Dzień po wyborze na marszałka Sejmu Elżbieta Witek unika wszelkich pytań o to, czy zmieni Sejm na lepsze. Opozycja ma szereg zarzutów wobec tego, jak funkcjonują organy Sejmu i kancelaria Sejmu. Palącym problemem jest kwestia publikacji list poparcia kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa wybieranych spośród sędziów. O ujawnieniu list zawyrokował Naczelny Sąd Administracyjny.
Od piątku dziennikarze próbowali kilkukrotnie porozmawiać z nową marszałek Sejmu Elżbietą Witek. Nie udzieliła ona odpowiedzi na pytanie, co dalej z kwestią ujawnienia list poparcia kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa wybieranych spośród sędziów
Elżbieta Witek nie wytłumaczyła dotychczas, czy będzie bardziej otwarta od swojego poprzednika, który raczej ograniczał dostęp do budynku Sejmu.
- To jest przykład publicznej pochwały kłamstwa - stwierdził poseł PO Michał Szczerba, mówiąc o tym, jak posłowie PiS nagrodzili w piątek marszałka Marka Kuchcińskiego owacjami. - Dopóki marszałek Witek będzie miała u swojego boku szefową kancelarii Kaczmarską i dyrektora biura "dezinformacji", czyli pana Grzegrzółkę, to dalej te praktyki złe będą utrzymywane - dodał.
Trudno o kłamców
Szefowa kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska w piątek na korytarzach sejmowych nie odstępowała nowej marszałek o krok. To może oznaczać, że pozostanie na stanowisku, chociaż kancelaria przez nią kierowana nie mówiła prawdy w sprawie lotów Marka Kuchcińskiego.
Andrzej Grzegrzółka, dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu, nie tylko nie mówił prawdy w tej sprawie, ale i groził konsekwencjami dziennikarzom, którzy do prawdy docierali. Ciągle jest szefem CIS.
- Oni właśnie dlatego nie odejdą. Dlatego, że są ludźmi, którzy kłamią na zamówienie polityczne. Dlatego są tak ważni, że będą utrzymywani na swoich stanowiskach. Bo to nie jest łatwo znaleźć szefową kancelarii, rzecznika prasowego, którzy wprost będą kłamać - skomentował poseł PO Sławomir Nitras.
- Będę ostatnim, który będzie pani marszałek podpowiadał, kogo ma sobie dobierać jako współpracowników, jak ma swoich współpracowników oceniać - odpowiedział jednak wicepremier Jacek Sasin.
Oczekiwania wobec nowej marszałek
Oprócz decyzji kadrowych, nowa marszałek ma do podjęcia decyzję wręcz "ustrojową". Marek Kuchciński i kancelaria Sejmu ukrywali listy poparcia dla sędziów członków nowej, upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa. Kancelaria kierowana przez byłą radną Prawa i Sprawiedliwości Agnieszkę Kaczmarską nie wykonała prawomocnego wyroku NSA. Nowa marszałek może to zmienić. Domaga się tego opozycja.
- Mamy, oczywiście, bardzo konkretne oczekiwania. Po pierwsze, zniesienie ogrodzeń, zasieków (wokół budynku Sejmu - przyp. red.). Po drugie, realizacja wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego - oświadczyła posłanka PSL Urszula Pasławska, która też kandydowała w piątek na marszałka.
Na kim zależy Elżbiecie Witek?
Nowa marszałek w piątek i w sobotę unikała dziennikarzy prawie tak jak jej poprzednik. Jedynym źródłem informacji o tym, jak Elżbieta Witek widzi swoją rolę, o tym, jaki styl zarządzania Sejmem wybierze, pozostaje piątkowe wystąpienie.
- Nie można mnie też obrazić, bo obrazić mnie może ktoś, na kim mi zależy, komu ufam, z kim się liczę. Natomiast, proszę państwa, każdy z państwa jest ważny, każdy musi być wysłuchany, tylko róbmy to w sposób kulturalny - oświadczyła Elżbieta Witek z mównicy sejmowej.
Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN