Problem rzuca się w oczy na ulicach, w szkołach czy zakładach pracy. Dane Głównego Urzędu Statystycznego tylko potwierdzają, że Polacy odżywiają się fatalnie, a konsekwencje tego są zabójcze dla zdrowia. Na początek trzeba zdecydowanie ograniczyć jedzenie mięsa i cukru. Wystarczy brać przykład z pani Ireny.
93-letnią panią Irenę można określić w trzech słowach: elegancka, energiczna, wegetarianka. - Po prostu nie choruję. Mam 93 i nie mam na co umrzeć - chwali się w filmie "Nigdy nie jest za późno".
Pani Irena Grajewska nie je mięsa od trzydziestu lat. Jeśli je kotlety, to wegetariańskie. Bo - jak mówi - kocha "zwierzątka". Dodaje, że tłuszcze szkodzą. - Obciążają wątrobę. A ja tego obciążenia nie mam. Postanowiłam jeszcze nie jeść smakołyków - zdradza.
To chyba recepta na długowieczność, które idzie pod prąd panującym w Polsce niebezpiecznym trendom.
Tłusto i słodko
- Zjadamy prawie 80 kilogramów mięsa rocznie, wypijamy 100 litrów piwa na głowę. Dane są przerażające, bo mięso to jest tłuszcz - mówi dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Spożywamy też coraz więcej cukru. Według danych GUS spożycie cukru na głowę w Polsce w 2013 roku wyniosło 41,9 kg. W 2018 roku było to już 51,1 kg.
- Ja ostatnio znalazłam w wędlinie z kurczaka także cukier. (Jedzenie - przyp. red.) jest dosładzane, żeby było smaczniejsze - mówi dr hab. Katarzyna Cyganek, diabetolog z Krakowa.
Polacy jedzą dużo, tłusto i słodko, mało się ruszają, tyją, chorują, a także umierają z powodu cukrzycy.
- Coraz szybciej diagnozuje się cukrzycę 2 typu. Zbieramy teraz żniwo trendów i tego, co dzieje się w naszym żywieniu - podkreśla dietetyk Marta Naczyk.
Polacy są spokojni
Co ciekawe, zdecydowana większość Polaków uważa, ze odżywia się zdrowo. W sondażu CBOS 80 procent badanych wskazało, że odżywia się bardzo lub raczej zdrowo. Może tę pewność siebie zawdzięczamy reklamom różnych pigułek, które rozgrzeszają nas z obżarstwa.
- Przekaz z reklam jest taki, że wystarczy kupić suplement i już nie trzeba dbać o zdrowie, prowadzić zdrowego trybu życia, nie trzeba zdrowo się odżywiać, nie trzeba wykonywać badań profilaktycznych, nie trzeba się leczyć, wystarczy ten cudowny specyfik - komentuje kardiolog, prof. Piotr Jankowski z Krakowa.
Pani Irena, szczupła ambasadorka akcji "RoślinnieJemy" grzeszy tylko wtedy, kiedy pozwala sobie na gorzką czekoladę. Została honorowa członkinią stowarzyszenia "Otwarte Klatki". - Nie mam wymagań, tylko żebym żyła bez krzywdzenia zwierząt, bez jedzenia mięsa - mówi.
Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN