Do kupienia jest atrakcyjna, warta miliony złotych działka w Warszawie. Sprzedaje ją spółka Srebrna, założona i kontrolowana przez ludzi kolejnych partii Jarosława Kaczyńskiego. Mało kto dziś pamięta, jak w latach 90. partie dzieliły między siebie majątek RSW "Prasa-Książka-Ruch".
Działka niemal w centrum Warszawy przy ulicy Srebrnej 16 warta jest co najmniej 20 milionów złotych. Już teraz. A gdyby było pozwolenie na budowę wieżowca, to cena za działkę sięgnęłaby 160 milionów złotych.
Wizualizacja wieżowca z pomysłem budowy prawie 200-metrowego budynku pojawiła się na rynku i dotarła do niej "Gazeta Wyborcza". Działka należy do Srebrnej - spółki ściśle związanej z PiS i zarządzanej przez ludzi związanych z tą partią.
- Żadne inne środowisko polityczne nie uzyskało z PRL-u takich korzyści, jak ludzie Porozumienia Centrum i Jarosław Kaczyński - mówi Kazimierz Marcinkiewicz, były premier.
Trzyosobowy zarząd spółki Srebrna złożony jest z samych zaufanych ludzi Jarosława Kaczyńskiego. Szefem jest Małgorzata Maria Kujda - żona obecnego prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, który finansuje geotermalne inwestycje o. Tadeusza Rydzyka. Prywatnie pożyczał pieniądze Jarosławowi Kaczyńskiemu.
W zarządzie zasiada też bliska przyjaciółka prezesa Janina Goss, która też pożyczała pieniądze Jarosławowi Kaczyńskiemu. Trzecią osobą jest Jacek Cieślikowski - asystent i kierowca prezesa PiS.
Wieżowiec wart 160 mln
Spółka od lat jest zarządzana przez najbardziej zaufanych ludzi Jarosława Kaczyńskiego. Ludwik Dorn był tam zatrudniony jako analityk.
- W latach 90. to było wynagrodzenie w okolicy średniej krajowej - wyjaśnia Ludwik Dorn, były wiceprezes Porozumienia Centrum oraz były członek PiS.
Dowód, do którego dotarły "Fakty" pokazuje, że cypryjska spółka, należąca do polskiego przedsiębiorcy, chciała kupić nieruchomość, "gdyby spełnione zostały wszystkie warunki, umożliwiające bezpieczną realizację wysokiego obiektu z udziałem Spółki".
Spółka Srebrna odmawia rozmowy i odsyła do oświadczenia, w którym przyznaje, że zwracała się do ratusza o warunki zabudowy i pozwolenie na budowę. Cała inwestycja byłaby warta ponad 100 milionów euro.
- Analizujemy rozmaite medialne wypowiedzi pod kątem, czy nie kwalifikują się do procesów sądowych - mówi Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
- Z jednej strony mamy polityka, który od wielu, wielu lat mówi o tym, że walczy z układami, a z drugiej - który sam tego typu układy buduje - mówi z kolei Marcin Kierwiński z PO.
Platforma powołuje zespół, który ma badać historię nieruchomości związanych z ludźmi PiS. Teraz jednak nikt nie mówi o łamaniu prawa, a raczej o tym, że Jarosław Kaczyński zawsze przedstawiał siebie i swoje partie jako ofiary III RP, a nie tych, którzy naprawdę bardzo dużo zyskali.
Uznaniowy zysk
Zamożność spółki Srebrna wyrosła z III RP i z tego, że pierwsze rządy wolnej Polski postanowiły nie dopuścić, by majątek komunistycznego giganta RSW "Prasa-Książka-Ruch" i wszystkie gazety oraz drukarnie przejęła PZPR i jej spadkobiercy. Specjalna komisja go podzieliła.
- To było przyznawanie tytułów prasowych różnym formacjom politycznym, które wtedy się tworzyły. To miało budować pluralizm, ale było czysto uznaniowe - mówi politolog i historyk prof. Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Jarosław Kaczyński i jego ludzie przejęli "Ekspres Wieczorny" za cenę mniej więcej półtora miliona dzisiejszych złotych, czyli koszt domu pod Warszawą. Srebrna przejęła w wieczyste użytkowanie działkę kosztującą co najmniej 20 milionów. Z pozwoleniem na budowę, którego jeszcze nie ma, miałaby być warta - według "Gazety Wyborczej" - 160 milionów złotych.
- Oni także po to walczą o Warszawę i tak dobiorą kandydata, żeby on był im na tyle posłuszny, żeby te nieruchomości zwiększały swoją wartość - mówi Kazimierz Marcinkiewicz, były premier.
- Spółka jest kierowana przez ludzi zajmujących się managementem, a nie polityką - twierdzi Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.
W radzie nadzorczej Srebrnej jest też krewny Jarosława Kaczyńskiego Grzegorz Tomaszewski oraz Barbara Skrzypek, czyli sekretarka i szefowa biura prezesa PiS.
Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN