To będzie największy hotel w Polsce - 10 pięter, ponad tysiąc pokoi. Położony będzie przy samej plaży w Pobierowie. Budowa trwa, bo wójt gminy swego czasu sprzedał inwestorowi atrakcyjną działkę. Dziś były wójt jest już dyrektorem hotelu. Żadnego konfliktu interesów nie widzi.
Hotel Gołębiewski Pobierowo w gminie Rewal pnie się w oczach i już dawno przerósł otaczający go las. Z okien pokoi będzie można podziwiać malownicze zachody słońca, zaś do snu będzie kołysać szum morza. Budowę zachwala były wójt gminy Rewal, obecnie dyrektor hotelu, Robert Skraburski.
To za kadencji Roberta Skraburskiego gmina sprzedała inwestorowi grunt pod gigantyczną inwestycję.
- Absolutnie nie ma żadnej sprzeczności interesów, pracowałem w samorządzie przez 20 lat, wydawałem setki, a może i dziesiątki, tysiące decyzji. Myślę, że w ten sposób rozpatrywać, to nigdzie bym nie znalazł pracy w całym regionie, a może i w całej Polsce - twierdzi dziś Robert Skraburski.
Były wójt nie musiał szukać pracy ze świecą. Obecny wójt komentuje sprawę jak dyplomata. - Nie komentujemy, nie wnikamy, to są decyzje inwestora - mówi Konstanty Oświęcimski, wójt gminy Rewal.
- Oceniam to jako konflikt interesów, aczkolwiek to nie jest jakoś karalne - twierdzi jednak Grzegorz Makowski z Fundacji im. Stefana Batorego.
Fundacja Batorego zwraca uwagę na złe prawo, które już po roku pozwala włodarzom zatrudniać się w biznesie, o losach którego wcześniej decydowali. - Powinna być nad tym lepsza kontrola i większa transparentność. (...) Tak spektakularnego przypadku to nie widziałem - mówi Makowski.
"Olbrzymi sukces mój własny"
Były wójt Rewala zasłynął z brania pożyczek w parabankach. Takie gospodarowanie gminą zawiodło go przed oblicze sądu. Miał zadłużyć gminę na 150 milionów złotych. - Jak każdy samorządowiec szedłem do wyborów z jakąś ofertą, bogatą ofertą - tłumaczył się przed sądem.
30 hektarów gruntu, który gmina za rządów Skraburskiego sprzedała pod hotel za 50,5 miliona złotych, niewiele pomogło. Gmina czeka teraz na hotelową mannę z nieba.
- Dodatkowe bonusy dla gminy to jest przecież opłata klimatyczna, 2 złote od osoby dziennie, więc jeżeli jest hotel na dwa tysiące miejsc, to możemy sobie policzyć - mówi wójt Oświęcimski.
Skalą inwestycji są przerażeni turyści, którzy spokojne dotąd plaże Pobierowa wybierali od lat. - Ja nie wiem, kto tam będzie leżał, tam będzie coś okropnego - słyszymy od jednej z turystek. - Ludzie mi nie przeszkadzają, ale będzie ich dużo - mówi inna.
Gości hotelowych będzie dwa razy więcej niż mieszkańców wsi.
- Cieszę się bardzo, że dostałem szansę pracy przy tak wyjątkowej inwestycji, ponadregionalnej inwestycji, myślę, że to dla mnie jest olbrzymia szansa i olbrzymi sukces mój własny, prywatny - chwali się Robert Skraburski.
Autor: Jarosław Kostkowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN