Żenia z Ukrainy stracił na wojnie nogę, ale gdy dostanie protezę i dzięki polskim lekarzom znowu będzie mógł chodzić, wróci na front, gdzie walczy jego ojciec. Młody żołnierz chce pomścić kolegów, pokonać Rosjan i uratować kraj.
Kiedy zaatakowali Rosjanie - Jewgienij Kertysz stanął z nimi oko w oko. Jego oddział nie dał się jednak zaskoczyć.
W ukraińskiej armii Jewgienij jest od jedenastu lat. W 2014 roku bronił granicy w okolicach Ługańska - teraz odpierał atak pod Charkowem. - Pierwszego dnia wojny ostrzał rakietowy i cały jego oddział ginie. Tylko on jeden ratuje się. Ratuje się z bardzo poważnymi uszkodzeniami ciała, ale to giną jego przyjaciele, jego koledzy z tego oddziału. To są rzeczy, których nikt z nas nie jest w stanie (sobie - przyp. red.) wyobrazić, nie jest w stanie na to być przygotowanym - mówi Przemysław Daroszewski.
- Trzech (żołnierzy - przyp. red.) zginęło na miejscu, mi oderwało nogę. Wrócił po mnie żołnierz i mnie wydostał - wspomina Jewgienij Kertysz.
Jewgienij prawie się wykrwawił pod rosyjskim ostrzałem przez 40 minut. Ze skutkami wojny przyszło się mierzyć nawet daleko od frontu. Pomimo własnych problemów - Jewgienij nie traci pewności, że Ukraina przetrwa. Mimo bólu - zaciska zęby i rehabilituje się.
- Pierwsze pytanie, jakie nam zadał, to kiedy będzie mógł wrócić na front - opowiada Przemysław Daroszewski, dyrektor Szpitala Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego imienia Wiktora Degi w Poznaniu.
"Odbudujemy nasze miasta"
- W trakcie pobytu zauważyliśmy pewne zmiany w jego zachowaniu. W nocy denerwował się, budził, płakał - wylicza Przemysław Daroszewski. Jak przyznaje Jewgienij - nocami śni mu się Charków. W Polsce mężczyzna jest od trzech tygodni. Podobnej pomocy mogą potrzebować setki Ukraińców.
28-letni Jewgienij swoją protezę dostanie w maju. W sieci umieszcza też nagrania, które mają podnosić na duchu takich jak on. - Wytrwałości. To kiedyś się skończy. Odbudujemy nasze miasta, które staną się jeszcze piękniejsze - apeluje Jewgienij.
Mężczyzna chce dołączyć do ojca, który został w Ukrainie i walczy. - Historia zna takie przypadki, żeby ludzie bez nogi także walczyli - zapewnia Adam Gramala, twórca protezy bionicznej z Enforce Medical Technologies.
Autor: Jarosław Kostkowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN