Czemu PiS chce przełożyć wybory samorządowe? "Żeby opozycja nie poczuła krwi"

Czemu PiS przekłada wybory samorządowe? "Żeby opozycja nie poczuła krwi"
Czemu PiS przekłada wybory samorządowe? "Żeby opozycja nie poczuła krwi"
Fakty TVN
Czemu PiS przekłada wybory samorządowe? "Żeby opozycja nie poczuła krwi"Fakty TVN

Według obecnego kalendarza wyborczego jesienią 2023 roku najpierw mają odbyć się wybory samorządowe, a potem parlamentarne. PiS chce jednak wydłużyć kadencję samorządów o pół roku, rzekomo ze względów organizacyjnych. Nic nie szkodzi, że wiosną 2024 roku odbędą się także wybory do Parlamentu Europejskiego. Politolodzy i opozycja tłumaczą, że chodzi o to, żeby porażka PiS w wyborach samorządowych nie odbiła się na wyborach do Sejmu i Senatu.

Prawo i Sprawiedliwość chce przesunąć o pół roku wybory samorządowe, co potwierdził w niedzielę w Mielcu prezes Jarosław Kaczyński.

- Dlaczego Kaczyński przesuwa wybory? Bo wie, że przegra - komentuje Borys Budka, wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej. - Tylko i wyłącznie zszycie kalendarza wyborczego pod siebie - ocenia Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Według obecnego kalendarza wyborczego wybory samorządowe odbędą się we wrześniu lub październiku 2023 roku, a wybory do Sejmu i Senatu - w październiku lub w listopadzie 2023 roku.

- To jest czysta kalkulacja polityczna, żeby nie utracić tych 2-3 procent, które w naturalny sposób PiS by stracił, przegrywając wybory samorządowe - ocenia Wadim Tyszkiewicz, senator niezależny, były prezydent Nowej Soli.

PiS faktycznie może wybory samorządowe przegrać, zwłaszcza w dużych miastach. Ewentualna porażka partii rządzącej mogłaby mieć wpływ na następne wybory do Sejmu i Senatu. - Gwarantuję, że wygramy obydwie te tury wyborcze - mówi poseł PiS Marek Suski.

- Ta porażka odbije się na wynikach wyborów sejmowych. Doprowadzi do demobilizacji, podcięcia skrzydeł, do zniechęcenia wyborców i do rozochocenia przeciwników, którzy poczują krew, zobaczą realną siłę swoją w tych wyborach - komentuje prof. Jarosław Flis, politolog.

Brak stanowiska PKW

Prawo i Sprawiedliwość kalkuluje, że gdyby zamienić kolejność wyborów, byłoby im łatwiej utrzymać władzę. Oficjalnie jednak powód jest inny.

- My nie mamy się czego obawiać w przypadku wyników wyborów samorządowych. Jednak kumulacja wyborów - wybory samorządowe, wybory parlamentarne - może rodzić różnego rodzaju komplikacje operacyjne - podkreśla premier Mateusz Morawiecki.

- To jest niewykonalne, żeby przeprowadzić na raz wybory samorządowe i parlamentarne - przekonuje Jarosław Kaczyński.

Za zamieszanie z kalendarzem wyborczym odpowiedzialne jest Prawo i Sprawiedliwość, które przedłużyło w 2018 roku kadencję samorządów z czterech do pięciu lat. Już wtedy ostrzegano przed kumulacją wyborów.

- Jarosław Kaczyński ustawą, co jest kompletnie niekonstytucyjne, chce wydłużyć kadencję do pięciu i pół roku. A co później? Może się okaże nagle, że kadencję skrócimy do trzech lat albo wydłużymy do siedmiu lat ustawą. To jest niepojęte, w jak sposób demolowany jest samorząd - zwraca uwagę senator Wadim Tyszkiewicz.

Samorządowcy przeciwko przesunięciu wyborów

Samorządowcy odrzucają argumenty, że nie da się przeprowadzić w jednym roku dwóch głosowań. - Nie ma problemów z przeprowadzeniem wyborów samorządowych odpowiednio wcześniej, tak żeby wybory parlamentarne mogły się odbyć. Ten wysiłek, oczywiście, będzie większy - zaznacza Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Samorządowcy oskarżają także PiS o cynizm, bo to na ich barkach jest teraz radzenie sobie z kryzysem i inflacją. - Żebyśmy to my obywatelom komunikowali trudne decyzje: że nie ma pieniędzy na sprzątanie ulic, czy nie ma pieniędzy na komunikację publiczną - podkreśla Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

Opozycja się zgadza się z samorządowcami i podkreśla, że PiS podejmuje decyzje tylko w oparciu o partyjne korzyści.

- Kaczyński, jeśli da mu się klucz do tego zamka, to on wykorzysta go przeciwko nam. Zapracowali na ten brak zaufania i nie można im ufać również w tej kwestii - ocenia Szymon Hołownia, lider Polski 2050.

Gdyby PiS przeniosło wybory samorządowe na wiosnę 2024, to i tak zmierzy się z kumulacją wyborów, bo wybory do Parlamentu Europejskiego w całej Europie zaplanowano wstępnie na 9 maja. Ten argument PiS lekceważy. Będą to ostatnie wybory w cyklu i nie mają wpływu na realną władzę w Polsce.

Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Cała Polska była wstrząśnięta, gdy rok temu dowiedzieliśmy się o śmierci ośmioletniego Kamila. Ojczym go katował i oblewał wrzątkiem. Przyjęto specjalne prawo, które miało pomóc w tym, by nigdy więcej nie wydarzył się taki dramat. Czy to się udało?

Rok od śmierci Kamilka z Częstochowy. Co się zmieniło w sprawie ochrony dzieci?

Rok od śmierci Kamilka z Częstochowy. Co się zmieniło w sprawie ochrony dzieci?

Źródło:
Fakty TVN

Majówka to czas nie tylko odpoczynku, ale też ciężkiej pracy. Zwłaszcza w ogrodach i na działkach. Schylona sylwetka i intensywne, powtarzalne ruchy mogą prowadzić do kontuzji. Jak działkowcy i ogrodnicy mogą uchronić się na przykład przed syndromem łokcia tenisisty?

Prace w ogrodzie mogą prowadzić do kontuzji. Eksperci podpowiadają, co robić i czego unikać

Prace w ogrodzie mogą prowadzić do kontuzji. Eksperci podpowiadają, co robić i czego unikać

Źródło:
Fakty TVN

W Polsce wciąż widoczny trend na zaciąganie kredytów. Bierzemy ich więcej, ponieważ więcej zarabiamy i rośnie nasza kredytowa zdolność. Wciąż jednak zdarza się, że oprocentowanie pożyczki okazuje się zabójcze, a spłata raty co najmniej problematyczna.

Polacy pożyczają coraz więcej. "Ostatnie lata zrujnowały nasze kieszenie"

Polacy pożyczają coraz więcej. "Ostatnie lata zrujnowały nasze kieszenie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

20 lat Polski w Unii Europejskiej to widoczne gołym okiem korzyści, dotacje, inwestycje i przemiany. Polska zyskała także na bezpieczeństwie. Choć nie wszystko wszystkim się podoba, zwłaszcza politykom sceptycznym wobec wielu unijnych idei, to zdecydowana większość Polaków cały czas popiera naszą obecność we Wspólnocie. 

Polska świętuje 20 lat w Unii Europejskiej. "To był i jest bardzo dobry czas dla Polski"

Polska świętuje 20 lat w Unii Europejskiej. "To był i jest bardzo dobry czas dla Polski"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Listy Prawa i Sprawiedliwości do europarlamentu to nic innego, jak tylko tratwa ratunkowa, a może nawet arka Noego dla złodziei, dla przestępców - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Kotula (Lewica). Nieobecność Daniela Obajtka na czwartkowej konwencji PiS nie jest związana z tym, że 2 maja to dzień Polaków za granicą - stwierdziła Aleksandra Leo (Polska 2050-Trzecia Droga). Karol Karski (PiS) wyjaśnił z kolei, czemu na konwencji zabrakło Jacka Kurskiego.

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

Źródło:
TVN24

Myśmy w 1981 roku oczywiście marzyli o wolnej Polsce, nic więcej. Chociaż było oczywiste, że dla środowiska "Solidarności" najważniejsze jest uczestniczenie, takie czynne, cywilizacyjne w strukturach Zachodu - mówił w "Faktach po Faktach" Jerzy Buzek, były premier, eurodeputowany PO, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w 20. rocznicę akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Jerzy Buzek: myślałem, że nic bardziej honorowego już mnie nie spotka

Źródło:
TVN24

Prezydent stara się skupić na sobie uwagę, zaistnieć w jakiś sposób w debacie - tak o postawie Andrzeja Dudy w stosunku do rządu mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Została też zapytana o to, czy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Lewica wystawi kobietę jako kandydatkę. Powiedziała też kiedy zapadnie decyzja w tej sprawie.

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Prezydent "chce zaistnieć". Dziemianowicz-Bąk: poważna głowa państwa nie musi się dopominać o uwagę

Źródło:
TVN24

Urazy mózgu są często ignorowane przez sportowców, nawet tych profesjonalnych. Jednak mogą mieć one poważne konsekwencje dla naszego zdrowia i nie chodzi tylko o dotkliwe wstrząśnienie mózgu. Groźne mogą być również mikrourazy. Naukowcy i lekarze przyglądają im się z coraz większą uwagą.

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS