W PRL-u rozdzieliły ich tysiące kilometrów. Historia miłosna na kasetach magnetofonowych

15.08.2017 | W PRL-u rozdzieliły ich tysiące kilometrów. Historia miłosna na kasetach magnetofonowych
15.08.2017 | W PRL-u rozdzieliły ich tysiące kilometrów. Historia miłosna na kasetach magnetofonowych
Jan Błaszkowski | Fakty TVN
15.08.2017 | W PRL-u rozdzieliły ich tysiące kilometrów. Historia miłosna na kasetach magnetofonowych Jan Błaszkowski | Fakty TVN

O autorze nagrań nie wiemy prawie nic, o adresatce tyle, że miała na imię Jolka. Sześć kaset magnetofonowych sprzed 25 lat znaleziono na śmietniku we Wrocławiu. A na nich nagrania, które bardzo zainteresowały pracowników Muzeum Emigracji w Gdyni.

Nagrywał z oddali, że tak mu źle. Nagrywał dla Jolki. - Na tych kasetach słyszymy o miłości i tęsknocie dwóch partnerów rozdzielonych o tysiące kilometrów - mówi Barbara Majchrowicz z Archiwum Historii Mówionej Muzeum Emigracji w Gdyni.

"Tak już przywykłem do tego nagrywania. Zresztą uważam, skarbie, że daje to większą więź, większe zbliżenie. (...) Kocham cię, brak mi ciebie. Znaliśmy się kilka miesięcy, ale czujemy, jakbyśmy byli ze sobą wiecznie, od dawna, od początku" - można usłyszeć na nagraniu.

Taśmy na śmietniku

Ta historia miłosnych listów na kasecie omal nie skończyła się na śmietniku w centrum Wrocławia. To właśnie tam pan Przemysław Witkowski znalazł sześć porzuconych kaset magnetofonowych sprzed 25 lat. Przekaz od bezimiennego nadawcy skierowany do Jolki adresatki.

Pan Przemysław wspólnie z przyjacielem, który ma studio nagraniowe, rozpoczęli prywatne śledztwo. Sześć kaset, osiem godzin nagrań, dzięki którym powstał szkic portretu kochanków.

Wiadomo, że on był samotnym mężczyzną w sile wieku, na emigracji od czasów stanu wojennego. Życie zaprowadziło go gdzieś w okolice Perth w Australii. Ona o 18 lat od niego młodsza - mieszkanka Wrocławia. Poznali się jeszcze w Polsce. - Te kasety są wypełnione samotnością i pewnego rodzaju goryczą - mówi Michał Turowski, realizator dźwięku.

"Emigracja ma ludzką twarz"

Bez zgody właścicieli kaset-listów nie można ich upublicznić. Trafiły więc do Muzeum Emigracji w Gdyni. To tu gromadzi się pamiątki Polaków, którzy przez setki lat opuszczali swoją ojczyznę.

- Te kasety są dowodem, że emigracja ma ludzką twarz, a to muzeum mówi głosem milionów emigrantów - mówi Aleksandra Sosnowska-Serek z Muzeum Emigracji w Gdyni.

Pracownicy Muzeum tłumaczą, że w czasach, gdy nie było kamerek internetowych, listy-kasety nagrywało wielu emigrantów. - Chcemy usłyszeć głos bliskiej osoby, a przez telefon wówczas były bardzo drogie rozmowy. On wspomina, że ich chwilowa rozmowa kosztowała 40 dolarów - podkreśla Barbara Majchrowicz.

Nadzieja na zakończenie

Dlaczego kasety trafiły na śmietnik? Hipotez jest wiele. - Może im nie wyszło, może nie chce mieć z nim nic wspólnego i wyrzuciła to na śmietnik, może umarła - zastanawia się Turowski.

Znalazcy jednak liczą na to, że Jolka i jej ukochany żyją, że się odezwą do muzeum i opowiedzą swoją historię. Historię z happy endem. - Taka historia nie może pójść na marne - przekonuje Sosnowska-Serek.

Ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie - Muzeum Emigracji w Gdyni czeka z kasetami.

Autor: Jan Błaszkowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

W 2020 roku rozpoczął się proces księdza Mariana W., oskarżonego o seksualne wykorzystywanie nieletnich. Pokrzywdzonych miało zostać 22 chłopców. Po czterech latach postępowania sądowego sprawa rusza od początku. Jednocześnie ośmiu poszkodowanych domaga się od tarnowskiej kurii łącznie 12 milionów złotych odszkodowania.

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

Źródło:
Fakty TVN

Gdy 15 lat temu do kin wszedł "Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego, powszechnie uważano, że powiedzieć o tym filmie "wstrząsający", to o wiele za mało. Jeśli teraz powstaje "Dom dobry", to lepiej nie zakładać, że tym razem będzie pogodnie. Bo historia, którą opowiada nowy obraz polskiego reżysera, jest tak samo mroczna.

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

Źródło:
Fakty TVN

Trzecia Droga zaprezentowała liderów na listach swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Wybory odbędą się 9 czerwca, kampania już trwa. W to wszystko wpisuje się środowa, 20. rocznica przyjęcia Polski do Unii Europejskiej.

PiS ogłasza kolejne listy, Trzecia Droga przedstawiła swoje "jedynki"

PiS ogłasza kolejne listy, Trzecia Droga przedstawiła swoje "jedynki"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Luka VAT w zeszłym roku wzrosła do dwucyfrowego poziomu, a budżet państwa traci na tym ponad 40 miliardów złotych - poinformowało Ministerstwo Finansów. Mateusz Morawiecki jako premier przez lata chwalił się sukcesami w walce z mafiami VAT-owskimi. - To był wyłącznie PR. On po prostu podpinał się pod pewne zjawiska rynkowe - tłumaczy Kazimierz Krupa, publicysta ekonomiczny w Kancelarii Drawbridge.

Luka VAT przekroczyła 40 miliardów. Ekonomiści tłumaczą, że to żółta kartka dla poprzedniego rządu

Luka VAT przekroczyła 40 miliardów. Ekonomiści tłumaczą, że to żółta kartka dla poprzedniego rządu

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ministra do spraw równości Katarzyna Kotula stwierdziła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "wielkim hamulcowym" rządowego projektu ustawy w sprawie związków partnerskich jest wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i PSL. - Być może jest tak, że premier Kosiniak-Kamysz, ze względu na kolejne wybory - tym razem europejskie - nie chce dzisiaj powiedzieć, że zgadza się na rządowy projekt o związkach partnerskich - dodała.

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Źródło:
TVN24

Musiałam podjąć decyzję w sprawie startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego w ciągu jednego dnia - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz. Mówiła, że dostała w tej sprawie telefon.

Od kogo dostała telefon? Nie odpowiedziała. Gronkiewicz-Waltz: kandydatura jest dla mnie zaskoczeniem

Od kogo dostała telefon? Nie odpowiedziała. Gronkiewicz-Waltz: kandydatura jest dla mnie zaskoczeniem

Źródło:
TVN24

"Zdrajcy!" - tak swój temat okładkowy tytułuje prestiżowy tygodnik "Der Spiegel". To ustalenia dziennikarzy na temat partii Alternatywa dla Niemiec - w skrócie AfD. "Der Spiegel" podaje wprost, że za strategią ugrupowania stoi Kreml. To kolejne doniesienia o powiązaniach AfD z wrogami Zachodu - nie tylko z Rosją, ale też z Chinami. Problem ukrytych wpływów Kremla na polityków jest nie tylko niemiecki.

"Der Spiegel" o AfD: "Zdrajcy!" Manifest partii miał zostać napisany na Kremlu

"Der Spiegel" o AfD: "Zdrajcy!" Manifest partii miał zostać napisany na Kremlu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS