Najostrzejszy pojedynek kampanii. Starcie między Szydło a Arłukowiczem

10.07.2019 | Najostrzejszy pojedynek kampanii. Starcie między Szydło a Arłukowiczem
10.07.2019 | Najostrzejszy pojedynek kampanii. Starcie między Szydło a Arłukowiczem
Jakub Sobieniowski | Fakty TVN
10.07.2019 | Najostrzejszy pojedynek kampanii. Starcie między Szydło a ArłukowiczemJakub Sobieniowski | Fakty TVN

Kampania wyborcza w terenie to pole, na którym polec mogą najbardziej doświadczeni politycy. Bartosz Arłukowicz pojechał do Węgrowa i jego jedno spotkanie z wyborcą urosło do wagi skandalu. Okazało się jednak, że afera jest wyłącznie medialna. Nie przeszkodziło to Beacie Szydło w tym, żeby zaatakować polityka PO i samej udać się do Węgrowa.

- Panie Arłukowicz, zabieraj pan koleżeństwo i wracajcie szybko przeprosić tego pana do Węgrowa - krzyczała na konwencji wyborczej PiS w Katowicach europosłanka Beata Szydło.

Była premier Beata Szydło jest oburzona wizytą byłego ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza w kilkunastotysięcznym Węgrowie w województwie mazowieckim. Chodzi o spotkanie polityka PO z mieszkańcem Węgrowa, które zostało nagrane.

Sprawa pana Andrzeja

Chodzi o poprzednią wizytę Arłukowicza w Węgrowie. - Mówią, że jest pan najsłynniejszym wsparciem PiS-u w Węgrowie - tymi słowy zagadał wówczas Bartosz Arłukowicz do mężczyzny w średnim wieku, który wychodził z kiosku. - Niech mnie pan nie denerwuje - odpowiedział mężczyzna i odszedł. Bartosz Arłukowicz i towarzyszące mu osoby, w tym Barbara Nowacka, roześmiały się serdecznie.

- Pojechali do Węgrowa po to, żeby spotkać się z Polakami, i co? Widzieliśmy wszyscy. Ta pogarda, ten rechot, który unosił się po tej ulicy - tak tę sytuację opisała Beata Szydło na konwencji w Katowicach.

Arłukowicz wyjaśnia

- Zwykły człowiek, który wyszedł na ulicę, rozmawiał ze mną, odbyliśmy przyjemną rozmowę. Zostało to wszystko zmanipulowane, odwrócone i pokazane z zupełnie innej strony - broni się dziś Bartosz Arłukowicz, który w maju został wybrany na posła do Parlamentu Europejskiego.

Jest coś więcej niż słowo przeciwko słowu. Jest film dokumentujący finał tej sprawy. - Nie było nawet na co się obrażać z jakiegoś powodu - mówi mężczyzna z kiosku, pan Andrzej, stojąc obok Bartosza Arłukowicza. - Pani premier. Wy tego nigdy nie zrozumiecie, to jest poza wami. My po prostu lubimy ludzi. My się do nich uśmiechamy, a nie wyśmiewamy - dodaje polityk PO.

Na tym samym nagraniu pan Andrzej spaceruje później z Bartoszem Arłukowiczem i towarzyszącymi politykowi osobami.

Pan Andrzej skarżył się Bartoszowi Arłukowiczowi, a nie na Bartosza Arłukowicza. Skarżył się, że po ich wcześniejszej rozmowie musiał się tłumaczyć obcym osobom i dziennikarzom, że nie czuł się obrażony.

- Dorobienie do tego tej teorii całej, którą przedstawiła telewizja publiczna i zaprzyjaźnione z rządem media, pokazuje, jak można w ciągu doby kompletnie zhejtować Bogu ducha winnego człowieka - komentuje dziś Bartosz Arłukowicz.

Wróg w PiS, rywal w PO

Chociaż rozmówca polityka PO nie poczuł się obrażony, to Bartosz Arłukowicz stał się konkurentem PiS numer jeden. Beata Szydło pojechała nawet po nim do Węgrowa, gdzie wygłosiła przemówienie. Posłanka PiS Bernadetta Krynicka na Twitterze nazwała Arłukowicza chłystkiem, próbując podważyć jego wiarygodność.

Platforma Obywatelska tłumaczy atak PiS na Arłukowicza jego świetnym wynikiem w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Co prawda, Beata Szydło miała pół miliona głosów, ale jego prawie dwieście czterdzieści tysięcy też robi wrażenie.

Jednak wynik wyborczy Bartosza Arłukowicza nie pomógł mu w tym, by zostać szefem kampanii wyborczej PO. "Gazeta Wyborcza" pisała, że on chciał, ale nie chciał tego Grzegorz Schetyna, w obawie, że Bartosz Arłukowicz za bardzo się wzmocni.

- Z Grzegorzem Schetyną rozmawiałem i uznaliśmy, że nie możemy sobie pozwolić na to, że w szczycie kampanii, we wrześniu, w październiku, szef sztabu będzie w Brukseli - tłumaczył w TOK FM poseł PO Tomasz Siemoniak.

- Kampania to jest gra zespołowa. Inaczej ona się po prostu nie może udać - komentuje to dziś Bartosz Arłukowicz. Nie chce wprost komentować relacji z Grzegorzem Schetyną. Nie jest szefem kampanii wyborczej, ale jest w sztabie wyborczym PO. W środę on i Beata Szydło byli w Brukseli.

Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Sędzia Przemysław Radzik mówi, że nadal zamierza pełnić swoją funkcję. Właśnie odwołał go minister sprawiedliwości. Sędzia Radzik był zastępcą rzecznika dyscyplinarnego sędziów, został nim dzięki Zbigniewowi Ziobrze, a wsławił się represjonowaniem niezależnych sędziów. Obecnie uważa, że istnieje przestępczy związek między sędziami i politykami, którzy chcą zmienić ustrój państwa.

Przemysław Radzik odwołany z funkcji, ale nie zamierza ustąpić. Uważa, że istnieje spisek przeciw państwu

Przemysław Radzik odwołany z funkcji, ale nie zamierza ustąpić. Uważa, że istnieje spisek przeciw państwu

Źródło:
Fakty TVN

Ostrowiec Świętokrzyski i trudne wejście w dorosłość 18-latków z domu dziecka. Mieli razem zamieszkać w jednym domu i w końcu zacząć być samodzielni, ale ich przyszli sąsiedzi nie chcą sąsiadować z "taką bandą", więc domu nie będzie.

18-latkowie z domu dziecka mieli zamieszkać w jednym domu. Ich sąsiedzi nie chcieli "hałaśliwych orgii"

18-latkowie z domu dziecka mieli zamieszkać w jednym domu. Ich sąsiedzi nie chcieli "hałaśliwych orgii"

Źródło:
Fakty TVN

Przedwyborczy zegar tyka. Pozostało 41 dni do pierwszej tury wyborów prezydenckich. Dla kandydatów oznacza to obowiązki związane z kampanią. A dla wyborców - obowiązki związane z głosowaniem. Można już między innymi dopisywać się do spisu wyborców czy zgłaszać chęć głosowania korespondencyjnego. Kto, gdzie i jak? Odpowiedzi na najważniejsze pytania - a także to, co słychać na kampanijnym szlaku, w naszym raporcie.

Głosowanie za 41 dni. Co warto wiedzieć o kalendarzu wyborczym?

Głosowanie za 41 dni. Co warto wiedzieć o kalendarzu wyborczym?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Trenuj z wojskiem" to projekt Ministerstwa Obrony Narodowej polegający na organizacji dobrowolnych, praktycznych i bezpłatnych szkoleń dla każdego. To też wstęp, jak zapowiada minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, do organizacji dobrowolnych, powszechnych szkoleń wojskowych, które planuje rząd.

Rozpoczęła się kolejna edycja szkoleń "Trenuj z wojskiem"

Rozpoczęła się kolejna edycja szkoleń "Trenuj z wojskiem"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Amerykańska misja pomocy dla Ukrainy w zakresie obecności w bazie w Jasionce się kończy, ale żołnierze amerykańscy zostają w Polsce - w innych miejscach - a zatem jest to wzmocnienie siły i obronności państwa polskiego - powiedział w "Faktach po Faktach" wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

Szef MON: przeniesienie żołnierzy USA z Jasionki w inne miejsca w Polsce to wzmocnienie naszego kraju

Szef MON: przeniesienie żołnierzy USA z Jasionki w inne miejsca w Polsce to wzmocnienie naszego kraju

Źródło:
TVN24

- Poziom ceł w Stanach Zjednoczonych został podniesiony do poziomu z przełomu XIX i XX wieku. To jest we współczesnej historii stosunków międzynarodowych rzecz po prostu niesłychana - mówił w "Faktach po Faktach" prof. Dariusz Rosati, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Z kolei dr Sławomir Dudek nazwał cła "kulami, które lecą we wszystkie strony".

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

Źródło:
TVN24

Demokraci po porażce Kamali Harris i po trudnej kampanii ze zmianą kandydata wydają się być w rozsypce. Brakuje silnego głosu sprzeciwu wobec chaotycznej polityki, który skupiłby jej przeciwników, ale wystawił się też na wściekłe ataki i groźby Trumpa. To także słabość republikanów, bo Kongres pod ich wodzą zadowolił się rolą marionetki Białego Domu.

Co robi amerykańska opozycja? Wyborcy demokratów są z nich wyjątkowo niezadowoleni

Co robi amerykańska opozycja? Wyborcy demokratów są z nich wyjątkowo niezadowoleni

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pytanie z szokującą odpowiedzią: jak dużą część swojej pensji musi przeznaczyć młody Hiszpan lub Hiszpanka, aby wynająć mieszkanie? Odpowiedź: 94 procent. Takie dane kilka lat temu podawał słynny dziennik "El Pais". I można odnieść wrażenie, że w międzyczasie sytuacja tylko się pogorszyła. W ciągu dekady ceny najmu wzrosły dwukrotnie. Z tego powodu na ulice wyszły setki tysięcy ludzi. Protestujący mówią wprost: "właściciele nieruchomości wykopują zwykłych ludzi z mieszkań, by zrobić miejsce dla turystów".

"Zwrócą to, co ukradli". Na ulicach wrze, może pojawić się bezprecedensowy podatek 

"Zwrócą to, co ukradli". Na ulicach wrze, może pojawić się bezprecedensowy podatek 

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS