Ministerstwo kultury wypowiada umowę Galerii Art. "Nikt przy zdrowych zmysłach nie zamienia galerii na biuro"

20.04.2019 | Ministerstwo kultury wypowiada umowę Galerii Art. "Nikt przy zdrowych zmysłach nie zamienia galerii na biuro"
20.04.2019 | Ministerstwo kultury wypowiada umowę Galerii Art. "Nikt przy zdrowych zmysłach nie zamienia galerii na biuro"
Paweł Płuska | Fakty TVN
20.04.2019 | Ministerstwo kultury wypowiada umowę Galerii Art. "Nikt przy zdrowych zmysłach nie zamienia galerii na biuro"Paweł Płuska | Fakty TVN

W swojej 56-letniej historii przerwała działalność raz, w stanie wojennym. Przetrwała PRL, początki wolnego rynku i miała się dobrze. Wygląda na to, że Ministerstwo Kultury wyrzuci ze swojego budynku Galerię Związku Polskich Artystów Plastyków. Ma tam być magazyn.

Serce Warszawy, Trakt Królewski - w czasach różnych systemów politycznych, rządów i ministrów kultury nie było wątpliwości, że to idealne miejsce, by promować kulturę i sztukę. Tak było. Teraz Ministerstwo Kultury, do którego budynek należy, postanowiło to zmienić.

- Po prostu mamy się wynieść i tyle. Do końca miesiąca - mówi Bogusław Deptuła, krytyk i historyk sztuki z Galerii Art.

- Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie wyrzuca Galerii Art na bruk - zapewnia Anna Bocian z MKiDN.

Ładniej brzmi: "wypowiada umowę". I to galerii, która dla wielu warszawiaków istniała od zawsze, nawet w czasach szarości komuny była jak kolorowy kwiat. - Jesteśmy w tej galerii od 1963 roku, czyli 56 lat. Jedynym momentem, kiedy galeria była zamknięta, był stan wojenny - mówi Joanna Mrozowska ze Związku Polskich Artystów Plastyków.

Teraz, zamiast obrazów i dzieł wybitnych plastyków, ma być tak, jak po drugiej stronie budynku, którą ministerstwo już zagospodarowało po swojemu. - Muszą tutaj powstać biura, magazyn - tłumaczy Joanna Mrozowska.

- Nie mam takich informacji co będzie się tam znajdowało - stwierdza Anna Bocian.

Za mało płacili?

Niezależnie od tego, co będzie, warto się pochylić nad tym, czego wkrótce nie będzie i dlaczego.

- W naszym pojęciu przynosiliśmy dochód państwu płacąc regularnie podatki, czynsz i wszystko co należy. Pomagając z tych pieniędzy artystom, prowadziliśmy działalność wystawową, działalność wydawniczą - wylicza Bogusław Deptuła.

Według ministerstwa - to wszystko za mało. A już na pewno za mało artyści płacili ministerstwu za prawie osiemdziesięciometrowy lokal.

- Wynajmowanie lokalu na tak preferencyjnych warunkach jest niezgodne z gospodarowaniem mieniem Skarbu Państwa - mówi Anna Bocian i dodaje, że ze strony ministerstwa nigdy nie padła prośba, żeby artyści za lokal płacili więcej.

Nie domyślili się, że trzeba więcej, więc mają problem. Ale, jak tłumaczy pani rzecznik, nikt nikogo nie wyrzuca na bruk. Zaproponowało inny lokal, w pobliskim budynku. Tyle, że nie swoim.

- Okazało się, że Agencja Mienia Wojskowego nie może nam go wynająć - mówi Joanna Mrozowska.

- Nie znam szczegółów dotyczących tej umowy i też nie jestem uprawniona, żeby komentować takie negocjacje - dodaje Anna Bocian.

Byli ministrowie zaskoczeni

Ostatecznym argumentem ma być to, że budynek idzie do remontu. Podobno kapitalnego. Plastycy chcieliby wiedzieć, czy po wszystkim będą mogli tu wrócić. I już wiedzą, że nie jest to planowane.

Zaskakuje to nie tylko ich, ale i byłych ministrów kultury. - To jest jakieś głębokie niezrozumienie funkcji ministerstwa kultury - uważa Kazimierz Michał Ujazdowski, były szef tego resortu

- Nikt przy zdrowych zmysłach nie zamienia galerii na biuro. Zwłaszcza wtedy, gdy odpowiada za kulturę - twierdzi Małgorzata Omilanowska, również była minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Artyści czekają więc na eksmisję i zbierają podpisy pod petycją do ministra. Ich pisma z prośbami jak dotąd pozostają bez odpowiedzi.

Autor: Paweł Płuska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Dla tych młodych ludzi - studenta, aktywistki, pracowniczki unijnej instytucji - wybory europejskie to, jak mówią, ich być albo nie być. Unia Europejska dała im możliwości, których nie mieli w ich wieku ich rodzice. Młodzi studiują na europejskich uniwersytetach w międzynarodowym towarzystwie.

Młodzi włączają się w kampanię profrekwencyjną przed wyborami. "Nie znamy innej rzeczywistości i nie chcemy znać"

Młodzi włączają się w kampanię profrekwencyjną przed wyborami. "Nie znamy innej rzeczywistości i nie chcemy znać"

Źródło:
Fakty TVN

55 ocalałych z zagłady Żydów było wśród ponad sześciu tysięcy osób, które w tym roku wzięły udział w Marszu Żywych. To projekt edukacyjny, więc do Oświęcimia przybyli w większości młodzi ludzie pochodzenia żydowskiego z całego świata. Obok trasy Marszu ustawiły się osoby protestujące przeciwko "ludobójstwu w Gazie".

Marsz Żywych w tym roku był wyjątkowy. "Upamiętniamy pierwszy Holocaust, ale teraz przeżywamy drugi"

Marsz Żywych w tym roku był wyjątkowy. "Upamiętniamy pierwszy Holocaust, ale teraz przeżywamy drugi"

Źródło:
Fakty TVN

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polacy pracują znacznie dłużej, niż wynosi średnia unijna i światowa. Z badań wynika też, że nie potrafimy zachować równowagi między aktywnością zawodową a życiem prywatnym i odpoczynkiem. - Jako społeczeństwo jesteśmy cały czas na dorobku, w związku z tym podejmujemy dodatkowe prace, dodatkowe zatrudnienie, ale odbija się to na naszym życiu społecznym i rodzinnym - zwraca uwagę dr Tomasz Kopyściański, ekonomista na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu.

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Najważniejsze pytanie dla mnie jest takie: jak to jest możliwe i jak pan sędzia mógł w ogóle wpaść na taki pomysł? - mówił w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy Tomasza Szmydta, zamieszanego w aferę hejterską, który zwrócił się do białoruskich władz o azyl.

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Źródło:
TVN24

Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, potwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24, że rozmawia z Kancelarią Prezydenta w sprawie poparcia nowelizacji ustawy o KRS. Ocenił, że to "ostatni etap, kiedy można jeszcze coś z panem prezydentem skonsultować i nie narazić się na ryzyko weta".

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Źródło:
TVN24

Gospodarzem jest Emmanuel Macron, gościem - Xi Jinping. Chiński przywódca rozpoczął wizytę w Europie od Francji, gdzie dołączyła do obu prezydentów przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

"Liczymy na to, że Chiny wykorzystają cały swój wpływ na Rosję". Xi Jinping z wizytą w Paryżu

"Liczymy na to, że Chiny wykorzystają cały swój wpływ na Rosję". Xi Jinping z wizytą w Paryżu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wybory do brytyjskiego parlamentu muszą się odbyć najpóźniej w styczniu 2025 roku. Z każdym dniem rośnie pewność co do jednego: Partia Konserwatywna powinna spodziewać się klęski. Najnowsza poszlaka to wynik wyborów lokalnych, które przegrała z kretesem. Obecna opozycja ma powody do radości. A torysi? Jest praca do wykonania - przyznaje premier Rishi Sunak. Jego koleżanki i koledzy z partii twierdzą, że jest za późno na zmianę lidera.

Torysi po 14 latach u władzy mogą przejść do opozycji.  "Zmiana lidera teraz nie zadziała: czas na to był i minął"

Torysi po 14 latach u władzy mogą przejść do opozycji. "Zmiana lidera teraz nie zadziała: czas na to był i minął"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS