Wybrana przez polityków KRS zamyka się na trzydniowym posiedzeniu. Tematem jest Sąd Najwyższy. Który z sędziów może orzekać dalej, mimo że skończył 65 lat? Posłanka Pawłowicz na obrady przynosi czarną listę sędziów.
Sędziowie w Polsce już wiedzą, że jeśli byli kiedyś w tłumie protestujących, i jeżeli ich zdjęcie znajdzie Krystyna Pawłowicz, to ich kariera zawodowa może się załamać.
- Rzecz jest w tym, że pani Marta Kożuchowska-Warywoda jest na liście osób, które jeździły do Brukseli nadawać na Polskę. Po prostu jest silnie zaangażowana politycznie - stwierdza Krystyna Pawłowicz.
Argument, że sędzia z dorobkiem nie może objąć stanowiska w sądzie, bo uczestniczyła w protestach przed sądami, lub była na wysłuchaniach w Parlamencie Europejskim w sprawie polskich ustaw o sądach, został rozwinięty. Lista sędziów, którzy byli w Brukseli została przez Krystynę Pawłowicz rozdana na posiedzeniu KRS - rady, która miała stać na straży niezależności sędziów i pilnować, by politycy nie mieszali się do sądów.
Są dwie kandydatury
To co można było zobaczyć w internetowej transmisji to - według opozycji - odkrycie kart i dowód na to, po co Prawu i Sprawiedliwości był przewrót w sądach i po co było wprowadzenie swoich nominatów do rady decydującej o karierach i stanowiskach w sądach.
Ta sama Krajowa Rada Sądownictwa ruszy z rozpatrywaniem kandydatur do Sądu Najwyższego. PiS-owi zależy tu na czasie, bo z nowych sędziów chce wyłonić nowego I Prezesa SN. Mimo że obecni sędziowie nie mają wątpliwości, że kadencja Małgorzaty Gersdorf ma trwać jeszcze prawie dwa lata.
- Zobaczymy ile wpłynie kandydatur. Na razie są dwie - komentuje Maciej Mitera z KRS.
Członkowie KRS doskonale wiedzą, że sędziowie planują zalać Radę kandydaturami i tym samym spowolnić, a nawet sparaliżować próbę usunięcia pierwszej prezes.
Od środy wystarczy, że kandydat do Sądu Najwyższego wyśle jedynie zgłoszenie i zaświadczenie o stanie zdrowia. Nie musi nawet załączać wykazu spraw, w których orzekał, czy zaświadczenia z IPN-u, a do wtorku musiał. Ten fortel ma Radzie pozwolić szybko, a nawet niemal hurtowo odrzucać kandydatury.
Dzięki temu zabiegowi Rada przyspieszyła procedurę weryfikacji kandydatów. Nie musi zapoznawać się z wieloma dokumentami. Na przykład tymi, które potwierdzają kompetencje kandydata.
Kandydaci mogą zgłaszać się do końca lipca. Potem ruszy ich weryfikacja.
Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: FaktyTVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24