Czy powstanie specjalna grupa do obrony przyrody? Czy będzie uzbrojona? Czy będzie miała specjalne pościgowe drony? Plany Ministerstwa Środowiska opisała "Gazeta Wyborcza", która podaje, że nowa Agencja Bezpieczeństwa Ekologicznego ma mieć szerokie uprawnienia. Rzecznik Ministerstwa Środowiska z jednej strony zaprzecza, a z drugiej strony odsyła do komunikatu, którzy potwierdza, że trwają wstępne prace nad powołaniem służby.
Minister postanowił wzmocnić swoje siły i powołać paramilitarną specgrupę do zwalczania przestępstw ekologicznych.
Według "Gazety Wyborczej", która kolejny raz informuje o planach powołania zielonej policji, nowa służba ma mieć m.in. prawo do wejścia do zakładów i prywatnych domów oraz posyłania dronów na kontrole jeśli tylko funkcjonariusze ABE nabiorą uzasadnionego podejrzenia, że ktoś szkodzi środowisku.
Informacje częściowo potwierdza Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. "Projekt ustawy, w której proponuje się powołanie Agencji Bezpieczeństwa Ekologicznego jest na wstępnym etapie opracowania przez służby prawne Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska i nie znajduje się w wykazie prac legislacyjnych rządu" - można przeczytać w oświadczeniu GIOŚ.
To jednak ekologów nie uspokaja. - Powołanie kolejnej służby, która będzie wyposażona w kajdanki czy broń, z pewnością nie sprawi, że będziemy nagle oddychać czystym powietrzem, czy kąpać się w czystych jeziorach. Dlatego trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to instytucja, która ma budować imperium ludzi ministra Szyszki - podkreśla Robert Cyglicki z Greenpeace Polska.
- To maja być służby, które będą mogły również strzelać do ludzi i do zwierząt. To mają być służby, które będą miały bardzo szerokie uprawnienia. Ale to mogą być również służby, które będą służbami politycznymi - podkreślił Paweł Bejda, poseł PSL.
Sprzeczne komunikaty rzecznika
Rzecznik Ministerstwa Środowiska Aleksander Brzózka za pomocą Twittera z jednej strony twierdzi, że to wszystko nieprawda. Ale z drugiej odsyła do oświadczenia na stronach resortu, gdzie można przeczytać to samo, o czym informuje Inspektorat Ochrony Środowiska, czyli że prace trwają, są wstępne i wszystko jest robione dla poprawy bezpieczeństwa ekologicznego kraju. Odsyła też do innego komunikatu z listopada. Gdy wtedy pytaliśmy o paramilitarną grupę ministra, rzecznik mówił, że nie ma mowy o powołaniu Państwowej Agencji Ochrony Środowiska.
- Obawiam się, że ta policja, którą wymyślił sobie teraz minister Szyszko, będzie po prostu tylko instrumentem przeciwko osobom, dla których środowisko jest czymś bardzo ważnym - skomentowała Joanna Scheuring Wielgus, posłanka Nowoczesnej. - Poza tym już istnieją służby, które mają różne kompetencje. Choćby Straż Leśna. Tylko, że Straż Leśna w ostatnich miesiącach była wysyłana głównie do pacyfikowania pokojowo protestujących w obronie Puszczy Białowieskiej - dodaje dr Paweł Średziński z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze.
Autor: Paweł Płuska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24