W sprawie nominacji generalskich zaleca rozmowy i kompromis. O modernizacji polskiej armii mówi wprost: kupiliśmy trochę tego, trochę tamtego - fajne rzeczy. Były Inspektor Sił Powietrznych Tomasz Drewniak to kolejny generał, którego w dyskusji o naszej armii warto posłuchać.
- Jeśli nie mamy jasnej wizji tego, co chcemy robić, jasnej wizji zakupów, systemu dowodzenia, to na pewno to cieszy Moskwę - mówi gen. bryg. pil. rez. Tomasz Drewniak, ekspert fundacji „Stratpoints” i były Inspektor Sił Powietrznych. Musiał odejść ze stanowiska, bo w czasie spotkania prezydenta z Antonim Macierewiczem, poproszony o szczerość, wygłosił szczerą opinię.
- Mieliśmy z panem ministrem w dwóch czy trzech kwestiach odrębne zdania. W mojej ocenie był to początek dyskusji, a w ocenie ministra był to koniec współpracy - wspomina gen. Drewniak.
- Żaden z generałów, którzy odeszli z wojska, nie odszedł dlatego, że zwracał uwagę na istniejące problemy wojska. Raczej mógłbym wskazać osoby, które odeszły, bo chciały ukryć pewne problemy - twierdzi jednak wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk. - Do jednostek trafia najnowocześniejsze wyposażenie wojskowe, takie jak armatohaubice Krab, moździerze Rak, czy nowoczesne karabinki - dodaje.
Różnica zdań
Polska potrzebowała nowych śmigłowców wielozadaniowych, przekonywał o tym także Antoni Macierewicz. Obiecał nawet, że do końca tego roku będzie 10 takich helikopterów, ale nie będzie ani jednego. Nie ma obrony powietrznej i nie ma konkretnych terminów, kiedy będą rakiety dla tej obrony. - Bez wsparcia lotniczego wojska lądowe są tylko celem - ostrzega gen. Drewniak.
Generał Drewniak, który był awansowany także przez Lecha Kaczyńskiego, miał wizję rozwijania najnowocześniejszych systemów rakietowych i antyrakietowych, a także sił powietrznych. Musiał odejść, podobnie jak grupa kilkudziesięciu innych generałów. A nowych nie ma, bo prezydent i minister nie są w stanie się porozumieć co do generalskich nominacji i nowego systemu dowodzenia.
O tym wszystkim w Brukseli w czwartek nie było mowy. Antoni Macierewicz przekonywał, że Polska daje przykład i właściwie reformuje NATO. Nie wszyscy są przekonani.
- Armia idzie w bardzo złym kierunku, modernizacja jest zahamowana, najważniejsi, najlepsi dowódcy odeszli, jest dużo propagandy - wymienia były minister ON Tomasz Siemoniak.
- Nie można zwolnić najwyższych dowódców, nie mianując na ich miejsce innych. To gorszący spektakl między ministrem Macierewiczem a prezydentem - ocenia z kolei ppłk Krzysztof Przepiórka, były dowódca "Grom".
Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN