Oczy całego świata skierowany były dziś na Warszawę i przemówienie Donalda Trumpa na placu Krasińskich. Ale amerykańskie media zwracały też uwagę na atmosferę, jaka panowała w trakcie tej wizyty. "Czerwony dywan" i "festiwal miłości" - to tytuły zagranicznych mediów o polskim podejściu do amerykańskiego prezydenta.
Telewizja CNN mówiła, że Polska rozwinęła przed Donaldem Trumpem czerwony dywan, a światowe agencje pisały, że druga europejska wizyta prezydenta, która rozpoczęła się w Polsce, dała mu szansę na poprawę jego wizerunku i nowe otwarcie w kontaktach z Europą.
W zagranicznych relacjach na każdym kroku podkreślano, że wszyscy amerykańscy prezydenci zawsze byli w Polsce gorąco witani, a nasz kraj jest jednym z najbardziej proamerykańskich nie tylko w Europie, ale również na całym świecie.
Amerykańscy dziennikarze z nadzieją czekali na konferencję prasową obu prezydentów, bo Donald Trump ostatni raz odpowiadał na pytania reporterów blisko miesiąc temu. Aby zadać trudne pytania, dziennikarze wykorzystali daną im okazję, jaka nadarzyła się w Zamku Królewskim.
"Festiwal miłości"
Przemówienie na placu Krasińskich i atmosferę jaka mu towarzyszyła, reporterka jednej z amerykańskich gazet określiła wręcz mianem "festiwalu miłości wobec amerykańskiego prezydenta".
Dziennikarze towarzyszący prezydentowi podkreślali siłę przesłania, jakie popłynęło z placu Krasińskich nie tylko do Polski, ale na cały świat. - Mówiąc o islamskim terroryzmie, prezydent chciał niejako dodać odwagi Polakom, by ci pomyśleli: pokonaliśmy nazistów, przetrwaliśmy komunizm, możemy pokonać kolejnego wroga - oceniał David Martosko, reporter z "Daily Mail".
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że prezydent darzy otwartą sympatią amerykańską Polonię, która w dużej mierze poparła go w wyborach. Niektórzy komentatorzy mówią, że wizyta w Warszawie może być elementem kolejnej kampanii przed wyborami, które odbędą się w roku 2020.
Prawdopodobne jest, że po iście królewskim powitaniu, Donald Trump będzie darzył teraz Polskę i Polaków ciepłymi uczuciami. Zwłaszcza, że w kompletnie odmiennej atmosferze rozpoczął wizytę w Niemczech na szczycie przywódców państw G20.
Autor: Marcin Wrona / Źródło: Fakty TVN