Groźna moda wśród niektórych kierowców. "To jest koszmar"

Źródło:
Fakty TVN
Groźna moda wśród niektórych kierowców. "To jest koszmar"
Groźna moda wśród niektórych kierowców. "To jest koszmar"
Magda Łucyan/Fakty TVN
Groźna moda wśród niektórych kierowców. "To jest koszmar"Magda Łucyan/Fakty TVN

Moda na hałas może nie jest powszechna, bo tylko w pewnych kręgach automaniaków, którzy lubują się w tak zwanych sportowych wydechach. Za to trudno jej nie zauważyć. Jeszcze trudniej z nią wytrzymać. I nie chodzi tylko o komfort.

- W centrum, a nie daj panie Boże, między blokami. To jest koszmar. To jest bardzo uciążliwe, hałaśliwe - komentuje mieszkanka Warszawy. - Przeszkadza to jednak, tak? Małe dzieci się boją, psy - komentuje inny mieszkaniec. Te 111 decybeli, a czasem i nawet 120 decybeli, które generują samochody z przerobionymi tłumikami, to nie tylko uciążliwość. To też duże zagrożenie dla słuchu. - Do 90 decybeli jest to strefa, gdzie narząd słuchu bezpiecznie sobie radzi - mówi profesor Wojciech Golusiński, laryngolog. Wszystko, co powyżej, słuch może uszkadzać. A gdy dźwięk przekroczy 120 decybeli, uszkodzenia są nieodwracalne. - Absolutnie powoduje to nieodwracalne skutki, takie jak głuchota - informuje Golusiński.

Hałas, który jest modny

Niestety, taki skrajny hałas jest nie tylko powszechny, ale też modny. Bo modne - w niektórych kręgach - stało się przerabianie tłumików samochodowych i kupowanie aut ze sportowymi wydechami czy bardzo głośnych motocykli. - Zdecydowanie jest to powyżej 100 decybeli. Można czasem porównać to do wystrzału fajerwerków, które znamy z sylwestra. Co warto zauważyć, osoby, które strzelają fajerwerkami, znajdują się bezpośrednio w ich pobliżu, tracą słuch w danym momencie - mówi Alan Grinde, z Fundacji "Orion" Organizacji Społecznej. Jak z tym walczyć? - Może zakazać tuningowania i w godzinach szczególnie nocnych używania takich (samochodów - przyp. red.) właśnie na pełnym gazie - proponuje jedna z mieszkanek Warszawy. Tak się jednak składa, że wbrew temu co widzimy i słyszymy na ulicach, samochody - i nie tylko samochody - z tak głośnymi wydechami nie mają prawa jeździć po mieście.

Kierowca miał na liczniku ponad 200 km/h
Kierowca miał na liczniku ponad 200 km/hKMP w Elblągu

ZOBACZ TEŻ: Wypadł z drogi, przeleciał przez posesję i uderzył w ogrodzenie. Młody kierowca został ukarany mandatem - Dla pojazdów benzynowych norma taka (hałasu - przyp. red.) wynosi 93 decybele. Dla pojazdów z silnikiem diesla - 96 decybeli - mówi aspirant sztabowy Bogdan Kropidłowski z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie. - Motocykle mocniejsze - do 96 decybeli - dodaje nadkomisarz Joanna Biel-Radwańska KWP w Krakowie. Taka jest norma, natomiast rzeczywistość jest już zupełnie inna. - Mieliśmy pomiar 120 decybeli, zdarzają się 180 decybeli - informuje Kropidłowski.

Gdy policja złapie takiego kierowcę i po zbadaniu stwierdzi przekroczenie normy, kara to zabranie dowodu rejestracyjnego i nawet trzy tysiące złotych. - Obligatoryjny jest zakaz dalszej jazdy. Policjanci obligatoryjnie zatrzymują dowód rejestracyjny, bez możliwości korzystania z tego pojazdu - mówi nadkomisarz Joanna Biel-Radwańska.

Jednak by to miało sens, kluczowa jest nieuchronność kary.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Cała Polska była wstrząśnięta, gdy rok temu dowiedzieliśmy się o śmierci ośmioletniego Kamila. Ojczym go katował i oblewał wrzątkiem. Przyjęto specjalne prawo, które miało pomóc w tym, by nigdy więcej nie wydarzył się taki dramat. Czy to się udało?

Rok od śmierci Kamilka z Częstochowy. Co się zmieniło w sprawie ochrony dzieci?

Rok od śmierci Kamilka z Częstochowy. Co się zmieniło w sprawie ochrony dzieci?

Źródło:
Fakty TVN

Majówka to czas nie tylko odpoczynku, ale też ciężkiej pracy. Zwłaszcza w ogrodach i na działkach. Schylona sylwetka i intensywne, powtarzalne ruchy mogą prowadzić do kontuzji. Jak działkowcy i ogrodnicy mogą uchronić się na przykład przed syndromem łokcia tenisisty?

Prace w ogrodzie mogą prowadzić do kontuzji. Eksperci podpowiadają, co robić i czego unikać

Prace w ogrodzie mogą prowadzić do kontuzji. Eksperci podpowiadają, co robić i czego unikać

Źródło:
Fakty TVN

Półmetek majówki - kto chciał, kto mógł - ten zafundował sobie przedwakacyjny urlop, bo wolnych dni się nazbierało. Słoneczna pogoda i wiosenna aura przyciągnęły tłumy do Zakopanego. Duże obłożenie jest także nad morzem, ale i w większych miastach nie brakuje atrakcji.

Jak Polacy spędzają majówkę? Jedni stawiają na odpoczynek od zgiełku miasta, inni wybierają city break

Jak Polacy spędzają majówkę? Jedni stawiają na odpoczynek od zgiełku miasta, inni wybierają city break

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Polsce wciąż widoczny trend na zaciąganie kredytów. Bierzemy ich więcej, ponieważ więcej zarabiamy i rośnie nasza kredytowa zdolność. Wciąż jednak zdarza się, że oprocentowanie pożyczki okazuje się zabójcze, a spłata raty co najmniej problematyczna.

Polacy pożyczają coraz więcej. "Ostatnie lata zrujnowały nasze kieszenie"

Polacy pożyczają coraz więcej. "Ostatnie lata zrujnowały nasze kieszenie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Listy Prawa i Sprawiedliwości do europarlamentu to nic innego, jak tylko tratwa ratunkowa, a może nawet arka Noego dla złodziei, dla przestępców - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Kotula (Lewica). Nieobecność Daniela Obajtka na czwartkowej konwencji PiS nie jest związana z tym, że 2 maja to dzień Polaków za granicą - stwierdziła Aleksandra Leo (Polska 2050-Trzecia Droga). Karol Karski (PiS) wyjaśnił z kolei, czemu na konwencji zabrakło Jacka Kurskiego.

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

Źródło:
TVN24

Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Źródło:
TVN24

Prezydent stara się skupić na sobie uwagę, zaistnieć w jakiś sposób w debacie - tak o postawie Andrzeja Dudy w stosunku do rządu mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Została też zapytana o to, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Lewica wystawi kobietę jako kandydatkę. Powiedziała też kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Źródło:
TVN24

Urazy mózgu są często ignorowane przez sportowców, nawet tych profesjonalnych. Jednak mogą mieć one poważne konsekwencje dla naszego zdrowia i nie chodzi tylko o dotkliwe wstrząśnienie mózgu. Groźne mogą być również mikrourazy. Naukowcy i lekarze przyglądają im się z coraz większą uwagą.

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS