Co kilka dni dostajemy i kupujemy setki ton środków ochrony dla lekarzy, ratowników, pracowników sklepów i dla nas wszystkich. Nie myślimy jednak, co z nimi będzie po zużyciu. Gumowe rękawiczki pod sklepami i maseczki wysypujące się z koszy dają do myślenia.
NFZ prowadzi całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl
W zaledwie kilka tygodni doprowadziliśmy do tego, że nasze ulice, parki i lasy są pełne foliowych rękawiczek i jednorazowych maseczek. Na zdjęciach z centrum Warszawy widać porozrzucane środki ochronne. - Zauważamy jako samorząd porozrzucane maseczki, rękawiczki zwłaszcza przy galeriach handlowych - mówi Karolina Gałecka, rzeczniczka stołecznego ratusza.
- To taka bezmyślność niektórych ludzi, że oni po zrobionych zakupach, zanim wsiądą do samochodu, to ściągają rękawiczki i rzucają, i odjeżdżają - dodaje Dariusz Nowak z Urzędu Miasta Krakowa.
Problem dotyczy całego kraju i całego świata, gdzie każdego dnia zużywa się setki milionów ochronnych rękawiczek. W niektórych wielkich metropoliach zatykają one kanalizacje, a w Chinach tworzą się "wyspy" nowych śmieci.
Zdjęcia, które zalewają internet, nie pokazują skali problemu, bo ta, niestety, jest znacznie większa. - Już w wielu krajach widać narastającą ilość śmieci plastikowych w morzach i oceanach, które i tak są potwornie zanieczyszczone plastikiem. Na samej powierzchni mórz pływa sto milionów ton odpadów - alarmuje Katarzyna Karpa-Świderek z Fundacji WWF Polska.
Gdzie wyrzucać zużyte środki ochrony?
Te najnowsze śmieci w postaci maseczek, rękawiczek - są szczególnie niebezpieczne. - Te zużyte elementy stanowią zagrożenie nie tylko dla osób sprzątających, ale także dla nas wszystkich - dla tych, którzy spacerują, dla dzieci, które spacerują z nami - tłumaczy Karolina Gałecka z Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.
Eksperci alarmują, bo na tworzywach sztucznych wirus może przeżyć nawet kilkadziesiąt godzin.
Dlatego tak ważne jest to, by wszystko, co ma nas chronić i zostanie zużyte, trafiło do kosza. I co ważne - mimo że rękawiczki są zrobione z tworzyw sztucznych, to nie powinny być wyrzucane do pojemnika na plastik.
Maseczki i rękawiczki wyrzucamy do odpadów zmieszanych.
- Niekoniecznie musimy szukać pojemników, które są zaplombowane. Po prostu włóżmy je do zwykłych, ale zadbajmy o to, by one nie wyfrunęły z wiatrem. Dbajmy o siebie i o bezpieczeństwo innych - przekonuje Katarzyna Karpa-Świderek z Fundacji WWF Polska.
Dziś ekolodzy mówią wprost o nowej fali plastiku. - Wielu producentów opakowań plastikowych i plastiku próbuje wykorzystać tę sytuację, w której teraz jesteśmy, żeby pokazać, że jesteśmy na plastik skazani. Walka z kryzysem zdrowotnym i koronawirusem nie może stanowić wymówki do tego, żeby gdzieś pod stołem lobbyści w porozumieniu z politykami próbowali przepchnąć rozwiązania, które przywrócą plastik do łask - podkreśla Paweł Szypulski z Greenpeace Polska.
Kiedy epidemia przeminie, to mikrocząsteczki plastiku, które są w jedzeniu, powietrzu, a nawet w wodzie, nadal będą nam szkodzić.
Autor: Magda Łucyan / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24