Pacjentka szpitala w Krotoszynie twierdzi, że po 21 dniach od powrotu z Włoch zgłosiła się na SOR z objawami grypopodobnymi, w tym także z trudnościami z oddychaniem. Nie chciał jej przyjąć żaden szpital zakaźny, a na wyniki badania na obecność koronawirusa z Chin musiała czekać 88 godzin. Poprzedni test wykluczył grypę. W końcu się okazało, że to też nie COVID-19. Rząd zapowiada stworzenie specjalnego zespołu monitorującego przestrzeganie procedur odnośnie koronawirusa SARS-CoV-2. W Polsce wciąż nie odnotowano żadnego przypadku zakażenia.
NFZ uruchomił w środę całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Czytaj więcej: Jak chronić się przed koronawirusem?
Czytaj więcej: Co zrobić po powrocie z Włoch?
Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24