Zakażenie koronawirusem coraz więcej osób w Polsce przechodzi bezobjawowo. W związku z tym rząd ogłosił, że od 16 marca obowiązkowe będzie noszenie w miejscach publicznych maseczek ochronnych, szalików czy chust zakrywających usta i nos.
Maseczka ma chronić innych przed nami. Podczas kasłania, czy kichania, koronawirus wręcz z zakażonego człowieka eksploduje. Choć maseczek w ramach różnych akcji społecznych szyje się w Polsce więcej, niż kiedykolwiek w historii, to nadal zdobyć je nie jest łatwo.
Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl
Jelenia Góra podeszła do nowego obowiązku poważnie. Nikt bez maski w mieście na pewno nie zostanie. Ich dystrybucją zajęły się służby miejskie.
- To my przychodzimy do mieszkańców i dajemy maseczki, aby było to jak najbardziej bezpieczne, abyśmy mogli ten trudny okres przetrzymać - wyjaśnia Andrzej Marchowski z Urzędu Miasta w Jeleniej Górze.
W jednej z miejscowości pod Poznaniem można liczyć na zaradne sąsiadki. - Gdyby nie było koronawirusa, to byśmy szyły przytulanki, ale że jest ten koronawirus, to, żeby pomagać, szyjemy maseczki - mówi Kornelia.
Za brak maseczki mogą być kary
- Nie jest to maseczka na wybieg, więc nie musimy się starać o to, żeby ona była tak naprawdę jakimś designem - uważa Robert Woźniak z grupy artystycznej "mixer".
Wystarczy kartka papieru lub papierowy ręcznik. Warto wiedzieć jednak, że materiał materiałowi nierówny. Ważne jest również to, by maseczki umiejętnie używać. - Nie wolno jej obniżać, przesuwać - przestrzega doktor Joanna Jursa-Kulesza, kierownik Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
Za brak zasłoniętych ust i nosa od czwartku można dostać mandat w wysokości 500 zł.
- Z tym karaniem bym się tak nie rozpędzał. Na pewno będziemy zwracać uwagę, będą rozmowy ostrzegawcze - mówi insp. Artur Chmielewski ze straży miejskiej w Jeleniej Górze.
Czas ostrzegania po dwóch, trzech dniach na pewno się skończy.
Autor: Marzanna Zielińska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24