"To było jak szał zakupów" - tłumaczą londyńscy złodzieje, którzy przez kilka dni rabowali, co się dało. Do winy się nie poczuwają, bo nie było czasu na myślenie. Podziwiali swoje nowe telewizory - mówią wprost. Na Wyspach czas rozliczeń. Trwa identyfikacja tych, którzy terroryzowali mieszkańców. Tylko w Londynie zatrzymano już ponad tysiąc osób.
Źródło: Fakty TVN