Kataklizmy na północy, susze na południu. Czarny scenariusz dla Polski

13.10 | Kataklizmy na północy, susze na południu. Czarny scenariusz dla PolskiFakty TVN

Albo błyskawiczna reakcja, albo nieuchronna katastrofa. Międzyrządowy raport na temat zmian klimatycznych brzmi jak alarm. Mamy zaledwie kilkanaście lat, żeby wyhamować globalne ocieplenie. W przeciwnym wypadku świat legnie w gruzach, albo zmieni się nie do poznania. Dotyczy to także Polski.

Czytaj więcej na temat raportu PCC (Intergovernmental Panel on Climate Change).

Zmiany klimatyczne dotyczą każdego z nas. Zjawiska takie jak powódź na Majorce, pożary w Portugalii czy japońskie tajfuny, mogą być znane w Polsce nie tylko z telewizji. I to nawet w następnej dekadzie.

- Czas ucieka. Jest go coraz mniej, a my de facto nie realizujemy żadnej konkretnej polityki. Raczej rozwiązujemy doraźne problemy, które wynikają z politycznych potrzeb - ocenia profesor Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Czarny scenariusz klimatyczny

Wizja klimatyczna dla Polski - jeszcze za naszego życia - wygląda naprawdę niepokojąco.

Na Wybrzeżu pojawią się nawałnice i trąby powietrzne, które zmiotą z powierzchni ziemi niejeden dom. W Łódzkiem może nie będzie jeszcze pustyni, ale za zielenią będą tam tęsknić.

Na południu drzewa z powodu susz już zaczynają zamierać. Gdy już do tego dojdzie, trzymane dotąd przez ich korzenie wzgórza mogą zacząć się osuwać.

Koszty życia wzrosną, a jakość spadnie

Polska będzie w tym roku gospodarzem szczytu klimatycznego, ale decydenci zachowują się tak, jakby raportu nie znali.

- W ochronie klimatu nie robimy prawie nic. Budujemy elektrownie węglowe. Nasz minister energii planuje zbudować jeszcze jedną elektrownię węglową w swoim okręgu wyborczym - w Ostrołęce - a inwestycje w odnawialne źródła energii stanęły - twierdzi Marek Józefiak z Greenpeace Polska.

Stawianie w gospodarce na węgiel to jeden z polskich grzechów. Kosztowny ze wszech miar. - Świat się będzie zmieniał. Będziemy musieli coraz więcej płacić i za węgiel, i za to, że go spalamy - ocenia Jacek Bożek z organizacji Klub Gaja.

Zatrute powietrze i deficyty wody wpłyną na koszty i jakość życia. Świat może zmienić się nie do poznania. Żywność może być droga i trudno dostępna jak nigdy.

- Problemy związane z migracją, destabilizacja polityczna w pewnych regionach świata, a także konflikty zbrojne - wylicza konsekwencje zmian klimatycznych doktor Katarzyna Dośpiał-Borysiak, politolog z Uniwersytetu Łódzkiego.

Potrzebny plan

Skutki zanieczyszczania środowiska przez gospodarkę węglową ma równoważyć to, co z takim zapałem niszczył były minister Szyszko.

- To jest zwiększanie pochłaniania dwutlenku węgla tam, gdzie to możliwe. Lasy są tu oczywiście wspaniałym rozwiązaniem. Takim naturalnym zbiornikiem dwutlenku węgla - zachwala Krzysztof Trębski z Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. - Do 2050 roku ponad 70 procent społeczeństw będzie żyło w miastach. Tym bardziej te miasta muszą być coraz bardziej zielone, żebyśmy mogli w nich spokojnie oddychać - dodaje aktor Bartłomiej Topa.

Ale akcyjność polegająca na sadzeniu drzew, problemów nie rozwiąże. Potrzebny jest poważny plan działania. I to nie tylko w Polsce.

Dlatego na ulicach wielu miast, na przykład w Paryżu, w obronie klimatu manifestowały w sobotę dziesiątki tysięcy Europejczyków.

Autor: Marzanna Zielińska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN