Irlandia decyduje o zmianach w konstytucji. "Ludzie mogą zagłosować 'nie' dlatego, że pomysły były za mało postępowe"

Źródło:
Fakty TVN
Irlandia decyduje o zmianach w konstytucji. "Ludzie mogą zagłosować 'nie' dlatego, że pomysły były za mało postępowe"
Irlandia decyduje o zmianach w konstytucji. "Ludzie mogą zagłosować 'nie' dlatego, że pomysły były za mało postępowe"
Maciej Woroch/Fakty TVN
Irlandia decyduje o zmianach w konstytucji. "Ludzie mogą zagłosować 'nie' dlatego, że pomysły były za mało postępowe"Maciej Woroch/Fakty TVN

Poprawić konstytucję, czy zostawić w niej anachroniczne zapisy na temat roli kobiet i definicji rodziny - o tym Irlandia decyduje w referendum. Dla mieszkańców to nie jest wcale taki oczywisty wybór, bo nie tylko o słowa w nim chodzi. 

O opiece nad dzieckiem z niepełnosprawnością irlandzki senator Tom Conan wie wszystko. Właśnie dlatego, że osoby takie jak jego syn Owen nie mogą liczyć na wystarczającą opiekę państwa, postanowił wejść do polityki. - Doradzaliśmy rządowi, jak pozbyć się genderowego języka o kobietach w domu i zastąpić je po prostu słowem rodzic lub opiekun, ale rząd to zignorował i wymyślił paplaninę o tym, że teraz rodziny same muszą sobie radzić - mówi senator.

Pierwsza zmiana w konstytucji w Irlandii wywołuje kontrowersje, bo miała usunąć zapisy sugerujące, że miejsce kobiety jest w domu, nawet kosztem jej życia zawodowego, ale tekst zmieniono tak, że wszyscy rozmawiają o tym, że państwo próbuje wymigać się od finansowej odpowiedzialności za chorych i starszych.

Państwo w szczególności uznaje, że przez jej życie w domu kobieta udziela Państwu wsparcia, bez którego nie można osiągnąć dobra wspólnego. Dlatego Państwo, stara się zapewniać takie warunki, aby matki nie były zmuszone ekonomiczną potrzebą do podejmowania pracy, zaniedbując swoje obowiązki domowe.

Państwo uznaje, że świadczenie przez członków rodziny wzajemnej opieki na podstawie istniejących między nimi więzi daje społeczeństwu wsparcie, bez którego nie można osiągnąć wspólnego dobra, i powinno dążyć do wspierania takich świadczeń.

Druga zmiana ma rozszerzać definicję rodziny przez dopisanie, że - poza małżeństwem - może być oparta o każdy trwały związek.

- Pytałem ministrów, kiedy trwały związek się zaczyna. Nikt nie wiedział i nawet sama komisja wyborcza powiedziała, że dowodem takiego związku może być kartka ze świątecznymi życzeniami od rzekomego partnera albo zaproszenie na ślub. To czyste szaleństwo - uważa lider irlandzkiej partii Aontú Peadar Tóibín.

- Rząd przekonuje, że chce tylko usunąć "seksistowski" język i wyobraża sobie, że magicznie przemienimy się z katolickiej Irlandii w jakąś skandynawską Nirvanę. Dla mnie to obraźliwy, narcystyczny zamach na podstawy naszego prawa - komentuje Laoise de Brún BL, prawniczka, założyciela organizacji The Countess.

Przeciwnicy zmian przekonują, że należy zostawić w konstytucji zapisane w niej uznanie dla kobiet i matek, których praca - jak wyliczono - warta jest 54 tysiące 590 euro rocznie.

Od zakazu rozwodów do darmowej antykoncepcji
Od zakazu rozwodów do darmowej antykoncepcjiJustyna Zuber | Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wynik referendum jest niepewny

Nie o pieniądze czy nobilitacje chodzi w tym referendum - odpowiadają zwolennicy głosowania za zmianami.

- To będzie oznaczać, że poszerzymy definicję rodziny, także na osoby samotnie wychowujące dzieci czy pary żyjące bez ślubu. Pozbędziemy się też przestarzałego, seksistowskiego języka o kobietach i uznamy, że opieka mężczyzn jest równie ważna co kobiet - wskazuje Karen Kiernan, prezeska Organizacji One Family.

Konstytucję Irlandii spisano w 1937 roku pod nadzorem i silnym wpływem Kościoła katolickiego. Przez ostatnich 10 lat Irlandia przeszła serię sejsmicznych zmian społecznych wywołanych referendami, legalizując małżeństwa osób tej samej płci i aborcję.

- Po skandalach pedofilskich rola Kościoła zaczęła maleć. Część ludzi straciła zaufanie do duchownych. W referendach Kościół zwykle jest na "nie". Teraz ludzie mogą zagłosować: "nie" - wcale nie z sympatii do Kościoła, tylko dlatego, że pomysły były za mało postępowe - wyjaśnia prof. Jane Suner, politolożka z Dublin City University.

Kłótnia o słowa sprawia, że wynik referendum jest niepewny. Głosowanie w referendum potrwa do godziny 23 polskiego czasu. Frekwencja ma być niska, ale cokolwiek zdecydują głosujący - wejdzie w życie.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów samorządowych pod hasłem "Jesteśmy na tak. Budujmy wspólnie". Ale wyraźnie niełatwo idzie wspólne budowanie list na wybory europejskie. I na pewno nie wszyscy byli na tak, kiedy okazało się, skąd ma kandydować Maciej Wąsik. Jak burzliwe musiały być narady na Nowogrodzkiej? 

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Źródło:
Fakty TVN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Po niemal całkowitym zniesieniu obowiązkowości prac domowych w szkołach podstawowych teraz czas na kolejne zmiany. MEN chce zmniejszyć podstawę programową nawet o 20 procent. Chodzi przede wszystkim o to, by zmniejszyć ilość informacji teoretycznych na rzecz umiejętności praktycznych. W dalszej perspektywie historia i teraźniejszość ma stać się przeszłością, a pojawić mają się dwa nowe przedmioty: edukacja obywatelska i edukacja zdrowotna.

Podstawa programowa ma zostać odchudzona, potem czas na nowe przedmioty. To plan MEN

Podstawa programowa ma zostać odchudzona, potem czas na nowe przedmioty. To plan MEN

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dzisiaj Radosław Sikorski pokazał, jak powinna wyglądać nowoczesna dyplomacja - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna, odnosząc się do wystąpienia szefa MSZ w Sejmie, który przedstawił założenia polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko ocenił, że "w istocie Polska wraca na arenę międzynarodową".

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Sikorski przedstawił założenia polityki zagranicznej. "Polska wraca na arenę międzynarodową"

Źródło:
TVN24

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS