Władze i mieszkańcy amerykańskiego stanu Alabama wciąż nie otrząsnęli się po serii śmiertelnych i niszczących tornad. Zginęło łącznie 345 osób, z czego aż 236 właśnie w Alabamie. Straty mogą sięgnąć astronomicznej kwoty pięciu miliardów dolarów. Prezydent Obama odwiedził zniszczone tereny kilka dni temu. Dziś poszkodowani muszą radzić sobie sami. W kompletnie zniszczonym miasteczku Tuscalusa był Marcin Wrona.
Źródło: Fakty TVN