. Borelioza i niezwykle groźne kleszczowe zapalenie mózgu to tylko ułamek chorób przenoszonych przez te pajęczaki żyjące - co ważne - nie tylko w lesie.

Kleszcze atakują nie tylko w lesie. Co zrobić, gdy ugryzie? "Zasada jest jedna"

Kleszcze atakują nie tylko w lesie. Co zrobić, gdy ugryzie? "Zasada jest jedna"

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zareaguje na antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna? Tego nie wiemy, ale wiemy, jak zareagował przewodniczący KRRiT. Maciej Świrski mówi, że "nie słyszał tych wypowiedzi Brauna". Przy tej okazji politycy koalicji rządzącej przypominają, dlaczego Maciej Świrski powinien usłyszeć zarzuty przed Trybunałem Stanu.

Miliony Polaków usłyszały antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna podczas debaty. Szef KRRiT: nie słyszałem

Miliony Polaków usłyszały antysemickie wypowiedzi Grzegorza Brauna podczas debaty. Szef KRRiT: nie słyszałem

Źródło:
Fakty TVN

Szpitale w całym kraju minutą ciszy uczciły pamięć zamordowanego doktora Tomasza Soleckiego. 10 maja ulicami Warszawy przejdzie marsz medyków przeciwko agresji. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej podkreślił, że manifestacja będzie wyrazem solidarności całego środowiska medycznego. Jednocześnie padają pytania, jak zapobiec agresji wobec medyków, która zdarza się coraz częściej.

Lekarze chcą przekonać pacjentów, że nie są ich wrogami. "To nas się wini za kolejki"

Lekarze chcą przekonać pacjentów, że nie są ich wrogami. "To nas się wini za kolejki"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"W wielu sprawach cel polityczny stał się dominujący wobec przepisów prawa" - tak dziś mówią prokuratorzy o sposobie pracy prokuratorów Zbigniewa Ziobry. Mówią o celowym umarzaniu śledztw, albo wydłużaniu ich w nieskończoność, jeżeli były niewygodne dla ówczesnej władzy.

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Tak działała prokuratura Ziobry. Niewygodne dla władzy sprawy "były prowadzone w sposób nierzetelny"

Źródło:
Fakty TVN

Oto efekt uboczny wielkiej kontroli kart szczepień: rodzice nadrabiają szczepienia swoich dzieci i zgłaszają się do punktów szczepień. Okazuje się, że wielu rodziców zaniedbało szczepienia swoich dzieci, ale wcale nie dlatego, że są szczepionkom przeciwni. Inspektorzy sanepidu wciąż przeglądają 7,5 miliona kart szczepień, a lekarze przypominają: na szczepienie zawsze jest czas i nigdy nie jest za późno.

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Trwa wielka kontrola kart szczepień. Jest już pozytywny efekt: niektórzy rodzice nadrabiają zaległości

Źródło:
Fakty TVN

Nastoletnie dziewczyny pomogły rannej w Jaworznie. Wszczęły alarm i zorganizowały pomoc, gdy zawiedli dorośli. Kierowca autobusu początkowo nie zauważył, co się stało, gdy przytrzasnął drzwiami wychodzącą pasażerkę. Starszą kobietę, potłuczoną i we krwi, zabrało w końcu pogotowie.

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Amelia i Maja krzyczały i kopały w autobus. Ratowały życie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Druga kadencja Donalda Trumpa jest oceniana jeszcze gorzej niż pierwsza. Jego działania pozytywnie ocenia jedynie 39 procent Amerykanów. To najgorszy porównywalny wynik od 1953 roku. Sam prezydent zdaje się nie dopuszczać do siebie takich informacji i twierdzi, że to "najlepsze 100 dni jakiejkolwiek prezydentury w historii" USA.

Donald Trump świętuje "najlepsze 100 dni" prezydentury. Amerykanie jednak tracą zaufanie do niego

Donald Trump świętuje "najlepsze 100 dni" prezydentury. Amerykanie jednak tracą zaufanie do niego

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Obezwładnili celebrytkę, a następnie ukradli jej biżuterię wartą - według różnych źródeł - od 6 do 9 milionów dolarów. Co ciekawe - nie wiedzieli, kogo okradają. Kim Kardashian nic się nie stało. Złodzieje uciekli i prawdopodobnie sprzedali biżuterię. Zostali zatrzymani w 2017 roku. We Francji nazywani są "gangiem dziadków", bo każdy z nich miał około 70 lat. 

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

W Paryżu ruszył proces "gangu dziadków", którzy obrabowali Kim Kardashian

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS