W Suwałkach dwukrotnie uniewinnieni działacze Komitetu Obrony Demokracji zostaną osądzeni po raz trzeci. Prezesem Sądu Okręgowego w tym mieście został niedawno sędzia Jacek Sowul, który wyrok uniewinniający uchylił. A przed wyrokiem spotkał się z wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem. Czy sędzia dostał awans w nagrodę za właściwą postawę?
"Wstyd", "hańba" - takie okrzyki to reakcja publiczności na decyzję Sądu Okręgowego w Suwałkach, który po raz drugi anulował uniewinnienie działaczy KOD.
- Sprawa niby drobna, w gruncie rzeczy jest sprawą bardzo ważną i to, co się stało pokazuje, że "dobra zmiana" w sądach idzie do przodu - mówił po ogłoszeniu wyroku jeden z podsądnych Marcin Skubiszewski z KOD.
W marcu zeszłego roku, dzień przed wyborami uzupełniającymi do Senatu, kandydatka PiS Anna Maria Anders w towarzystwie działaczy PiS otwierała wystawę poświęconą swojemu ojcu.
Działacze KOD-u protestowali przeciwko - jak mówili - agitacji partyjnej w publicznym miejscu za publiczne pieniądze. Kilka miesięcy później - 20 marca 2017 roku na spotkaniu w Domu Parafialnym przy kościele w Skolimowie - senator przyznała, że z politycznego punktu widzenia protest był dla niej korzystny. - Na sam koniec mojej kampanii myśmy mieli szczęście, bo spodziewaliśmy się, że będą jakieś zakłócenia - powiedziała Anders. - Muszę powiedzieć, że ja dzięki temu też wygrałam, dlatego że ja się stałam osobą bardzo znaną - dodała.
"Partyjne sądy stały się faktem"
Policja oskarżyła protestujących o zakłócanie porządku. W Sądzie Rejonowym zostali uniewinnieni. Sąd Okręgowy uniewinnienie anulował. Ponownie Sąd Rejonowy działaczy KOD uniewinnił i ponownie Sąd Okręgowy skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.
- Partyjne sądy stają się faktem - uważa Borys Budka z PO. Bo jak ustalił reporter "Czarno na białym" sędzia Sądu Okręgowego Jacek Sowul, który wydał pierwsze orzeczenie o anulowaniu uniewinnienia, 10 dni wcześniej spędził weekend z wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem, odpowiedzialnym za zmiany w sądownictwie. Teraz Jacek Sowul został prezesem Sądu Okręgowego w Suwałkach.
Dla opozycji to dowód partyjnego sterowania wymiarem sprawiedliwości i obsadzania kluczowych stanowisk swoimi ludźmi przez ministra Ziobrę.
- To jest ustawa (o sądach powszechnych - przyp. red.), która daje olbrzymie środki nacisku ministra sprawiedliwości na sędziów - uważa Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej. - Komuniści byli mniej bezczelni, bo oni przynajmniej udawali praworządność. Oni przynajmniej udawali, że nie mają nacisków politycznych - dodaje Krzysztof Łoziński, lider KOD.
Rzecznik: przypadkowe spotkanie
W wydanym oświadczeniu rzecznik sądu przyznaje, że do spotkania sędziego Sowula z wiceministrem doszło, ale było ono przypadkowe. Zaprzecza, by omawiali sprawy służbowe.
O tym, że wyrok uniewinniający działaczy KOD nie podobał się władzy, władza mówiła otwarcie. - Zapala sąd zielone światło dla tych, którzy chcą zrywać spotkania - stwierdził w styczniu Mariusz Błaszczak, szef MSWiA.
Ale Sąd Rejonowy podnosił argumenty fundamentalne dla państwa prawa. - Wolność wyrażania opinii i zadawania pytań, w tym krytycznych, stanowi jeden z głównych fundamentów społeczeństwa demokratycznego - wyjaśniał po wydaniu wyroku uniewinniającego sędzia Sądu Rejonowego.
W czwartek Sąd Okręgowy uznał, że Sąd Rejonowy dopuścił się wielu uchybień formalnych i niemal zmiażdżył uzasadnienie o uniewinnieniu.
- Sąd powinien dokonywać ustaleń faktycznych na podstawie okoliczności wynikających ze zgromadzonego materiału dowodowego, a nie opierać te ustalenia na przypuszczeniach - mówi Ryszard Filipow z Sądu Okręgowego w Suwałkach.
"Sądy działają uczciwie"
Działacze KOD są oskarżeni o wykroczenie. Mówią, że sprawa jest błaha, ale i dla nich, i dla opozycji to ostrzeżenie, że sądy przestają być niezawisłe i stają po stronie władzy.
- Hasła, które nie podobają się rządowi i nagle zostaje uruchomiona cała aparatura państwowa – mówi poseł Arkadiusz Myrcha (PO).
Platforma żąda wyjaśnień od ministra sprawiedliwości, ale PiS całą sprawę bagatelizuje powtarzając, że każdy jest równy wobec prawa.
- Sądy działają uczciwie - twierdzi Beata Mazurek z PiS i dodaje "respektujmy te wyroki".
Minister Ziobro wymienił już prezesów kilku sądów na Pomorzu, w Warszawie i w Łodzi. Według KOD toczy się kilkaset postępowań wobec działaczy Komitetu.
Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN