"Jeden aktor już był bardzo wybitnym prezydentem"


Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski dla Kremla to "cel numer jeden". Waszyngton oferował mu ewakuację, ale on, choć krąg wokół Kijowa się zacieśnia, pozostaje w mieście. Zagrzewa Ukraińców do walki i apeluje do sumienia świata.

Ukraińcy poznają swoich bohaterów z imienia i nazwiska. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski pośmiertnie odznaczył Witalija Skakuna, który - by powstrzymać rosyjskie czołgi - wysadził most wiedząc, że nie zdąży uciec.

Sam prezydent też nie zamierza uciekać z Kijowa. Pokazuje się z najważniejszymi osobami w państwie, choć dobrze wie, że jest celem numer jeden. - Wszyscy jesteśmy tutaj. Bronimy naszego kraju i tak będzie dalej - zapewnia na jednym z nagrań prezydent Ukrainy.

Zełenski miał odrzucić amerykańskie propozycje ewakuacji z Kijowa. Jak podaje agencja AP - prezydent Ukrainy miał powiedzieć: "Potrzebuję amunicji, nie przejażdżki". Zełenski dodaje Ukraińcom sił i rozwiewa plotki. - Nie składamy broni. Naszą bronią jest prawda, a prawda jest taka, że to nasz kraj, nasza ziemia, nasze dzieci - zapewnia prezydent Ukrainy.

- Ocena Zełenskiego, jako szefa wojska, teraz jest wysoka - mówi Ołeh Biłecki, dziennikarz Ukraina 24. Tak mówią o nim i wcześniejsi zwolennicy, przeciwnicy, zwykli ludzie i naukowcy.

- Pamiętamy, że obrano Zełenskiego jako, no powiedzmy, showmana takiego - mówi profesor Leonid Zaszkilniak, historyk z Uniwersytetu Lwowskiego. - Wszyscy go teraz wspieramy - zapewnia.

- Jeden aktor już był bardzo wybitnym prezydentem. To był Ronald Regan - zauważa Jan Piekło, były ambasador RP w Ukrainie. Jednak nawet Regan nie był poddany takiej próbie, jak Wołodymyr Zełenski.

- Oni (Ukraińcy - przyp. red.) potrzebują wyraźnej postaci, która daje poczucie, że to, co robią, ma sens i jest naprawdę ważne. On nie gra, on jest autentyczny - uważa doktor Leszek Mellibruda, psycholog społeczny.

Od komika do męża stanu

Zełenski zyskał popularność jako komik. W serialu komediowym grał nauczyciela, który przypadkowo został prezydentem.

Teraz showman stał się mężem opatrznościowym. - To nie jest rola w teatrze, w kinie, to jest rola w życiu i on do tej roli dorastał. Będąc już prezydentem przez kilka lat w zasadzie w sytuacji wojennej, gdzie reorganizował siły zbrojne - ocenia generał Mieczysław Bieniek, były zastępca dowódcy strategicznego NATO.

Polscy wojskowi go podziwiają także za opanowanie. Za to, że zwykłych Rosjan pyta, czy zgadzają się, by ich żołnierze zabijali i sami tracili życie. Dziękuje tym, którzy się sprzeciwiają. - To świadczy o jego dojrzałości politycznej i moralnej - dodaje generał Bieniek.

- Zełenski to jest taki de Gaulle: (wygłasza - przyp. red.) przemówienia, które podnoszą morale, ducha bojowego. To samo robi mer Kijowa (Witalij Kliczko - przyp. red.) - zauważa generał Roman Polko, były dowódca jednostki specjalnej GROM.

Witalij Kliczko w przeszłości był bokserem. Dzisiaj instruuje swoich mieszkańców stolicy, co robić, budzi międzynarodową społeczność. W obronę stolicy angażuje się też jego młodszy brat. - Działajcie teraz, nie czekajcie, działajcie, zatrzymajcie wojnę - apeluje Władimir Kliczko, brat mera Kijowa.

To dodaje odwagi i sprawia, że zamiast uciekać, Ukraińcy obierają odwrotny kierunek.

REALCJA MINUTA PO MINIUCIE NA PORTALU TVN24.PL

JAK POMÓC UKRAINIE I JEJ OBYWATELOM - CZYTAJ NA PORTALU TVN24.PL

TVN24 PO UKRAIŃSKU

UWAGA NA FAKE NEWSY

Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Bohaterowie pierwszej linii frontu. Nie ma w tym określeniu przesady, bo ich służba w czasie walki z żywiołem wymaga odwagi i poświęcenia - i wiąże się z realnym ryzykiem. Ratują, ewakuują, zabezpieczają i jeszcze długo nie będą mogli odpocząć.

Strażacy, ratownicy, policjanci i żołnierze razem wobec żywiołu. Stawiają czoła nie tylko wielkiej wodzie

Strażacy, ratownicy, policjanci i żołnierze razem wobec żywiołu. Stawiają czoła nie tylko wielkiej wodzie

Źródło:
Fakty TVN

W komunikatach służb widać skalę dramatu. W historiach konkretnych ludzi - jego bezmiar. Mosty można odbudować, domy wyremontować. Na nowe marzenia na razie za wcześnie.

"Wszystkie nasze marzenia wypłynęły stąd, zostały zniszczone"

"Wszystkie nasze marzenia wypłynęły stąd, zostały zniszczone"

Źródło:
Fakty TVN

W wielu miejscach w Polsce zbierane są dary dla poszkodowanych przez powódź. Potrzeby są ogromne i przyda się dosłownie wszystko. W pomoc włączają się osoby prywatne, firmy i fundacje. Magazyny darów uruchomione w wielu miejscach zapełniają się, bo pomóc chce wiele osób. Powodzian można wesprzeć także wpłatami na specjalnie założone zbiórki.

"Z czym zostajemy? Z niczym". W całym kraju trwają zbiórki darów dla powodzian

"Z czym zostajemy? Z niczym". W całym kraju trwają zbiórki darów dla powodzian

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ogrom wody zalewającej miasta i wsie to przede wszystkim dramaty mieszańców. To historie zalanych domów i biznesów, w tym restauracji Nota Bene w Kłodzku. To ratowanie nie tylko budynków i sprzętów, ale też ratowanie życia - jak w przypadku rodziny z dziećmi, która utknęła w zalanym samochodzie. Brawurowa akcja strażaków uchroniła ją przed tragedią.

Mieszkańcy zalewanych miejscowości przeżywają dramat. "Co chwilę ktoś szuka drugiej osoby"

Mieszkańcy zalewanych miejscowości przeżywają dramat. "Co chwilę ktoś szuka drugiej osoby"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Powódź w Polsce doprowadziła do uruchomienia w niedzielę nad ranem suchego zbiornika Racibórz Dolny, który jest w stanie przyjąć do 185 milionów metrów sześciennych wód wezbraniowych Odry. Zbiornik ma chronić przed powodzią Wrocław, Opole, Kędzierzyn-Koźle oraz mniejsze miejscowości. O bezpieczeństwie miast tego regionu mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik Komendanta Głównego PSP.

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Ten zbiornik ma ochronić przed powodzią Wrocław, Opole i Kędzierzyn-Koźle. Zaczął przejmować wodę z Odry

Źródło:
TVN24

Wzięliśmy pod uwagę te doświadczenia z poprzednich lat. Mamy zbiorniki przeciwpowodziowe, mamy zupełnie inaczej funkcjonujące zarządzanie kryzysowe i oczywiście też służby, które są przygotowane w zupełnie inny sposób - mówił w "Faktach po Faktach" wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń (PO). Uspokajał, że jego zdaniem w województwie nie dojdzie do takich podtopień, jakie miały miejsce podczas dramatycznej "powodzi tysiąclecia".

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Co czeka Kotlinę Kłodzką? "Nie wolno ani lekceważyć alarmów, ani też wpadać w panikę"

Źródło:
TVN24

Najpierw jego potencjalny zastępca obrażał niezamężne kobiety, nazywając je bezdzietnymi kociarami, teraz on sam straszy mieszkańców Ohio przed migrantami, którzy jedzą koty. Jak to się stało, że w kampanii republikanów politycy sięgają po hejt i fake newsy rodem ze skrajnie prawicowych, niszowych otchłani internetu? W grze o stawkę, jaką jest prezydentura, nic nie jest przypadkowe. To nie algorytmy podsuwają Donaldowi Trumpowi teorie spiskowe, tylko ludzie w jego otoczeniu. Jedną z tych osób jest Laura Loomer.

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Jedzenie psów i bezdzietne kociary. To ona ma podsuwać republikanom teorie spiskowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Tablet zamiast zeszytu, rysik zamiast ołówka - to się nie sprawdza. Tak twierdzą fińscy nauczyciele i odrzucają cyfrowe pomoce naukowe na lekcjach, bo rozpraszają uczniów i obniżają poziom nauczania. Fińska szkoła od lat jest wzorem. To, że pozbywa się ekranów, nie znaczy, że wraca do korzeni. Choć forma nauczania będzie znów tradycyjna, treść pozostaje supernowoczesna. Fińscy uczniowie regularnie uczęszczają choćby na zajęcia z robotyki.

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Fińska szkoła w dobie cyfrowej edukacji stawia na analogowe rozwiązania

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS