Fotel katapultowy nie zadziałał, zginął pilot. "Popełniono błąd na etapie projektowania detalu"

14.06.2019 | Fotel katapultowy nie zadziałał, zginął pilot. "Popełniono błąd na etapie projektowania detalu"
14.06.2019 | Fotel katapultowy nie zadziałał, zginął pilot. "Popełniono błąd na etapie projektowania detalu"
Krzyszof Skórzyński | Fakty TVN
14.06.2019 | Fotel katapultowy nie zadziałał, zginął pilot. "Popełniono błąd na etapie projektowania detalu"Krzyszof Skórzyński | Fakty TVN

Tragiczny wypadek i dramatyczne wnioski. Polska Grupa Zbrojeniowa przyznaje: popełniono błąd podczas projektowania, a później nie wykryto go podczas produkcji. Niecały rok temu zginął pilot MiGa-29. Fotel katapultowy miał uratować mu życie, ale żołnierz runął na ziemię. Co dokładnie nie zadziałało i kto teraz za to odpowie?

Katastrofa samolotu MiG-29 6 lipca 2018 roku nigdy nie powinna się zdarzyć. I mogła się nie zdarzyć.

- Wojskowe zakłady nr 2 zamontowały w fotelu katapultowym pierścień ścinający tak mocny, że podczas katapultowania spadochron się nie otworzył - tłumaczy Edyta Żemła, dziennikarka onet.pl.

- Jeśli ktokolwiek katapultowałby się na tym fotelu, zginąłby - dodaje ppłk. Tomasz Łyżwa, inspektor bezpieczeństwa lotów w skrzydle lotniczym F-16.

"Popełniono błąd na etapie projektowania detalu"

Kapitan Sobański zginął w lipcu zeszłego roku, bo prawidłowo nie zadziałał fotel katapultowy w jego MiGu-29. Nie otworzył się spadochron i pilot z ogromną prędkością i siłą, runął na ziemię.

Po miesiącach szczegółowych badań Polska Grupa Zbrojeniowa, której zakład remontował fotele dla myśliwców, musiała publicznie przyznać się do błędu.

"Dziś wiemy, że w 2011 r. popełniono błąd na etapie projektowania detalu, który nie został wykryty w procesie sprawdzania i wdrażania części do produkcji. (...) Z osobami bezpośrednio uczestniczącymi w procesie projektowania tego pierścienia rozwiązano stosunek pracy" - oświadczyła PGZ.

- Dwadzieścia kilka testów przeprowadzonych udowodniło, że pierścień był niewłaściwie wykonany. Miał wytrzymałość około 3 razy większą niż ten oryginalny, który powinien być - tłumaczy ppłk. Łyżwa.

Przekładając trudny techniczny język pilotów, na zrozumiały dla laika: do śmiertelnego wypadku mogło by nie dojść, gdyby polscy inżynierowie w fotelu MiGa zamontowali właściwą część. A zamontowali inną niż powinna była się tu znaleźć. Sami wykonali ją z materiału o innej specyfikacji niż należało, niż nakazywał producent radzieckiego myśliwca.

- Przygotowanie materiałowe okazało się błędne. Rzeczywiście takie pierścienie były zrobione z materiału mocniejszego niż potrzeba - przyznaje Roman Ignasiak z Biura Projektów Lotniczych Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

Jak działa fotel?

Fotel katapultowy K36, montowany w samolotach MiG-29 uchodzi za jeden z najlepszych na świecie. Jak działa i jak pozornie mały błąd doprowadził do wielkiej tragedii - wyjaśniał po tej katastrofie reporter TVN24 Piotr Świerczek.

- Pilot, jeśli czuje się zagrożony, szarpie za podwójny uchwyt. Trzynaście różnych naboi pirotechnicznych rozpoczyna sekwencję katapultowania. Silnik rakietowy znajdujący się pod siedziskiem, niczym działo, wyrzuca fotel do góry - mówił.

Cały proces trwa niecałą sekundę. Kolejne trzy sekundy - otwarcie spadochronu i automatyczne odcięcie pilota od fotela. Jakiekolwiek zaburzenie sekwencji powoduje, że nie rozpoczyna się jej kolejny etap.

- W rurze z pironabojem znajdował się zbyt mocny pierścień, który zatrzymał, zablokował odstrzelenie zagłówka - dodawał Świerczek.

To spowodowało, że spadochron się nie otworzył, a pilot, wraz z fotelem, runął na ziemię.

Wadliwe pierścienie były montowane w Wojskowych Zakładach nr 2 w Bydgoszczy. Na razie wiadomo, że pracę stracili ludzie odpowiedzialni za jego projektowanie. Ministerstwo obrony nie chciało rozmawiać o tym, czy będą wyciągnięte kolejne konsekwencje.

Śledztwo prowadzi w tej sprawie prokuratura.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Trwa śledztwo w sprawie przecięcia dwóch kabli telekomunikacyjnych na dnie Bałtyku. Szwedzka marynarka wojenna prowadzi oględziny miejsca zdarzenia. "To nie pierwszy taki przypadek" - mówi reporterowi TVN24 dowódca Stałej Grupy Morskiej.

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Co uszkodziło kable na dnie Bałtyku? "Nie wiemy jeszcze, czy to sabotaż"

Źródło:
Fakty TVN

Chorzy z cukrzycą są nawet trzy razy bardziej podatni na depresję - wynika z badań lekarzy. Nie chodzi tylko o ogólne samopoczucie i świadomość nieuleczalności choroby. Także o tak zwaną burzę chemiczną - nieustające wahania i podwyższone poziomy cukru i insuliny.

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Cukrzycy trzy razy częściej chorują na depresję. Lekarze tłumaczą dlaczego

Źródło:
Fakty TVN

Końcowe odliczanie przed prezentacją kandydatów. Wybranek Prawa i Sprawiedliwości miał być wyłoniony 20 listopada, jednak wciąż nic o nim nie wiadomo. Ale wiadomo, że 21 listopada kolejne spotkanie na szczycie - kolejna narada przy Nowogrodzkiej. Może tym razem się uda?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Na kogo postawi Prawo i Sprawiedliwość w wyborach prezydenckich?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Opinia zero-jedynkowa. Sprawozdanie odrzucone - koniec z wypłatami. - Minister Finansów nie powinien wypłacać komitetowi wyborczemu ani dotacji, ani subwencji - ocenia Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. PiS prosi zwolenników o wpłaty, nawet najdrobniejsze. Zwłaszcza że kampania prezydencka za pasem. Tymczasem w Prawie i Sprawiedliwości mają figurować zastępy tzw. martwych dusz. Chodzi nawet o 20 tysięcy działaczy, którzy teoretycznie są członkami formacji, ale od lat nie wpłacali na nią pieniędzy.

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

PiS pozbawiony subwencji i dotacji. A co ze składkami od członków? W PiS-ie są tysiące "martwych dusz"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Rosja robiła, robi i będzie robiła to, co będzie chciała, jeżeli będzie mogła to robić - powiedział pułkownik rezerwy Maciej Matysiak, komentując informacje o użyciu rakiety balistycznej średniego zasięgu przez Rosję przeciwko Ukrainie. Zaznaczył przy tym, że w tej chwili "Rosja de facto zaczyna przeć do jakichś negocjacji" i chce zdobyć przewagę przed rozmowami z Ukrainą i Zachodem. Anna Maria Dyner (Polityka Insight) oceniła, że czwartkowy atak z użyciem nowej potężnej broni "miał wywołać efekt psychologiczny".

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

"To nowa głowica, która dopiero jest testowana". Cel użycia? Psychologiczny

Źródło:
TVN24

- Cieszę się, że w PiS-ie mamy demokratyczny proces wyboru kandydata. Polega to na tym, że Jarosław Kaczyński po prostu taką decyzję podejmie - stwierdził w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru. Wyraził nadzieję, że kandydatem PiS na prezydenta zostanie Przemysław Czarnek. - Znakomity kandydat - powiedział o byłym ministrze edukacji jego partyjny kolega Zbigniew Bogucki.

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Poseł PiS o "znakomitym kandydacie". Petru: mam nadzieję, że Kaczyński go wybierze

Źródło:
TVN24

Cały świat patrzy w tej sprawie na przykład Australii, bo wpływ mediów społecznościowych na rozwój młodego człowieka jest ewidentny, ale nadal pozostaje nie do końca zbadany. Australijski parlament będzie rozpatrywał pionierski projekt prawa, zabraniającego dzieciom poniżej 16. roku życia logowania się na portale społecznościowe. Za egzekwowanie zakazu odpowiedzialne będą same platformy społecznościowe, które będą musiały liczyć się z wysokimi karami, jeżeli nie wprowadzą właściwych procedur, utrudniających korzystanie z ich produktów małoletnim.

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Australia decyduje w sprawie nowatorskiego prawa. "Bezpieczeństwo i zdrowie psychiczne młodych ludzi muszą być dla nas priorytetem"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakazy aresztowania premiera Izraela Benjamina Netanjahu i jego byłego ministra obrony Joawa Galanta. Trybunał chce ich sądzić między innymi za używanie głodu jako broni w walce z Hamasem. Izrael po tym, jak rozpoczął operację odwetową, zamknął Palestyńczyków w Strefie Gazy i utrudniał dostęp do pomocy humanitarnej. Oddzielny nakaz aresztowania został wydany za przywódcą Hamasu Mohammedem Deifą. Ściganych za zbrodnie przeciwko ludzkości miało być w sumie trzech architektów zamachu z 7 pazdziernika, ale dwóch już nie żyje. Komentarz władz Izraela jest krótki: nakaz aresztowania to antysemityzm.

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Nakaz aresztowania premiera Izraela. "Decyzja nie jest polityczna"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS