"Kaczyński bardzo chciałby całe środowisko LGBT zaliczyć do gorszego sortu"

09.03.2019 | "Kaczyński bardzo chciałby całe środowisko LGBT zaliczyć do gorszego sortu"
09.03.2019 | "Kaczyński bardzo chciałby całe środowisko LGBT zaliczyć do gorszego sortu"
Fakty TVN
09.03.2019 | "Kaczyński bardzo chciałby całe środowisko LGBT zaliczyć do gorszego sortu"Fakty TVN

O atak na rodzinę i seksualizację najmłodszych oskarżył opozycję prezes Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji PiS w Jasionce. Prezes PiS ostrzegł wyborców, że jeśli nie zagłosują na PiS, to stracą program Rodzina 500 plus i wpływ na wychowanie dzieci. Opozycja skomentowała, że to straszenie wyborców i manipulacja.

Bez obrazu, słysząc tylko dźwięk, trudno byłoby się domyśleć z transmisji z Jasionce, że ta konwencja wyborcza PiS to start kampanii do Parlamentu Europejskiego. Z obrazem widać byłoby tabliczkę z napisem #PolskaSercemEuropy, która została przymocowana do pulpitu, z którego przemawiał prezes PiS. Z całego przemówienia to właśnie tekst tabliczki był najbardziej w temacie Europy.

- Nasi przeciwnicy atakują naszą politykę społeczną i, co gorsza, atakują rodziny, atakują nawet dzieci - grzmiał Kaczyński.

Sporna karda

Prawie całe przemówienie prezes PiS poświęcił podpisaniu przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego karty LGBT+. Od trzech tygodni trwa o to ostry ideologiczny i polityczny spór. W sobotę prezes PiS nadał mu także znaczenie wyborcze, kampanijne.

- To jest nie do uwierzenia. Ja sam, dopóki nie przeczytałem, nie mogłem w to uwierzyć. Czym bardziej się to czyta, tym bardziej włosy na głowie dęba stają - tak treść karty KGBT+ ocenił na konwencji prezes PiS.

O karcie LGBT+, która ma promować tolerancję dla osób o odmiennych orientacjach seksualnych i promować edukację seksualną w szkołach, powiedziano już wiele. W sobotę prezes PiS nadał tej sprawie rangę najwyższą. To wyraźnie wskazuje, że Jarosław Kaczyński chce w tej kampanii narysować linię silnego ideologicznego podziału.

- Będziemy mówili "nie" atakowi na dzieci. Polscy rodzice mają prawo do wychowywania własnych dzieci. (...) Nie damy się zastraszyć. Będziemy bronić polskiej rodziny. Także w tych wyborach - zapewnił Kaczyński.

- Jarosław Kaczyński bardzo chciałby całe środowisko LGBT zaliczyć do gorszego sortu. Dzielenie na lepszy i gorszy sort jest bardzo typowe dla działaczy PiS - oceniła szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Hasła krajowe

Badania, które wykonali współpracujący w PiS-em socjologowie, według informacji "Faktów" pokazały wyraźnie, że do wyborców PiS nie przemawiają hasła europejskie - stąd kompletnie pozaeuropejskie hasła w kampanii.

Nawet na sobotniej konwencji PiS podpisanie deklaracji wyborczej zostało zepchnięte na dalszy plan. Było mniej ważne od przemówień prezesa Kaczyńskiego i premiera Morawieckiego.

- Nasi konkurenci polityczni rozumieją europejskość jako rewolucję obyczajową, jako wdrażanie nowinek obyczajowych, przewrotu - mówił w sobotę premier Mateusz Morawiecki.

O wyraźnym skręcie w kampanii PiS może świadczyć nawet to, że w podpisanej w sobotę pod Rzeszowem deklaracji punkt "obronimy prawo rodziców do wychowywania dzieci" jest numerem dwa na liście priorytetów. Dodatkowo to sugerowanie, że ktoś na poziomie unijnym chce to prawo odebrać.

- Polska potrzebuje Unii Europejskiej, która robi mniej spraw, mniej rzeczy, ale lepiej, skuteczniej, która nie wykracza poza swoje kompetencje - ocenił eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski.

- Wolałbym, żeby politycy PiS, którzy przecież dzisiaj sprawują władzę w Polsce, reprezentują rząd, żeby mówili o tym, jak chcą pozyskać miliardy funduszy unijnych dla Polski - skomentował poseł PO Jan Grabiec.

Punkt o "prawie rodziców do wychowywania dzieci" podpisała minister edukacji Anna Zalewska. W maju ona także startuje do europarlamentu, choć dopiero we wrześniu okaże się, jakie są skutki wprowadzonych przez nią zmian w systemie edukacji.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Darek Delmanowicz

Pozostałe wiadomości

W dużym uproszczeniu historia wygląda tak - dwaj bracia nie utrzymują kontaktów, jeden zostaje złapany na jeździe po pijanemu i zrzuca winę na brata, który o tym nie wie. Policja nie sprawdza żadnych dokumentów i niewinny kierowca traci prawo jazdy. W poniedziałek sprawę próbował rozwikłać sąd, pomógł w tym też reporter "Faktów" TVN.

Jego brat jechał po pijanemu, podczas kontroli podał się za niego. Pan Mariusz musi walczyć o uniewinnienie

Jego brat jechał po pijanemu, podczas kontroli podał się za niego. Pan Mariusz musi walczyć o uniewinnienie

Źródło:
Fakty TVN

To nie jest problem wszystkich rodzących kobiet i wszystkich porodówek. Jednak mogłoby się wydawać, że był czas, by tę lekcję odrobić. Niestety, ból i brak empatii to wciąż doświadczenie zbyt wielu kobiet. Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w tej sprawie w Ministerstwie Zdrowia. 

Coraz więcej kobiet opisuje swój poród jako "bolesny, traumatyczny czy tragiczny". RPO interweniuje

Coraz więcej kobiet opisuje swój poród jako "bolesny, traumatyczny czy tragiczny". RPO interweniuje

Źródło:
Fakty TVN

Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło kandydata na prezydenta, zapewniając, że nie jest to kandydat PiS, lecz obywatelski. To Karol Nawrocki, który za rządów PiS został prezesem IPN. On sam o poparciu partii, jak zdradza poseł Przemysław Czarnek, dowiedział się w piątek na spotkaniu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.

"Dowiedział się o tym, że będzie kandydował o godzinie 13.15 w piątek". Kulisy wyboru Nawrockiego

"Dowiedział się o tym, że będzie kandydował o godzinie 13.15 w piątek". Kulisy wyboru Nawrockiego

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Gdyby kandydatem PiS na prezydenta został ktoś z rządu Mateusza Morawieckiego lub sam były premier, wtedy głównym tematem kampanii wyborczej mogłyby się stać afery korupcyjne - tak zagraniczne media komentują postawienie przez PiS na prezesa IPN Karola Nawrockiego. Dodają, że obecny prezydent wetuje kolejne ustawy rządu Donalda Tuska i jeśli następcą Andrzeja Dudy zostanie człowiek PiS, wtedy rząd straci szansę na zrealizowanie swojego programu.

Zagraniczne media komentują wybór PiS i piszą o "decydującym momencie dla rządu Tuska"

Zagraniczne media komentują wybór PiS i piszą o "decydującym momencie dla rządu Tuska"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Karol Nawrocki nie jest kandydatem obywatelskim, tylko obywatela Jarosława Kaczyńskiego, który sam zdecydował, kogo Prawo i Sprawiedliwość ma poprzeć, bo wstydzi się ośmiu lat rządów - mówił w "Faktach po Faktach" wiceminister klimatu, rzecznik PSL Miłosz Motyka. Wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska (Koalicja Obywatelska) oceniła, że "PiS-owski szyld jest celowo schowany i nie można pozwolić zapomnieć o tym wyborczyniom i wyborcom". Oboje odnieśli się też do wyniku sondażu pracowni Opinia24 dla "Faktów" TVN i TVN24.

"Szyld jest celowo schowany"

"Szyld jest celowo schowany"

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Naukowcy i aktywiści często są sfrustrowani, że politycy nie słuchają ich w sprawie klimatu. Ale pojawił się promyk nadziei. W weekend na szczycie klimatycznym w Baku udało się osiągnąć porozumienie o zwiększeniu środków dla biedniejszych krajów na ochronę klimatu. - Wiele kwestii, które musimy poprawić, może nie nadaje się na nagłówki w mediach, ale są kołami ratunkowymi dla miliardów ludzi - zwracał uwagę Simon Stiell, sekretarz wykonawczy ONZ do spraw zmian klimatu. 

Zakończył się szczyt klimatyczny COP29 w Baku. Co udało się wynegocjować?

Zakończył się szczyt klimatyczny COP29 w Baku. Co udało się wynegocjować?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS