Cypryjska firma chciała kupić działkę przy Srebrnej. "Fakty" dotarły do dokumentu w tej sprawie

15.03 | Cypryjska firma chciała kupić działkę przy Srebrnej. "Fakty" dotarły do dokumentu w tej sprawieFakty TVN

Do kupienia jest atrakcyjna, warta miliony złotych działka w Warszawie. Sprzedaje ją spółka Srebrna, założona i kontrolowana przez ludzi kolejnych partii Jarosława Kaczyńskiego. Mało kto dziś pamięta, jak w latach 90. partie dzieliły między siebie majątek RSW "Prasa-Książka-Ruch".

Działka niemal w centrum Warszawy przy ulicy Srebrnej 16 warta jest co najmniej 20 milionów złotych. Już teraz. A gdyby było pozwolenie na budowę wieżowca, to cena za działkę sięgnęłaby 160 milionów złotych.

Wizualizacja wieżowca z pomysłem budowy prawie 200-metrowego budynku pojawiła się na rynku i dotarła do niej "Gazeta Wyborcza". Działka należy do Srebrnej - spółki ściśle związanej z PiS i zarządzanej przez ludzi związanych z tą partią.

- Żadne inne środowisko polityczne nie uzyskało z PRL-u takich korzyści, jak ludzie Porozumienia Centrum i Jarosław Kaczyński - mówi Kazimierz Marcinkiewicz, były premier.

Trzyosobowy zarząd spółki Srebrna złożony jest z samych zaufanych ludzi Jarosława Kaczyńskiego. Szefem jest Małgorzata Maria Kujda - żona obecnego prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, który finansuje geotermalne inwestycje o. Tadeusza Rydzyka. Prywatnie pożyczał pieniądze Jarosławowi Kaczyńskiemu.

W zarządzie zasiada też bliska przyjaciółka prezesa Janina Goss, która też pożyczała pieniądze Jarosławowi Kaczyńskiemu. Trzecią osobą jest Jacek Cieślikowski - asystent i kierowca prezesa PiS.

Wieżowiec wart 160 mln

Spółka od lat jest zarządzana przez najbardziej zaufanych ludzi Jarosława Kaczyńskiego. Ludwik Dorn był tam zatrudniony jako analityk.

- W latach 90. to było wynagrodzenie w okolicy średniej krajowej - wyjaśnia Ludwik Dorn, były wiceprezes Porozumienia Centrum oraz były członek PiS.

Dowód, do którego dotarły "Fakty" pokazuje, że cypryjska spółka, należąca do polskiego przedsiębiorcy, chciała kupić nieruchomość, "gdyby spełnione zostały wszystkie warunki, umożliwiające bezpieczną realizację wysokiego obiektu z udziałem Spółki".

Spółka Srebrna odmawia rozmowy i odsyła do oświadczenia, w którym przyznaje, że zwracała się do ratusza o warunki zabudowy i pozwolenie na budowę. Cała inwestycja byłaby warta ponad 100 milionów euro.

- Analizujemy rozmaite medialne wypowiedzi pod kątem, czy nie kwalifikują się do procesów sądowych - mówi Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

- Z jednej strony mamy polityka, który od wielu, wielu lat mówi o tym, że walczy z układami, a z drugiej - który sam tego typu układy buduje - mówi z kolei Marcin Kierwiński z PO.

Platforma powołuje zespół, który ma badać historię nieruchomości związanych z ludźmi PiS. Teraz jednak nikt nie mówi o łamaniu prawa, a raczej o tym, że Jarosław Kaczyński zawsze przedstawiał siebie i swoje partie jako ofiary III RP, a nie tych, którzy naprawdę bardzo dużo zyskali.

Uznaniowy zysk

Zamożność spółki Srebrna wyrosła z III RP i z tego, że pierwsze rządy wolnej Polski postanowiły nie dopuścić, by majątek komunistycznego giganta RSW "Prasa-Książka-Ruch" i wszystkie gazety oraz drukarnie przejęła PZPR i jej spadkobiercy. Specjalna komisja go podzieliła.

- To było przyznawanie tytułów prasowych różnym formacjom politycznym, które wtedy się tworzyły. To miało budować pluralizm, ale było czysto uznaniowe - mówi politolog i historyk prof. Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Jarosław Kaczyński i jego ludzie przejęli "Ekspres Wieczorny" za cenę mniej więcej półtora miliona dzisiejszych złotych, czyli koszt domu pod Warszawą. Srebrna przejęła w wieczyste użytkowanie działkę kosztującą co najmniej 20 milionów. Z pozwoleniem na budowę, którego jeszcze nie ma, miałaby być warta - według "Gazety Wyborczej" - 160 milionów złotych.

- Oni także po to walczą o Warszawę i tak dobiorą kandydata, żeby on był im na tyle posłuszny, żeby te nieruchomości zwiększały swoją wartość - mówi Kazimierz Marcinkiewicz, były premier.

- Spółka jest kierowana przez ludzi zajmujących się managementem, a nie polityką - twierdzi Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.

W radzie nadzorczej Srebrnej jest też krewny Jarosława Kaczyńskiego Grzegorz Tomaszewski oraz Barbara Skrzypek, czyli sekretarka i szefowa biura prezesa PiS.

Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

W dużym uproszczeniu historia wygląda tak - dwaj bracia nie utrzymują kontaktów ze sobą, jeden zostaje złapany na jeździe po pijanemu i zrzuca winę na brata, który o tym nie wie. Policja nie sprawdza żadnych dokumentów i niewinny kierowca traci prawo jazdy. W poniedziałek sprawę próbował rozwikłać sąd, pomógł w tym też reporter "Faktów" TVN.

Jego brat jechał po pijanemu, podczas kontroli podał się za niego. Pan Mariusz musi walczyć o uniewinnienie

Jego brat jechał po pijanemu, podczas kontroli podał się za niego. Pan Mariusz musi walczyć o uniewinnienie

Źródło:
Fakty TVN

To nie jest problem wszystkich rodzących kobiet i wszystkich porodówek. Jednak mogłoby się wydawać, że był czas, by tę lekcję odrobić. Niestety, ból i brak empatii to wciąż doświadczenie zbyt wielu kobiet. Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje w tej sprawie w Ministerstwie Zdrowia. 

Coraz więcej kobiet opisuje swój poród jako "bolesny, traumatyczny czy tragiczny". RPO interweniuje

Coraz więcej kobiet opisuje swój poród jako "bolesny, traumatyczny czy tragiczny". RPO interweniuje

Źródło:
Fakty TVN

Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło kandydata na prezydenta, zapewniając, że nie jest to kandydat PiS, lecz obywatelski. To Karol Nawrocki, który za rządów PiS został prezesem IPN. On sam o poparciu partii, jak zdradza poseł Przemysław Czarnek, dowiedział się w piątek na spotkaniu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.

"Dowiedział się o tym, że będzie kandydował o godzinie 13.15 w piątek". Kulisy wyboru Nawrockiego

"Dowiedział się o tym, że będzie kandydował o godzinie 13.15 w piątek". Kulisy wyboru Nawrockiego

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Gdyby kandydatem PiS na prezydenta został ktoś z rządu Mateusza Morawieckiego lub sam były premier, wtedy głównym tematem kampanii wyborczej mogłyby się stać afery korupcyjne - tak zagraniczne media komentują postawienie przez PiS na prezesa IPN Karola Nawrockiego. Dodają, że obecny prezydent wetuje kolejne ustawy rządu Donalda Tuska i jeśli następcą Andrzeja Dudy zostanie człowiek PiS, wtedy rząd straci szansę na zrealizowanie swojego programu.

Zagraniczne media komentują wybór PiS i piszą o "decydującym momencie dla rządu Tuska"

Zagraniczne media komentują wybór PiS i piszą o "decydującym momencie dla rządu Tuska"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Karol Nawrocki nie jest kandydatem obywatelskim, tylko obywatela Jarosława Kaczyńskiego, który sam zdecydował, kogo Prawo i Sprawiedliwość ma poprzeć, bo wstydzi się ośmiu lat rządów - mówił w "Faktach po Faktach" wiceminister klimatu, rzecznik PSL Miłosz Motyka. Wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska (Koalicja Obywatelska) oceniła, że "PiS-owski szyld jest celowo schowany i nie można pozwolić zapomnieć o tym wyborczyniom i wyborcom". Oboje odnieśli się też do wyniku sondażu pracowni Opinia24 dla "Faktów" TVN i TVN24.

"Szyld jest celowo schowany"

"Szyld jest celowo schowany"

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Naukowcy i aktywiści często są sfrustrowani, że politycy nie słuchają ich w sprawie klimatu. Ale pojawił się promyk nadziei. W weekend na szczycie klimatycznym w Baku udało się osiągnąć porozumienie o zwiększeniu środków dla biedniejszych krajów na ochronę klimatu. - Wiele kwestii, które musimy poprawić, może nie nadaje się na nagłówki w mediach, ale są kołami ratunkowymi dla miliardów ludzi - zwracał uwagę Simon Stiell, sekretarz wykonawczy ONZ do spraw zmian klimatu. 

Zakończył się szczyt klimatyczny COP29 w Baku. Co udało się wynegocjować?

Zakończył się szczyt klimatyczny COP29 w Baku. Co udało się wynegocjować?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS