Papież w świątecznym wystąpieniu mówił nie tylko o dzieciątku w żłobie – także o dzieciach leżących pod ziemią w schronie, albo na dnie przeciążonej imigrantami łodzi. O tych, które płaczą z głodu i które w rękach trzymają nie zabawkę, a broń. To była wyjątkowo poruszająca – i zmuszająca do przemyśleń – pasterka w Watykanie.
Autor: Katarzyna Górniak / Źródło: Fakty TVN