- Mamy szanować ład konstytucyjny, który jest gwarantem bycia razem i współistnienia, a nie go nadwyrężać go czy omijać - mówi prymas polski, ale arcybiskup Hoser widzi to inaczej. Z kolej biskup Gądecki dziękuje prezydentowi za weto do ustaw sądowych. Wracający po latach milczenia ksiądz Adam Boniecki żałuje, że Kościół przemówił tak późno. Jakie głosy o sytuacji politycznej słychać od duchownych?
Na Jasnej Górze prymas Polski apelował do rządzących, by nie łamać konstytucji. - Mamy szanować ład konstytucyjny, który jest gwarantem bycia razem i współistnienia, a nie nadwyrężać go czy omijać - mówił Wojciech Polak.
z kolei arcybiskup Hoser nie mówi o łamaniu, ale o interpretowaniu. - Konstytucja jest prawem ogólnym i musi być interpretowana. Wiele zależy od tej interpretacji - przekonuje. Dodaje jednocześnie, że konstytucja powinna być zmieniona, „jeśli jest zła”. - Można poprawić niejasności, które wywołują różne komentarze - argumentuje abp Hoser.
W ten sposób jeden z hierarchów rządzących napomina, drugi wydaje się ich rozumieć. - Pluralizm opinii jest kościołowi bardzo potrzebny – mówi dominikanin ojciec Paweł Gużyński.
"Powrót do normalności"
Pluralizm, którego - zdaniem niektórych duchownych - nie było. - W świadomości katolików kościół jest PiS-owski – mówił w środę ks. Adam Boniecki na antenie TVN24. Wywiad z księdzem Bonieckim w programie "Czarno na białym" to jego pierwsze wystąpienie w mediach po sześciu latach zakazu. [CZYTAJ WIĘCEJ]
- Jeśli ksiądz Boniecki może mówić, to znaczy, że mamy w jakiejś części powrót do normalności – komentuje o. Gużyński.
Ksiądz Boniecki żałuje, że Kościół nie przemówił w czasie konfliktu o Trybunał Konstytucyjny. - Już wtedy, naprawdę, się o to prosiło. Jaką ma wagę konstytucja, która nie jest objawionym Pismem Świętym, na kolanach czytanym, ale coś ona znaczy – mówił.
List, w którym arcybiskup Gądecki dziękuję prezydentowi za weto do ustaw sądowych, pojawił się - zdaniem Bonieckiego - zbyt późno, a poza tym był głosem arcybiskupa, a nie całej Konferencji Episkopatu Polski, na której czele Gądecki stoi.
Biskup Pieronek ostro krytykuje rząd
W czwartek arcybiskup Gądecki nie chciał mówić o polityce, ale inni hierarchowie o działaniach rządu mówią ostro.
- Zamiast strzec konstytucji, łamią ją raz po raz i w dodatkowo domagają się, by zrobić nową konstytucję, by zatwierdzić te wszystkie swoje łajdactwa, które do tej pory popełnili – mówił w środę w"Kropce nad i" bp Tadeusz Pieronek, były sekretarz generalny KEP. [CZYTAJ WIĘCEJ]
O Jarosławie Kaczyńskim biskup Pieronek powiedział tak: "człowiek, który mieni się naczelnikiem państwa, a zachowuje się, jakby nie panował nad sobą, jak człowiek po narkotykach".
- Tymi słowami ksiądz biskup dyskwalifikuje siebie - komentuje słowa Pieronka Janusz Śniadek (PiS). Ale apele hierarchów o przyjęcie imigrantów, czy o zakończenie sporów z Unią, politycy PiS komentują oględnie, choć często i chętnie manifestuje przywiązanie do religii. - W swoim sercu rozważam to, co Kościół mówi - zapewnia marszałek Senatu Stanisław Karczewski. - Dzisiaj potrzebny jest wyraźny, donośny głos polskiego Kościoła, kiedy łamane jest prawo, ograniczana jest wolność - podkreśla Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO.
Pytanie tylko, jaki to będzie głos, i czy istotnie dojdzie do jakiejś zmiany.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN