"Ona musi wybrać: albo tego synusia geja, albo szkołę". Donos do księdza na dyrektorkę szkoły

25.08.2019 | "Ona musi wybrać: albo tego synusia geja, albo szkołę". Donos do księdza na dyrektorkę szkoły
25.08.2019 | "Ona musi wybrać: albo tego synusia geja, albo szkołę". Donos do księdza na dyrektorkę szkoły
Renata Kijowska | Fakty TVN
25.08.2019 | "Ona musi wybrać: albo tego synusia geja, albo szkołę". Donos do księdza na dyrektorkę szkołyRenata Kijowska | Fakty TVN

Rodzice uczniów szkoły podstawowej w Błaszkach poskarżyli się księdzu na dyrektorkę placówki. Powód: kobieta wspiera syna - geja i była na marszu równości. Zaniepokojeni rodzice się nie podpisali, nie wiadomo więc, kto konkretnie jest oburzony. Wiadomo, że ksiądz interwencji nie planuje.

"Zło, które dotarło z Zachodu" i "zaraza LGBT+" to zmartwienia, o których parafianie z Błaszek, miejscowości w województwie łódzkim, nie powiedzieli księdzu osobiście. Za najlepszą formę skargi uznali anonimowy donos.

"Niedawno nasze dzieci (...) natrafiły na zdjęcia, gdzie dyrektorka Sulwińska ze swoją rodziną świętowała na paradzie równości w Poznaniu. Obwieszeni tęczową flagą i innymi symbolami LGBT+, także orłem na tęczowym tle, doskonale się bawili. To okropne. Jak mamy wytłumaczyć naszym dzieciom, że to zło, jeśli dyrektor szkoły popiera i reklamuje LGBT+" - czytamy w donosie wysłanym do księdza kanonika Jerzego Mikołajewskiego.

Nauczycielka od 23 lat

Aneta Sulwińska pełni obowiązki dyrektora szkoły podstawowej w Błaszkach. Uczy w niej od 23 lat. Syn powiedział jej osiem lat temu, że jest gejem. Informacja ta nie była dla niej łatwa do przyjęcia, ale od tamtej chwili chodzi wraz z synem na marsze równości.

To rodzicielskie wsparcie wytknęli jej rodzice uczniów ze szkoły, którą kieruje. Poprosili o przekazanie donosu radzie parafialnej. Zamiast tego proboszcz pokazał list dyrektorce, zapewniając, że z jego strony nie musi się niczego obawiać.

- Każda matka na moim miejscu postąpiłaby, powinna przynajmniej postąpić, tak samo - stwierdziła pani Aneta Sulwińska. - Boję się każdego dnia, że może go coś złego spotkać, no bo wiele osób homoseksualnych gdzieś tam jest napiętnowanych - przyznała.

O anonimowym liście rodziców zrobiło się głośno po tym, jak historię opisał w internecie Mateusz Sulwiński, syn pani Anety. - Dla niej mogła to być pewna nowość, w jaki sposób można być dotkniętym homofobią, samemu nie będąc osobą LGBT+ - skomentował.

"Ona musi wybrać"

Zapytaliśmy mieszkańców Błaszek o opinię w tej sprawie.

- Ona musi wybrać: albo tego synusia geja, albo szkołę - orzekła jedna z rozmówczyń reporterki.

- To jest jej dziecko. Dlaczego ona ma się go wyprzeć albo nie pomagać mu? Moje dziecko chodzi do szkoły, gdzie pani właśnie jest dyrektorką, i ja nie widzę w tym nic złego - stwierdziła inna.

- Moim zdaniem daje zły przykład. Gejem czy lesbijką się stajemy. To jest brak jakiejś miłości, zaniedbanie ze strony rodziców - ocenił kolejny mieszkaniec miasta.

"Przeżywają porzucenie"

Orientacji seksualnej się nie wybiera, od dawna mówią to psycholodzy. Namawiają rodziców do wspierania dzieci, zwłaszcza, jeśli otoczenie je piętnuje. - Przeżywają porzucenie. Ich poczucie bezpieczeństwa, ich poczucie własnej wartości, leży wtedy w gruzach - tłumaczyła Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięcy.

Aneta Sulwińska mimo wszystko planuje być na każdym organizowanym przez syna marszu.

Do anonimu nie przyznał się nikt.

Autor: Maria Mikołajewska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Dla tych młodych ludzi - studenta, aktywistki, pracowniczki unijnej instytucji - wybory europejskie to, jak mówią, ich być albo nie być. Unia Europejska dała im możliwości, których nie mieli w ich wieku ich rodzice. Młodzi studiują na europejskich uniwersytetach w międzynarodowym towarzystwie.

Młodzi włączają się w kampanię profrekwencyjną przed wyborami. "Nie znamy innej rzeczywistości i nie chcemy znać"

Młodzi włączają się w kampanię profrekwencyjną przed wyborami. "Nie znamy innej rzeczywistości i nie chcemy znać"

Źródło:
Fakty TVN

55 ocalałych z zagłady Żydów było wśród ponad sześciu tysięcy osób, które w tym roku wzięły udział w Marszu Żywych. To projekt edukacyjny, więc do Oświęcimia przybyli w większości młodzi ludzie pochodzenia żydowskiego z całego świata. Obok trasy Marszu ustawiły się osoby protestujące przeciwko "ludobójstwu w Gazie".

Marsz Żywych w tym roku był wyjątkowy. "Upamiętniamy pierwszy Holocaust, ale teraz przeżywamy drugi"

Marsz Żywych w tym roku był wyjątkowy. "Upamiętniamy pierwszy Holocaust, ale teraz przeżywamy drugi"

Źródło:
Fakty TVN

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polacy pracują znacznie dłużej, niż wynosi średnia unijna i światowa. Z badań wynika też, że nie potrafimy zachować równowagi między aktywnością zawodową a życiem prywatnym i odpoczynkiem. - Jako społeczeństwo jesteśmy cały czas na dorobku, w związku z tym podejmujemy dodatkowe prace, dodatkowe zatrudnienie, ale odbija się to na naszym życiu społecznym i rodzinnym - zwraca uwagę dr Tomasz Kopyściański, ekonomista na Uniwersytecie WSB Merito we Wrocławiu.

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Polacy pracują więcej godzin niż Europejczycy. Wciąż nie nauczyliśmy się utrzymywać work-life balance

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Najważniejsze pytanie dla mnie jest takie: jak to jest możliwe i jak pan sędzia mógł w ogóle wpaść na taki pomysł? - mówił w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Odniósł się do sprawy Tomasza Szmydta, zamieszanego w aferę hejterską, który zwrócił się do białoruskich władz o azyl.

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Adam Bodnar o sędzim Tomaszu Szmydcie. "Jak mógł w ogóle wpaść na taki pomysł?"

Źródło:
TVN24

Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny potwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24, że rozmawia z Kancelarią Prezydenta w sprawie poparcia nowelizacji ustawy o KRS. Ocenił, że to "ostatni etap, kiedy można jeszcze coś z panem prezydentem skonsultować i nie narazić się na ryzyko weta".

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Bodnar: potwierdzam, rozmawiam z Kancelarią Prezydenta w sprawie ustawy o KRS

Źródło:
TVN24

Urazy mózgu są często ignorowane przez sportowców, nawet tych profesjonalnych. Jednak mogą mieć one poważne konsekwencje dla naszego zdrowia i nie chodzi tylko o dotkliwe wstrząśnienie mózgu. Groźne mogą być również mikrourazy. Naukowcy i lekarze przyglądają im się z coraz większą uwagą.

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS