"Tarcza antykryzysowa" w środę ma trafić do konsultacji. Jaka będzie pomoc dla dużych firm?

24.03.2020 | "Tarcza antykryzysowa" w środę ma trafić do konsultacji. Jaka będzie pomoc dla dużych firm?
24.03.2020 | "Tarcza antykryzysowa" w środę ma trafić do konsultacji. Jaka będzie pomoc dla dużych firm?
Arleta Zalewska | Fakty TVN
24.03.2020 | "Tarcza antykryzysowa" w środę ma trafić do konsultacji. Jaka będzie pomoc dla dużych firm?Arleta Zalewska | Fakty TVN

Rząd wciąż dopracowuje szczegóły pakietu gospodarczego, ale chciałby, żeby Sejm uchwalił ustawę o "tarczy antykryzysowej" jeszcze w tym tygodniu. Co już wiemy o "tarczy" i co na to przedsiębiorcy?

NFZ prowadzi całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.

Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys to człowiek, który przez ostatnie trzy tygodnie zbierał pomysły, liczył i koordynował to, co premier Mateusz Morawiecki ma ogłosić w środę jako rządową "tarczę antykryzysową".

- W momencie, kiedy (przedsiębiorcy - przyp. red.) poznają te możliwości dofinansowania miejsc pracy, zwolnienia ze składek, liczymy na to, że skłoni to ich do nie podejmowania decyzji właśnie o zwolnieniu (pracowników - przyp. red.) - tłumaczy Paweł Borys.

Projekt ustawy o "tarczy antykryzysowej" poprawiany był do ostatniej chwili. Teraz na konkrety czekają miliony Polaków obawiających się swoje firmy i pracę.

- Chciałbym, żeby ta ustawa o "tarczy antykryzysowej" weszła w życie jak najszybciej, i liczę na to, że nastąpi to w ciągu dosłownie najbliższych kilku dni - deklaruje premier Mateusz Morawiecki.

Założenia projektu

Z założeń projektu ustawy o "tarczy antykryzysowej" wynika, że osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą przez trzy miesiące nie będą musiały płacić składek ZUS. Dostaną też dwa tysiące złotych wsparcia. Będą dwa warunki, żeby to wsparcie otrzymać. Pierwszym ma być spadek obrotów firmy. Natomiast drugim - to, że zarobki po redukcji nie będą większe niż 300 procent przeciętnego wynagrodzenia.

W przypadku firm, które zatrudniają do 9 pracowników, sprawa jest prostsza. Rząd ma odpuścić im opłatę składek ZUS na trzy miesiące bez żadnych warunków. To rozwiązania, których potwierdzenie usłyszeliśmy od członków rządu.

Nie wiadomo jednak, co z pomocą dla firm, w których pracuje więcej niż dziewięć osób.

"To jest dzisiaj czas wojenny"

Fabryka mebli Forte ma 3500 pracowników. Oni na dziś muszą zadowolić się ogólną informacją: - Jeżeli pracodawca jest zmuszony do tego, aby obniżyć swoją aktywność, państwo przejmuje odprowadzanie składek i finansowanie do połowy pensji - mówi Paweł Borys z Polskiego Funduszu Rozwoju.

- Istotną rzeczą byłoby to, żeby rząd próbował z nami rozmawiać i konsultować - uważa Maciej Formanowicz, prezes fabryki mebli Forte. Ekipa "Faktów" TVN rozmawiała z nim już po tym, jak została podjęta decyzja o wstrzymaniu produkcji w jego fabryce.

- My musimy wszyscy zrozumieć, że to jest dzisiaj "czas wojenny" i musimy wszyscy ponieść tego koszty, ale ograniczając się. My na przykład chcemy płacić wszystkim, niezależnie od funkcji, jednakową minimalną stawkę - tłumaczy Formanowicz.

- Chcielibyśmy (usłyszeć - przyp. red.) bardziej sensowne propozycje również dla dużych firm, które dają pracę mnóstwu ludziom - dodaje Bogdan Kurys, wiceprezes zarządu firmy przewozowej Sindbad.

Od środy rząd ma rozpocząć konsultacje, w tym z opozycją. W piątek Sejm rozpocznie prace nad ustawą. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to pierwsza pomoc do firm ma trafić w kwietniu.

Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po 20 latach prac nad tym niezwykłym urządzeniem lekarze z Sydney wszczepili choremu serce wykonane z tytanu. Był w tak dobrej formie, że wypisano go ze szpitala. Niedługo później wszczepiono mu prawdziwe serce od zmarłego dawcy. Serce z tytanu wykorzystuje wirnik do pompowania krwi, zatem pacjent żyje, chociaż nie ma pulsu.

Lekarze z Sydney przeszczepili 40-letniemu pacjentowi serce z tytanu. Nie miał pulsu, a żył

Lekarze z Sydney przeszczepili 40-letniemu pacjentowi serce z tytanu. Nie miał pulsu, a żył

Źródło:
Fakty TVN

Zamknięte były szkoły, przedszkola, restauracje. Obowiązywał zakaz wchodzenia do lasów i parków, limity w sklepach i autobusach. Maseczki obowiązywały praktycznie wszędzie. Większość z nas przynajmniej przez jakiś czas była na kwarantannie. Życie przeniosło się przed ekrany telewizorów i komputerów. Dokładnie pięć lat temu zaczął się covidowy lockdown, a wpływ pandemii odczuwamy do dziś.

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Źródło:
Fakty TVN

"Jestem całym sercem po stronie Ukrainy" kontra "na Ukrainie cały czas traktują nas jak frajerów" oraz "Ukraińcy w Polsce wydłużają kolejki do lekarza". To nie są skrajne stanowiska wygłaszane przez dwie strony sporu. To skrajne stanowiska jednej strony, a nawet jednego człowieka - kandydata Konfederacji na prezydenta Sławomira Mentzena. W 2022 roku polityk Konfederacji podkreślał, jak pozytywna jest obecność pracowników z Ukrainy w Polsce. Dziś zwraca uwagę na coś innego - na rzekomo nieusprawiedliwione benefity dla Ukraińców mieszkających w Polsce.

Trzy lata temu Sławomir Mentzen mówił o miłosierdziu dla Ukraińców. Dziś krytykuje wsparcie dla uchodźców

Trzy lata temu Sławomir Mentzen mówił o miłosierdziu dla Ukraińców. Dziś krytykuje wsparcie dla uchodźców

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Poczucie bezkarności wśród alimenciarzy musi być coraz większe, bo osób, które nie płacą zobowiązań na własne dzieci, jest już ponad 350 tysięcy. Styczeń przyniósł historyczny wzrost zadłużenia. W sumie to już ponad 16 miliardów złotych.

Ponad 350 tysięcy rodziców nie płaci alimentów na własne dzieci. Wielu nie robi tego złośliwie, chociaż ich stać

Ponad 350 tysięcy rodziców nie płaci alimentów na własne dzieci. Wielu nie robi tego złośliwie, chociaż ich stać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie ma potrzeby, żeby omawiać tego typu ważne sprawy w gazetach, nawet w gazetach zacnych - powiedział w "Faktach po Faktach" Andrzej Szejna, wiceminister spraw zagranicznych (Lewica), komentując słowa Andrzeja Dudy. W wywiadzie dla "Financial Times" prezydent zaapelował do Amerykanów o rozmieszczenie broni jądrowej w Polsce. Z kolei europoseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba oceniając sposób głosowania posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji nad rezolucją o obronności Unii Europejskiej, powiedział, że "zagłosowali przeciwko bezpieczeństwu europejskiemu".

Andrzej Duda "zaskoczył" MSZ

Andrzej Duda "zaskoczył" MSZ

Źródło:
TVN24, RMF

- Jesteśmy bardzo daleko od pokoju. Moim zdaniem nawet za dużo mówimy o pokoju. Zawieszenie broni to jest tylko pierwszy krok w najlepszym przypadku - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Timothy Garton Ash. Brytyjski historyk przyznał, że jego zdaniem Kreml na propozycje zawieszenia broni w Ukrainie odpowie: "tak, ale na pewnych warunkach". - I te warunki będą bardzo trudne dla Ukrainy - dodał.

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Źródło:
TVN24

Wielokrotnie groził Kanadzie. Ustępującego premiera Justina Trudeau szyderczo nazywał "gubernatorem". Powtarzał, że Kanada powinna stać się "ukochanym 51. stanem" Ameryki. Obywatele Kanady rezygnują z wyjazdów do Stanów Zjednoczonych, bojkotują amerykańskie towary i wygwizdują amerykański hymn na meczach hokejowych. Na fali działań Donalda Trumpa w Kanadzie wzrasta poczucie patriotyzmu. 

Ataki Donalda Trumpa zjednoczyły Kanadyjczyków. Kawę americano Kanadyjczycy zastępują "canadiano"

Ataki Donalda Trumpa zjednoczyły Kanadyjczyków. Kawę americano Kanadyjczycy zastępują "canadiano"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Donald Trump wprowadził kolejne cła - tym razem w wysokości 25 procent na stal i aluminium sprowadzane do Stanów Zjednoczonych ze wszystkich państw na świecie. Uderza to przede wszystkim w Kanadę, Brazylię i Unię Europejską, która już ogłosiła kroki odwetowe - mają one dotyczyć amerykańskich towarów o wartości 26 miliardów euro. A to oznacza, że masło orzechowe czy amerykańskie dżinsy od kwietnia mogą być droższe.

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS