Od 8 stycznia tylko e-recepty. Farmaceuci ostrzegają: problemów jest dużo

01.12.2019 | Od 8 stycznia tylko e-recepty. Farmaceuci ostrzegają: problemów jest dużo
01.12.2019 | Od 8 stycznia tylko e-recepty. Farmaceuci ostrzegają: problemów jest dużo
Marek Nowicki | Fakty TVN
01.12.2019 | Od 8 stycznia tylko e-recepty. Farmaceuci ostrzegają: problemów jest dużoMarek Nowicki | Fakty TVN

Koniec epoki papierowych recept - czas na e-recepty. Od 8 stycznia obowiązywać będą wyłącznie recepty elektroniczne. Do zakupu leku wystarczy PESEL i kilka cyfr. Resztę informacji aptekarz uzyska przez internet. Łatwiej będzie i lekarzom, i farmaceutom, ale to przede wszystkim pacjenci mają odnieść najwięcej korzyści. Farmaceuci przestrzegają jednak, że w przyszłym roku mogą być problemy z niektórymi e-receptami, bo nie wszystkie szpitale zdążyły się przygotować do zmiany.

Lekarze i pacjenci żegnają papierowe recepty bez żalu. - Bo czasami sam nie daję rady przeczytać takiej recepty - tłumaczy mężczyzna zapytany o to przez nas na ulicy.

Zamiast nieczytelnego pisma i stempli będą po prostu cyferki: PIN i PESEL. Wszystkie informacje znajdą się w komputerze u lekarza i w aptece.

- Recepty elektroniczne realizuje się dosyć szybko, to bardzo ułatwia rozczytanie recepty - mówi farmaceuta Walentyn Packiewicz z apteki Pod Gryfem w Białymstoku.

Skrócą się więc kolejki do aptek, a ludzie będą zdrowsi, bo Narodowy Fundusz Zdrowia pomoże lekarzom w ich leczeniu.

NFZ będzie wysyłać ostrzeżenia, że dany pacjent ma na przykład ryzyko udaru. Fundusz będzie to wiedzieć na podstawie wieku pacjenta, regionu zamieszkania, wykonanych lub niewykonanych przez chorego badań i wykupionych lub niewykupionych przez niego leków, także tych nierefundowanych.

- Idea jest taka, żeby dostarczyć w formie syntetycznej obraz tego pacjenta w systemie, czyli jego historię, historię realizacji jego recept - tłumaczy Filip Urbański z NFZ.

Czy szpitale zdążą?

To wszystko ma być już od 8 stycznia. Pod warunkiem, że przychodnie i szpitale zdążą dostosować się do wypisywania e-recept - miały na to rok.

- Już wiadomo, że nie wszyscy lekarze, nie wszystkie przychodnie, ośrodki zdrowia, przygotują się do tego, a szczególnie widzimy duże zagrożenie w szpitalach - komentuje Łukasz Waligórski, redaktor naczelny portalu mgr.farm.

Problemem jest także to, że lekarze i dyrekcje szpitali instalują w komputerach różne programy do wypisywania recept. Nie ma jednego dla wszystkich.

- Prawdziwe schody zaczną się w sytuacji, kiedy miałoby dojść do planowanej wymiany dokumentacji medycznej między placówkami - uważa Andrzej Cisło, wiceprezes Naczelnej Izby Lekarskiej.

Problemy z e-receptami

Niestety, jak obliczają aptekarze, co piąta elektroniczna recepta, która do nich dociera, zawiera jakieś błędy.

- Jeżeli chodzi o problemy, to jest ich naprawdę dosyć dużo. Często pacjenci są kilkukrotnie odsyłani z apteki - mówi Marek Łysko z apteki Larix w Katowicach. W resorcie zdrowia tłumaczą, że niepotrzebnie tak się dzieje.

- Pomimo tego, że taka e-recepta może zawierać jakiś błąd czy brak, to aptekarz i tak może ją zrealizować, ponieważ rozporządzenie w sprawie recept przewiduje szereg możliwości uzupełnienia informacji na etapie realizacji - twierdzi wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.

Tak czy inaczej koniec epoki papierowych recept jest bardzo bliski. Towarzyszyły nam one od kiedy pamiętamy, w różnych formatach i kolorach. Bywały i różowe, i zielone. Teraz wszystkie trafią do muzeum, bo coraz więcej osób kupuje leki już bez takich kwitów.

W 2019 roku Polacy zrealizowali niemal milion elektronicznych recept.

Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Aż 40 procent Polaków z własnych pieniędzy zapłaciło w ubiegłym roku za wizytę u lekarza. Okazuje się, że nie dlatego, że mamy poczucie, że prywatnie znaczy lepiej. W zdecydowanej większości wypadków decydujemy się zapłacić, gdy słyszymy, ile czekalibyśmy na wizytę u specjalisty z NFZ. I wydajemy już naprawdę sporo - średnio 80 złotych na osobę miesięcznie.

Polacy coraz częściej wybierają leczenie prywatne. "Dostępność do publicznej ochrony zdrowia minimalna lub po prostu żadna"

Polacy coraz częściej wybierają leczenie prywatne. "Dostępność do publicznej ochrony zdrowia minimalna lub po prostu żadna"

Źródło:
Fakty TVN

Pieniądze na odbudowę terenów zniszczonych przez powódź jeszcze nie dotarły do wszystkich miejsc, w których są niezbędne. Nie wszystkie samorządy zgłosiły wnioski o środki na remont i wyposażenie zalanych szkół. Ministerstwo Edukacji Narodowej przedłużyło termin składania wniosków o kolejny tydzień, do 6 grudnia. Środki są zabezpieczone, wystarczy złożyć wniosek - apeluje Wiceministra Magdalena Rogulska.

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Trwa odbudowa na terenach zalanych przez powódź. Pieniądze wciąż nie dotarły do wszystkich potrzebujących

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Być może Wołodymyr Zełenski chce uprzedzić niektóre, bardziej niekorzystne dla Ukrainy, propozycje - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Stanisław Koziej, były szef BBN. Odniósł się do słów prezydenta Ukrainy o możliwości przyznania członkostwa w NATO tej części Ukrainy, która jest pod jej kontrolą. Michał Przedlacki z "Superwizjera" stwierdził, że "to jest jedyna realna możliwość, żeby roztoczyć parasol bezpieczeństwa nad tymi terytoriami", jednak dodał, "nie wierzy, aby Zachód był w stanie to zapewnić Ukrainie".

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

"To jest ostatnia linia oporu politycznego Ukrainy w tej wojnie"

Źródło:
PAP

- My nie wybieramy aktora w castingu, to nie jest film. Wybieramy osobę, która będzie podejmować dramatycznie istotne decyzje - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Joanna Mucha, wiceministra edukacji z Polski 2050. Stwierdziła, że Karol Nawrocki "jest obywatelskim kandydatem w takim sensie, że to jest kandydat obywatela Kaczyńskiego". - To nie są wybory na mistera Polski, tylko na prezydenta - dodała Kamila Gasiuk-Pihowicz, europosłanka Koalicji Obywatelskiej.

"To tykająca bomba zegarowa". Nawrocki "jak kameleon, który przywdzieje każde poglądy"

"To tykająca bomba zegarowa". Nawrocki "jak kameleon, który przywdzieje każde poglądy"

Źródło:
TVN24

W czasie kampanii wyborczej Donald Trump zapowiadał największe deportacje w historii Ameryki. Obietnicę powtarzał tak często, że dotarła ona do imigrantów, którzy zmierzają do Stanów Zjednoczonych, choć są jeszcze bardzo daleko od granicy. Przez Meksyk idzie karawana ludzi z Hondurasu, Wenezueli i innych państw Ameryki Południowej. Dla nich to walka z czasem. Muszą dotrzeć do granicy przed 20 stycznia, bo mają nadzieję, że uda im się jeszcze dostać do Stanów Zjednoczonych.

Karawana imigrantów walczy z czasem, by dotrzeć do granicy ze Stanami Zjednoczonymi przed 20 stycznia

Karawana imigrantów walczy z czasem, by dotrzeć do granicy ze Stanami Zjednoczonymi przed 20 stycznia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Gruzji trwają protesty przeciwko decyzji rządu o zawieszeniu rozmów na temat przystąpienia kraju do Unii Europejskiej. W piątkowy wieczór tysiące osób manifestowało w Tbilisi. O sytuacji w kraju w "Faktach o Świecie" mówił prof. Grigol Julukhidze, gruziński politolog z Uniwersytetu Kaukaskiego. 

Kolejny dzień protestów w Tbilisi. "Dla wielu Gruzinów eurointegracja jest czerwoną linią"

Kolejny dzień protestów w Tbilisi. "Dla wielu Gruzinów eurointegracja jest czerwoną linią"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Niemal tysiącletnia katedra Notre Dame znów zachwyca, choć 5 lat temu, gdy stanęła w płomieniach, wielu myślało, że to już koniec jej historii. Oficjalne ponowne otwarcie katedry odbędzie się 7 grudnia, a przy jej odbudowie pracowała między innymi polska malarka i konserwatorka - Felicja Lamprecht. W rozmowie z "Faktami o Świecie" opowiedziała o swojej pracy.

"Zabytek na naszych oczach kwitł". Kulisy odbudowy katedry Notre Dame

"Zabytek na naszych oczach kwitł". Kulisy odbudowy katedry Notre Dame

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS