Coraz bardziej brakuje nauczycieli. Czarnek: znam dyrektorów, którzy mówią, że nie mają żadnego dramatu

11.08.2022 | Coraz bardziej brakuje nauczycieli. Czarnek: znam dyrektorów, którzy mówią, że nie mają żadnego dramatu
11.08.2022 | Coraz bardziej brakuje nauczycieli. Czarnek: znam dyrektorów, którzy mówią, że nie mają żadnego dramatu
Renata Kijowska | Fakty TVN
11.08.2022 | Coraz bardziej brakuje nauczycieli. Czarnek: znam dyrektorów, którzy mówią, że nie mają żadnego dramatuRenata Kijowska | Fakty TVN

Dyrektorzy szkół, nauczyciele i eksperci wiedzą, że nauczycieli dramatycznie brakuje. To nie jest "ruch kadrowy" przed nowym rokiem szkolnym - nauczyciele odchodzą z zawodu. Co na to minister edukacji i nauki? No, ja znam dyrektorów, którzy mówią, że nie mają żadnego dramatu - powiedział Przemysław Czarnek na konferencji prasowej.

Konferencja prasowa polega na udzielaniu odpowiedzi na pytania. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wykorzystał ją jednak do sprzeczki z dziennikarzami. - Dlaczego państwo kłamiecie w mediach w ślad za Sławomirem Broniarzem (prezesem ZNP - przyp. red.)? - pytał minister.

Minister Przemysław Czarnek wyjaśniał, że nie ma problemu z brakami kadrowymi w szkołach. Z danych podanych przez MEiN wynika, że tuż przed początkiem roku szkolnego w szkołach jest ponad 17 tysięcy wakatów, w tym około 4 tysiące wakatów dla nauczycieli specjalistów.

- To jest mniej więcej tak, jakby brakowało jednego nauczyciela w szkole, która zatrudnia 50 nauczycieli. Czy to jest dramat kadrowy? To jest normalny ruch kadrowy - przekonywał.

To, co minister nazywa ruchem, dyrektorzy i nauczyciele - falą odejść. - Widzimy ministra, który jest bardzo zdenerwowany, niepewny tego, co będzie 1 września. Widzimy ministra, który jest arogancki - uważa Anna Schmidt-Fic, liderka "Protestu z Wykrzyknikiem", współtwórczyni inicjatywy "Wolna Szkoła".

- Pan minister żyje w jakieś matriksowej edukacji, dlatego że skala odejść nauczycieli w tym roku jest największa od początku lat 90., i jednak coś się dzieje. Rodzice już w zeszłym roku sygnalizowali, że ich dzieci nie mają lekcji - skomentował Dariusz Martynowicz, Nauczyciel Roku 2021, który zrezygnował z pracy w szkole publicznej.

Minister zna dyrektorów

- Dyrektorzy skarżą się, że mają dramat kadrowy. No, ja znam dyrektorów, którzy mówią, że nie mają żadnego dramatu - powiedział Czarnek na konferencji prasowej.

Jeśli nie dramat, to jest zmartwienie - mówią dyrektorzy. - Cały czas się martwimy, czy będziemy mieli z kim pracować od września. Poszukujemy nauczycieli już właściwie od kwietnia - zaznacza Dominika Naworska, dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 9 w Poznaniu.

- Miałem kłopot ze znalezieniem nauczyciela informatyki, trzy lata szukałem - mówi Janusz Olczak, dyrektor Liceum Ogólnokształcącego nr 4 w Szczecinie.

- Dla ministra to nie jest problem, bo to jest problem dla rodzica, dla dziecka, dla dyrektora szkoły - podkreśla Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Tysiące nauczycieli chce się przebranżowić

Ministra nie martwią statystyki. Podana przez niego liczba wakatów to na 700 tysięcy zatrudnionych nauczycieli niewielki odsetek.

- Statystycznie pan minister ma rację. Statystycznie w moim gospodarstwie domowym mieszka pies, więc mam trzy nogi. (...) Natomiast są szkoły - i to jest rzeczywiście problem dużych miast - w których nie ma anglistów, nie ma matematyków - zwraca uwagę dr Iga Kazimierczyk, prezes Fundacji "Przestrzeń dla Edukacji".

- Jeżeli w szkole rezygnuje kilku nauczycieli, to automatycznie problem dotyczy nie tych kilku nauczycieli, tylko 150 dzieci, które w danym roku mogą nie mieć fizyki, chemii - tłumaczy Marcin Zaród, Nauczyciel Roku 2013.

Nie jest to coroczny ruch kadrowy, gdy tysiące nauczycieli na forach internetowych dyskutuje, jak się przebranżowić. Pani Anna odeszła ze szkoły rok temu.

- Nie chcę wysługiwać się partii rządzącej na ich użytek i potrzebę. Protest przeciwko upokarzającym wynagrodzeniom. To jest moje odejście z zawodu, ale takich ludzi (jak ja - przyp. red.) są tysiące - podkreśla Anna Schmidt-Fic.

Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Zgłaszać można się jeszcze do poniedziałku. Chodzi o akcję "Żonkile". 19 kwietnia, w rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim, wolontariusze będą wręczać warszawiakom papierowe kwiaty i informować o wydarzeniach sprzed lat.

Zbliża się rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muzeum POLIN szuka wolontariuszy

Zbliża się rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Muzeum POLIN szuka wolontariuszy

Źródło:
Fakty TVN

Według skazanego to miała być obrona konieczna. Arkadiusz D. twierdzi, że zabił nożem mężczyznę, bo myślał, że to włamywacz. Ofiara prawdopodobnie po prostu pomyliła drzwi mieszkania w kamienicy. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał Arkadiusza D. za winnego i skazał na 15 lat więzienia.

Twierdzi, że zabił w obronie koniecznej. Sąd mu nie uwierzył. "Nie bronił żadnych dóbr"

Twierdzi, że zabił w obronie koniecznej. Sąd mu nie uwierzył. "Nie bronił żadnych dóbr"

Źródło:
Fakty TVN

Na tę decyzję władze Karpacza i zrzeszeni tam w klubach narciarze i snowboardziści czekali dekadę. Liczyli na to, że powstanie tam trasa mająca homologację FIS-u. To pozwalałoby organizować tam mistrzostwa Polski i zawody międzynarodowe. Zabrakło około stu metrów. Zgoda Ministerstwa Klimatu i Środowiska, owszem, pozwala na rozbudowę istniejącego stoku, ale pełni szczęścia nie ma. Sportowcy i trenerzy są nieco rozczarowani - obwiniają władze Karkonoskiego Parku Narodowego. Przyznają jednak, że jest to krok ku poprawie warunków trenowania.

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będę mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Na decyzję czekali 10 lat. Narciarze w Karpaczu będę mieli nową trasę, ale nie tak długą, jak chcieli

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Są tacy, którzy na randkę wybierają wolontariat. Jedna z fundacji zorganizowała akcję, podczas której zakochani pomagają osobom poszkodowanym podczas wrześniowej powodzi.

Z okazji walentynek zorganizowano walentynkową akcję pomocową dla powodzian

Z okazji walentynek zorganizowano walentynkową akcję pomocową dla powodzian

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Widać ewidentnie pewien chaos, ale wyłania się z niego kilka niestety niedobrych spraw. Sprawa pierwsza, to jest chęć zakończenia wojny za wszelką cenę i kosztem Ukrainy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były wiceszef MON Janusz Zemke pytany o strategię USA w sprawie doprowadzenia do pokoju w Ukrainie. Były dowódca jednostki GROM generał Roman Polko zwrócił uwagę na "pozbycie się kart atutowych".

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

"Z chaosu wyłania się kilka niedobrych spraw. Pierwsza, to chęć zakończenia wojny za wszelką cenę"

Źródło:
TVN24

Zastanawiałem się, czy gdyby ci ludzie, którzy dzisiaj rządzą Ameryką, byli w Waszyngtonie w latach 90., to Polska byłaby dzisiaj w NATO. Mam bardzo silne podejrzenie, że nie - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 były ambasador Polski w USA Janusz Reiter. Według wieloletniego korespondenta w Rosji Wacława Radziwinowicza "spełnia się scenariusz marzeń Putina".

"Spełnia się scenariusz marzeń Putina"

"Spełnia się scenariusz marzeń Putina"

Źródło:
TVN24

Donald Trump, dzień po rozmowie telefonicznej z rosyjskim przywódcą, zapewnia, że Kreml chce zakończenia wojny w Ukrainie. Mówi też, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem. Zdaniem byłej szefowej biura CNN w Moskwie Donald Trump chce zaprowadzić pokój w Ukrainie, ale jego działania są na rękę Władimirowi Putinowi. - To, co widzimy, to niewiarygodnie mieszane sygnały płynące z administracji amerykańskiej - stwierdziła w rozmowie z "Faktami o Świecie" TVN24 BiS Jill Dougherty.

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

"Nie jestem przekonana w ogóle, że administracja Trumpa ma jakikolwiek szczegółowy plan". Chodzi o Ukrainę

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent USA Donald Trump przekazał, że spodziewa się spotkania z Władimirem Putinem, prawdopodobnie w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej z przywódcą Rosji rozmawiał telefonicznie. Trump po raz kolejny decyduje się nawiązać relację, która potencjalnie niesie ze sobą niebezpieczeństwo.

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

"Trump najwyraźniej nigdy nie spotkał dyktatora, którego by nie lubił"

Źródło:
CNN