"To mógł być odwet". Ciąg dalszy sprawy Igora Stachowiaka

11.05.2018 | "To musiał być odwet". Ciąg dalszy sprawy Igora Stachowiaka
11.05.2018 | "To musiał być odwet". Ciąg dalszy sprawy Igora Stachowiaka
Wojciech Bojanowski | Fakty TVN
11.05.2018 | "To musiał być odwet". Ciąg dalszy sprawy Igora StachowiakaWojciech Bojanowski | Fakty TVN

- Teraz rozumiem, dlaczego mój syn tak bardzo bał się policjantów - powiedział ojciec Igora Stachowiaka po tym, jak wczytał się w jawne już akta śledztwa. Z jednym z oskarżonych policjantów Stachowiak spotkał się w 2013 roku. Policjant miał go pobić, więc Stachowiak złożył na niego zawiadomienie do prokuratury. W 2016 roku z wrocławskiego komisariatu Igor Stachowiak nie wyszedł już żywy.

Stacja benzynowa przy ulicy Grabiszyńskiej we Wrocławiu. To tam w 2013 roku Igor Stachowiak po raz pierwszy spotkał się z policjantem, który w 2016 roku miał torturować go w toalecie komisariatu. Dzięki odtajnionym przez sąd dokumentom słowa, które jeden z policjantów powiedział w trakcie tortur - "ja to się też naszarpałem z nim" - stawiają sprawę w nowym świetle.

- Od razu mi się lampka zapaliła, z tamtej poprzedniej sytuacji, z tej stacji, że zupełnie podobnie to wyglądało - mówi kolega Igora Stachowiaka.

Brutalne potraktowanie

Igor Stachowiak pojawił się na stacji razem z dwoma kolegami, był pod wpływem alkoholu, awanturował się i zaczepiał obsługę, która wezwała policję.

- Skuli go w kajdanki, na ziemi już leżał i słyszałem jak mówi "ała, ała, panowie, zostawcie, to boli mnie" i ja, mówię, też zacząłem krzyczeć do nich "k...a, zostawcie go" - relacjonuje kolega Igora Stachowiaka.

Według zeznań, jakie Stachowiak złożył później w prokuraturze, policjanci zamiast na komisariat zawieźli go w okolice ogródków działkowych. Tam miał zostać pobity. Następnego dnia opowiadał o tej sytuacji koledze, z którym był w nocy na stacji.

- Właśnie pokazywał, miał siniaki na brzuchu, na żebrach, na rękach miał bąble, podejrzewam, że pewnie od rażenia tym prądem, mówił jeszcze, że jak wywieźli go na tę kolej, to oddawali mocz na niego - mówi kolega.

To, co miało wydarzyć się później, między innymi na komisariacie, Igor Stachowiak opisał w doniesieniu, jakie złożył do prokuratury.

"Raził mnie prądem, miał latarkę, w której był paralizator. Dotykał mnie nim w ręce, nogi, straszył mnie, że mi to położy na krocze, potem pojechaliśmy na komendę Grabiszynek. Weszliśmy do pokoju, ja byłem dalej skuty, posadzili mnie w kąt. Ci sami policjanci dalej mnie bili, zapytali się dyżurnego, czy w pokoju są kamery" - zeznał Igor Stachowiak.

Ponowne spotkanie

Prokuratura umorzyła sprawę. Policjanta Adama W., którego zachowanie opisywał, Igor spotkał ponownie trzy lata później.

Choć Adam W. nie uczestniczył w jego zatrzymaniu, znalazł się w toalecie komisariatu, gdzie torturowano 25-latka tuż przed jego śmiercią.

- Jeżeli mój syn złożył doniesienie do prokuratury i robił obdukcję, i miał 20 jakichś na ciele śladów, to nie mam żadnych wątpliwości. Żadnych wątpliwości, że mógł to być po prostu odwet - mówi Maciej Stachowiak, ojciec Igora.

Choć Adam W. podpisał się na protokole z zatrzymania Stachowiaka z 2013 roku, to w trakcie śledztwa dążącego do wyjaśnienia okoliczności jego śmierci o zatargu sprzed lat już nie wspominał.

- Na jednym ze swoich pierwszych przesłuchań, jeszcze jako świadek, nie powiedział o tym zdarzeniu, nie powiedział, że Igor Stachowiak, jemu i jego partnerowi zarzucił tortury i rażenie prądem - informuje Marcin Rybak z "Gazety Wrocławskiej".

Próbowaliśmy skontaktować się z byłym już policjantem. Adam W. nie chciał odpowiedzieć na żadne pytanie.

Proces czterech policjantów oskarżonych o przekroczenie uprawnień i znęcanie się nad osobą pozbawioną wolności zacznie się na początku czerwca.

Autor: Wojciech Bojanowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Polskie Sieci Elektroenergetyczne monitorują swoją infrastrukturę, używając dronów i śmigłowców. Kraje bałtyckie są w trakcie odłączania się od sieci energetycznej dzielonej z Rosją i przyłączania się do tej europejskiej. W sobotę rano nastąpiło odłączenie, a pełna integracja z siecią europejską nastąpi w niedzielę. W międzyczasie sieć krajów bałtyckich działa w trybie "samotnych wysp". To historyczna zmiana. Ważna jest w tym rola Polski.

Kraje bałtyckie przyłączają sieć elektroenergetyczną do Europy. Polacy też monitorują swoją infrastrukturę

Kraje bałtyckie przyłączają sieć elektroenergetyczną do Europy. Polacy też monitorują swoją infrastrukturę

Źródło:
Fakty TVN

Co może być w demokratycznym kraju bardziej dramatycznego niż zamach stanu? W czwartek dla polityków Prawa i Sprawiedliwości to był temat numer jeden. Donald Tusk uznał, że zarzut jest tak niepoważny, że wolał zagrać w ping-ponga. Najwyraźniej PiS też uznał, że teoria jednak się nie broni, bo po 24 godzinach z zamachu został już tylko zamach na gospodarkę i sprawy jakby nie było. Także sztab wyborczy Karola Nawrockiego nie chciał podjąć tej retoryki.

Nieoficjalnie: sztab Nawrockiego nie chciał, by ich kandydat angażował się w akcję PiS pod hasłem "zamach stanu"

Nieoficjalnie: sztab Nawrockiego nie chciał, by ich kandydat angażował się w akcję PiS pod hasłem "zamach stanu"

Źródło:
Fakty TVN

Propozycja ograniczenia świadczenia z programu Rodzina 800 plus tylko dla pracujących rodziców pojawiła się w prezydenckiej kampanii wyborczej, budząc zadowolenie jednych i obawy drugich. Organizacje pomocowe alarmują, by decyzje podejmować z ostrożnością i empatią, bo w Polsce są też ukraińscy rodzice, którzy przez chorobę - swoją lub dziecka - nie mogą pójść do pracy.

800 plus dla Ukraińców z dodatkowymi warunkami? "Rząd nie bardzo wie, kim są niepracujące Ukrainki"

800 plus dla Ukraińców z dodatkowymi warunkami? "Rząd nie bardzo wie, kim są niepracujące Ukrainki"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Premier zapowiedział uproszczoną i szybką procedurę deportacji przestępców z Polski. Procedura ma dotyczyć obcokrajowców, którzy - jak zaznacza Donald Tusk - rażąco naruszyli prawo. Przepisy mają przygotować ministerstwa spraw wewnętrznych i sprawiedliwości. - Spodziewajcie się państwo w najbliższych dniach zdecydowanych akcji, które ograniczą przestępczość - powiedział szef rządu. Specjaliści przestrzegają: niech państwo rozlicza przestępców, ale niech nie wiąże tego wyłącznie z ich narodowością.

Donald Tusk zapowiedział, że deportacja przestępców z Polski będzie uproszczona. PiS i KO wyjątkowo zgodne

Donald Tusk zapowiedział, że deportacja przestępców z Polski będzie uproszczona. PiS i KO wyjątkowo zgodne

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Chcemy tego, żeby Europa była bezpieczna, jeżeli ktoś popełnia przestępstwo, to musi stanąć przed wymiarem sprawiedliwości i wtedy być deportowany - powiedział w "Faktach po Faktach" Adam Szłapka, minister do spraw Unii Europejskiej. Odpowiedział w ten sposób na pytanie o mocną zapowiedź Donalda Tuska. Minister dodał, że "to jest normalna procedura".

Skąd mocne słowa Tuska? "Wszyscy chcemy czuć się bezpieczni

Skąd mocne słowa Tuska? "Wszyscy chcemy czuć się bezpieczni

Źródło:
TVN24

Wylewanie dziecka razem z kąpielą dotknie najsłabszych, te osoby, które nawet chciałyby pracować, tylko nie mają takich możliwości - tak o ewentualnym ograniczeniu wypłaty 800 plus dla Ukraińców mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 siostra Małgorzata Chmielewska, prezeska Fundacji Domy Wspólnoty "Chleb Życia". Doktor Olena Babakova z Akademii Finansów i Biznesu Vistula dodała, że "tak naprawdę chodzi przecież nie o dorosłych, a o dzieci".

"Tak naprawdę chodzi przecież nie o dorosłych, a o dzieci"

"Tak naprawdę chodzi przecież nie o dorosłych, a o dzieci"

Źródło:
TVN24

To temat, który poruszył wielu ludzi, bo pokazuje, z czym musi mierzyć się wiele kobiet, nie tylko w krajach z rozwiniętą tradycją maczyzmu. W sierpniu 2023 Hiszpanki - piłkarki - zdobyły złoto na mundialu. Podczas ceremonii wręczenia medali szef Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej Luis Rubiales pocałował w usta zawodniczkę Jennifer Hermoso, nie pytając jej o zdanie i zgodę.

Luis Rubiales pocałował piłkarkę bez jej zgody. Rozpoczął się proces w sprawie, która w 2023 roku wywołała skandal

Luis Rubiales pocałował piłkarkę bez jej zgody. Rozpoczął się proces w sprawie, która w 2023 roku wywołała skandal

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gdy w mieście Goma w Demokratycznej Republice Konga władzę przejęli rebelianci, gwałcili i palili żywcem kobety. Organizacje pomocowe donoszą, że z miasta uciekły już tysiące osób, przede wszystkim kobiety i dziewczynki.

Przerażające sceny w "piekle na ziemi". Z ulic zebrali dwa tysiące ciał, rebelianci "gwałcą matki i córki"

Przerażające sceny w "piekle na ziemi". Z ulic zebrali dwa tysiące ciał, rebelianci "gwałcą matki i córki"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS