Komisja Europejska wciąż potrąca kary ze środków należnych Polsce. To jedna cena, jaką płaci Polska za to, że rząd nie chce naprawić sądownictwa dla dobra nas wszystkich. Druga cena to brak środków z funduszu odbudowy. Politycy Zjednoczonej Prawicy coraz głośniej wyrażają niechęć do brania pieniędzy od UE. Eurodeputowany PiS Bogdan Rzońca wprost zapytał komisarza UE, jak można z nich zrezygnować.
Eurodeputowany PiS Bogdan Rzońca podczas posiedzenia Parlamentu Europejskiego zapytał o to, jaka jest procedura rezygnacji z uczestniczenia w unijnym funduszu odbudowy. - W Polsce rozpoczynają się rozmowy o alternatywnych rozwiązaniach - dodał Rzońca.
- Trudno mi sobie wyobrazić, żeby jakikolwiek rząd rezygnował z tak ogromnych pieniędzy, tak bardzo potrzebnych obywatelom w tak bardzo trudnym momencie - skomentowała Róża Thun, eurodeputowana Polski 2050.
Chodzi o 120 miliardów złotych bezzwrotnych dotacji i co najmniej 55 miliardów złotych pożyczek. Europoseł PiS zasugerował, że rząd może przestać się o nie starać.
- Oni kombinują, jak znów oszukać tę Unię Europejską, żeby Unia Europejska zamknęła oczy, a oni sobie tę kasę w jakiś sposób zachachmęcą - ocenił Robert Biedroń, eurodeputowany Nowej Lewicy.
Stanowisko Komisji Europejskiej w sprawie Polski jest bez zmian. - "Kamienie milowe" dotyczące niezależności sądownictwa muszą zostać osiągnięte, zanim dojdzie do wypłaty środków - powiedział europosłom komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni.
Pieniędzy na realizację KPO wciąż nie ma, bo rząd nie wypełnia warunków, które sam wynegocjował z Komisją Europejską. Wygląda na to, że władza przestała się o pieniądze starać, choć premier Mateusz Morawiecki zapewnia, że wniosek o wypłatę złoży w październiku.
- Za działanie Morawieckiego jest Trybunał Stanu - stwierdził Borys Budka, poseł PO.
KE potrąciła Polsce kolejne miliony
Premier nie powiedział, czy wypowiedź europosła to stanowisko rządu. Ogłosił, że projekty, które miały być finansowanie w ramach KPO, będą mogły się rozpocząć.
- Będziemy je realizować niezależnie od tego, jaki będzie etap konkretnego sporu, czy zapłacili nam tę fakturę, czy nie zapłacili. Prędzej czy później wszystko zapłacą - oświadczył Morawiecki.
Wciąż jednak nie wiadomo, kto i jak sfinansuje projekty. Wicepremier Piotr Gliński mówi, że rząd rozważa pożyczenie pieniędzy w Azji, a szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys zapowiada wypuszczenie obligacji, jeśli pieniądze na KPO nie popłyną.
- Tylko polityczny głupiec i polityczny nieudacznik nie chce wziąć pieniędzy, które na nas czekają - zauważył Tomasz Trela, poseł Nowej Lewicy.
Jednocześnie za niewykonanie decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Komisja Europejska potrąciła z funduszy dla Polski kolejną transzę kar. Łącznie z powodu nieprzestrzegania unijnego prawa Polska straciła już ponad 200 milionów euro.
- Zjednoczona Prawica i Solidarna Polska są mentalnie poza Unią Europejską. Unia ma dawać, ale się nie wtrącać - podkreśla Radosław Sikorski, eurodeputowany PO.
Każdego dnia suma kar powiększa się o kolejny milion euro.
Autor: Michał Tracz / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24