W domu dziecka jak w piekle – znowu wychowawcy jak kaci i kary jak tortury. Bieganie na mrozie w piżamach, zamykanie w piwnicy, straszenie szczurem i polewanie zimną wodą – w placówce w Bydgoszczy dla dzieci to codzienność, więc prokuratorzy znowu mają co robić.
Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN