W kampanii Andrzej Duda obiecywał, że załatwi sprawę pomocy dla tzw. frankowiczów. Później jego eksperci miesiącami opracowywali kolejne projekty, które coraz mniej wspólnego miały z obietnicami. Teraz posiadacze kredytów we frankach szwajcarskich nie mogą liczyć nawet na Dudapomoc. Zostali odesłani do radców prawnych i adwokatów.
W czwartek prezydent Duda był niedostępny dla mediów. Niemożliwe więc było uzyskanie od niego komentarza w sprawie pomocy dla frankowiczów.
Frankowicze w odpowiedzi na prośbę o pomoc prawną uzyskali bowiem pismo z Kancelarii Prezydenta RP, które ich informuje, że "w sprawach indywidualnych związanych z kredytami mieszkaniowymi profesjonalnej pomocy prawnej udzielają adwokaci i radcowie prawni, a także udzielają jej organizacje zrzeszające kredytobiorców poszkodowanych przez banki". Na tę poradę czekali dwa miesiące.
"Dudaściema"
- To jest bardziej Dudaniemoc niż Dudapomoc. W związku z tym klienci powinni szukać gdzie indziej wsparcia w tym zakresie. Do nas bardzo wiele osób się zwraca - mówi Arkadiusz Szcześniak, prezes Stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu".
Frankowicze już kilka razy zawiedli się na tych obietnicach prezydenta. Wcześniej już usłyszeli od prezesa PiS, że sprawiedliwości mogą szukać w sądach, a od prezydenta, że musi pilnować bezpieczeństwa finansowego.
- Rozumiem, że Dudaściema przyjęła stanowisko prezesa. To było jedno wielkie oszustwo - komentuje Ryszard Petru. - Po 16 miesiącach Polki i Polacy widzą, jak się mają obietnice PiS z kampanii wyborczej do ich realizowania - dodaje Tomasz Cimoszewicz z PO.
Kampanijne obietnice
W trakcie kampanii wyborczej wszystko wyglądało inaczej. Były tłumy przed punktem Dudapomocy, prawnicy i posłowie. Wszyscy dostępni i chętni do współpracy. W czwartek w tym samym miejscu było pusto. W pobliżu można tylko kupić bieliznę, by - jak mówi opozycja - zakryć powyborczy wstyd.
- W ramach Dudapomocy pan poseł Wojciechowski, który był twarzą tej inicjatywy, dostał zapłatę za to wielkie kłamstwo pisowskie - twierdzi Piotr Zgorzelski z PSL. Wojciechowski stał się po wygranej PiS członkiem Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.
Niektórzy z przekąsem tłumaczą brak pomocy ze strony prezydenta tłumaczeniem prezydenckiego ministra, że co innego kampania, a co innego urzędowanie. - Frankowicze powinni to wziąć pod uwagę i nie zalewać prezydenta swoimi namolnymi prośbami - komentuje sarkastycznie senator niezależny Marek Borowski.
Frankowicze z okolic Poznania mogą się za to zwracać o pomoc do jednego z posłów PiS. Bartłomiej Wróblewski oferuje ją w swoim biurze poselskim. - Pomoc prawna, która działa w moim biurze poselskim w Poznaniu i 16 gminach powiatu poznańskiego, jest otwarta co do zasady dla każdego - mówi.
Autor: Paweł Płuska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN