Jak zapowiadał premier Mateusz Morawiecki, darmowe testy w aptekach miały pomóc w walce z COVID-19. Jednak darmowe testy to nie to samo co darmowe testowanie. W czwartek rano na 13 tysięcy punktów gotowych do testowania były 64 apteki, a po południu 105.
Na konferencji prasowej premiera Mateusz Morawieckiego 21 stycznia wszyscy aptekarze w Polsce dowiedzieli się, że za kilka dni mają rozpocząć testowanie pacjentów. - Od 27 stycznia darmowe testy antygenowe w każdej aptece - mówił szef rządu.
Po zapowiedzi premiera pacjenci szturmem ruszyli do aptek.
- Rzeczywiście od zeszłego piątku mamy bardzo dużo pytań o to, kiedy będą te darmowe testy, w jaki sposób będzie można je uzyskać - mówi Marcin Piątek, wiceprezes Pomorsko-Kujawskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.
Szef rządu pomylił jednak darmowe testy z darmowym testowaniem w kierunku zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Ponadto na 13 tysięcy aptek w czwartek rano gotowych do wykonywania testów były 64 placówki, a po południu - 105.
Jedna z aptek w Poznaniu, choć jest zgłoszona do programu testowania, nie wykonuje tego. - Nie ma takiej możliwości. Jesteśmy zgłoszeni do tego programu, ale ministerstwo nie przysłało nam żadnych środków ochrony - poinformowała pracownica poznańskiej apteki.
Podoba sytuacja jest w Gdańsku, gdzie pracownicy punktu powołują się na SMS-a od Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, w którym jest informacja, że sprzęt dopiero dojedzie. "Szanowni Państwo! Przepraszamy, dostawa pakietu startowego 100 testów antygenowych do Państwa apteki została przełożona na piątek 28.01. Zespół RARS" - możemy przeczytać w wiadomości.
Zdaniem ekspertów wszystko można było przygotować na czas, gdyby rząd wcześniej, a nie na ostatnią chwilę podjął decyzję o testowaniu zakażonych w aptekach. O piątej fali było wiadomo od miesiąca - podkreślają.
- Interpretacja rozporządzenia, które pojawiło się wczoraj mówi o wymogach, które nie wszystkie apteki spełniają - wyjaśnia dr Mikołaj Konstanty, prezes Śląskiej Izby Aptekarskiej.
Nowa ustawa w sprawie walki z COVID-19
Chaos panuje nie tylko w aptekach. - Najtrudniejsza jest zmienność tego wszystkiego i decyzje podejmowane z dnia na dzień - uważa Maciej Bieliński, prezes spółki Szpitale Tczewskie.
Z dnia na dzień PiS zmienia ustawę dotyczącą weryfikacji covidowej, która już dawno miała obowiązywać, ale utknęła w Sejmie. W tym tygodniu projekt posła Hoca został zmieniony na nowy.
- Prace nad tym trwają. (...) Wiele już było działań. Polska akurat zachowała się tu bardzo dobrze: efekty mamy - przekonuje Marek Kuchciński, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Efekty są powszechnie znane - w ubiegłym roku zmarło najwięcej Polaków od czasów II wojny światowej. Mamy jeden z najgorszych wskaźników wyszczepialności w Unii Europejskiej, a obostrzenia pandemiczne są lekceważone. Ustawa Hoca miała więc nałożyć rygory, teraz nowy projekt ma zachęcać do testów.
- Jest to taki lekko mówiąc przymus po to, żebyśmy się testowali przed przystąpieniem do pracy raz na tydzień, czyli w każdy poniedziałek przychodzimy do zakładu pracy z wykonanym testem - wyjaśnił poseł Prawa i Sprawiedliwości Bolesław Piecha w "Salonie Politycznym Trójki".
Kto się temu nie podda, będzie się musiał liczyć z karą finansową za zakażenie innych - do 15 tysięcy złotych.
- Wszystkie te działania od początku pandemii - a kończąc na ustawie, która jest, a właściwie jej nie ma - przypominają Polski Ład, czyli bałagan PiS-u. To znaczy są jakieś przepisy, których nikt właściwie nie rozumie lub propozycje przepisów, które wydają się na pierwszy, drugi rzut oka absurdalne, a nie nie ma żadnych konkretnych decyzji - ocenia Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej.
Ustawa covidowa, którą przygotowuje Prawo i Sprawiedliwość, ma obowiązywać do końca pandemii. Kiedy wejdzie w życie? Nie wiadomo.
- Wszystko jest przygotowywane, nic nie przeczekujemy. Od początku pandemii naprawdę bardzo ciężko pracujemy - mówi Anna Kwiecień, posłanka Prawa i Sprawiedliwości.
W czwartek resort zdrowia odnotował blisko 58 tysięcy nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Na kwarantannie w Polsce przebywa ponad milion osób.
Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24