Gdy 15 lat temu do kin wszedł "Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego, powszechnie uważano, że powiedzieć o tym filmie "wstrząsający" to o wiele za mało. Teraz powstaje "Dom dobry". Lepiej nie zakładać jednak, że tym razem będzie inaczej. Bo historia, którą opowiada nowy obraz polskiego reżysera, jest tak samo mroczna.
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Bicie, poniżanie, molestowanie i psychiczne znęcanie - takich zachowań ze strony najbliższych doświadcza w Polsce co najmniej 200 osób każdego dnia. To tylko zarejestrowane przez policję przypadki. W rzeczywistości ofiar przemocy domowej jest znacznie więcej.
- Organizacje pozarządowe mówią, że ta skala jest ponad dziesięciokrotnie wyższa - informuje dr Hanna Machińska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Fundacji "Czas kobiet". Zjawisko przemocy domowej nasiliło się w czasie pandemii. Właśnie wtedy zwrócił na nie uwagę Wojciech Smarzowski. Reżyser podkreśla, że agresorzy często pozostają bezkarni, a system - bezsilny. Zawodzi policja, wymiar sprawiedliwości i ochrona zdrowia.
CZYTAJ TAKŻE: Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Matka z zarzutami i w areszcie
- Rozmawiałem z taką panią, która była pobita tak bardzo poważnie cztery razy i tylko raz lekarz zgłosił pobicie. Dlatego że była w zaawansowanej ciąży. Trzy pozostałe razy nie - mówi Wojciech Smarzowski, reżyser i scenarzysta.
Parlament Europejski przyjął rewolucyjne przepisy
Główne role w "Domu dobrym" grają Tomasz Schuchardt i Agata Turkot. Aktorka w ramach przygotowań do filmu uczestniczyła w zajęciach grup wsparcia i spotykała się z kobietami nękanymi przez swoich partnerów. - Widziałam tam już wtedy, jak dla nich jest wielką sprawą to, że ktoś opowiada o nich, że są zauważone i wysłuchane i że ich historia nie jest zanegowana - mówi Agata Turkot, aktorka.
Ostatnio Parlament Europejski przyjął pierwsze w unijnej historii, własne przepisy o zwalczaniu przemocy domowej. Są rewolucyjne, bo dotyczą też przestępstw internetowych.
- Będziemy mogli walczyć z różnymi formami seksualnej cyberprzemocy, między innymi z wysyłaniem niechcianych zdjęć czy nagrań różnych materiałów o charakterze seksualnym czy erotycznym, z tworzeniem deepfake'ów - mówi Joanna Gzyra-Iskandar z Fundacji "Feminoteka".
Schuchardt: wydaje mi się, że to słowo "przemoc" jest jakieś rozmyte
W filmie Smarzowski pokaże różne oblicza przemocy. Nie tylko w rodzinie, ale i w pracy. Chodzi o to, aby nie milczeć, kiedy komuś obok dzieje się krzywda. - Ja sam jestem z małej miejscowości i wydaje mi się, że to słowo "przemoc" jest jakieś rozmyte. Ludzie nie wiedzą ani jak reagować, kiedy coś takiego widzą, ani jeżeli są w sytuacji przemocowej, jak się bronić - zwraca uwagę aktor Tomasz Schuchardt.
Każdy, kto potrzebuje wsparcia, może zadzwonić pod numer alarmowy albo skontaktować się z organizacjami pomagającymi ofiarom przemocy. Warto być też wyczulonym na gest składanej w pięść dłoni - wysyłany dyskretnie, kiedy nie ma możliwości, aby wołać o ratunek. To międzynarodowy znak "Pomóż mi".
- O wielu rzeczach, które dzieją się za drzwiami tak zwanych normalnych domów, my nadal nic nie wiemy - mówi Andrzej Konopka, aktor.
Reżyser "Pod mocnym aniołem", "Wołynia" czy "Kleru" nakręcił swój najnowszy film we współpracy z grupą Warner Bros. Discovery, której częścią jest stacja TVN. Premiera "Domu dobrego" zaplanowana jest na przyszły rok.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24