Boeing Business Jet - takimi samolotami będą latać polskie VIP-y. W końcu, warto też dodać. Co prawda Ministerstwo Obrony Narodowej kupiło samoloty bez przetargu, ale Krajowa Izba Odwoławcza nie wstrzymała transakcji. Od 25 lat samoloty dla rządy były przedmiotem pytań, żartów, skandali i dramatów.
Ponad ćwierć wieku potrzebowali politycy kolejnych rządów, by zdecydować o wymianie rządowej floty. Nareszcie jest umowa i jeśli zostanie zrealizowana, to najważniejsze osoby w państwie będą latać samolotami Boeing 737-800. W wersji z salonką to Boeingi Business Jet.
Plan dostaw jest taki, że w listopadzie 2017 do dyspozycji rządu trafi boeing używany, a we wrześniu i listopadzie 2020 roku - dwa nowe.
To oznacza, że pierwsza maszyna - używana, ale mająca nie więcej niż pięć lat - może pojawić się jeszcze w tym roku. Ta akurat nie będzie miała VIP-owskiej salonki i zabierze na pokład nieco ponad 130 osób. Dwie nowe maszyny będą miały przedziały biznesowe, specjalny salon dla czterech osób i miejsca do wypoczynku. Każdy z nich zabierze 66 pasażerów.
Samoloty jak Air Force One
Boeingi będą mogły polecieć do Ameryki Północnej bez międzylądowania, będą mieć specjalne, szyfrowane łącza satelitarne, możliwość kierowania państwem z powietrza i wyjątkowe systemy obrony.
- To samolot mniejszy, ale wyposażony i zabezpieczony porównywalnie do Air Force One - mówi wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.
- Będzie wyposażony na przykład w systemy sygnalizujące, że został namierzony przez radar lub że został odpalony w jego kierunku pocisk rakietowy. A także w systemy pułapek termicznych i radiolokacyjnych, które mają zwiększyć szanse uniknięcia trafienia - tłumaczy Juliusz Sabak z Defence24.pl.
Za te trzy samoloty resort obrony zapłaci około 2,5 mld zł. Zakup jest realizowany bez przetargu. Zezwoliła na to Krajowa Izba Odwoławcza, która w poniedziałek rozpatrywała protest pozostałych oferentów, gdyż dopatrzono się pewnych uchybień w organizacji tego zakupu. Ale nie ma to wpływu na ważność umowy z Boeingiem i ten kontrakt będzie realizowany.
Autor: Dariusz Prosiecki / Źródło: Fakty TVN