"Odkryje siebie z nowej strony, tak, jak to robił siedząc w kamieniu"

02.04.2017 | "Odkryje siebie z nowej strony, tak, jak to robił siedząc w kamieniu"
02.04.2017 | "Odkryje siebie z nowej strony, tak, jak to robił siedząc w kamieniu"
Paweł Abramowicz | Fakty TVN
02.04.2017 | "Odkryje siebie z nowej strony, tak, jak to robił siedząc w kamieniu"Paweł Abramowicz | Fakty TVN

Pewien francuski artysta wysiaduje kurze jaja w nadziei, że wyklują się z nich pisklęta. Eksperyment trwa w paryskim Muzeum sztuki Nowoczesnej. Na ile realne jest spełnienie takiej wizji artystycznej?

Artysta przesiaduje w paryskim muzeum - w akcie twórczego ogrzewania kontempluje i wysiaduje... kurze jaja. Wyczekiwanie piskląt działa na publikę.

- On wkłada w tę sztukę całego siebie. To wspaniałe! - ocenia amatorka sztuki o imieniu Victoria. - To wielka przyjemność patrzeć na człowieka, który od wielu dni siedzi na jajkach i widzieć jego zaangażowanie - komentuje zaś Issa. Z tymi opiniami nie zgadza się pan Władysław. - Żeby mężczyzna wy... to w ogóle głupie - ocenił krytycznie.

Inna perspektywa

Przyszły "ojciec" to Abraham Poincheval. Nie zaangażował się w sztukę z jajami wyłącznie w charakterze inkubatora. Wysiadywanie to dla niego nowe, spektakularne spojrzenie na świat, na granice między człowiekiem a zwierzęciem - wreszcie na siebie.

- On wejdzie w jajo, trafi do innego świata i odkryje siebie z nowej strony. Tak, jak to robił siedząc w kamieniu czy w niedźwiedziu - komentuje ten happening ojciec artysty, Christian Poincheval. Artysta w kamieniu spędził tydzień, w trzewiach niedźwiedzia, gdzie uwił sobie gniazdko - trzynaście dni. Było miło, ale nic się z tego konkretnego nie zrodziło.

Czy to realne?

Aktualnie celem siedzenia artysty jest to, by coś się wysiedziało. Albowiem dopiero pęknięte jajo zwieńczy dzieło. Pytanie - czy to jest w ogóle realne? We wsi Ryboły na Białostocczyźnie, słynącej z wysiadywania, mają wątpliwości. Odpowiednie warunki, mówią, to podstawa sukcesu kury i artysty na jajach.

Pani Walentyna mówi, że kluczowe jest dobre jedzenie. I generalnie ten warunek artysta spełnia. Spełnia też kolejny, czyli dba o temperaturę dzięki kocowi termicznemu. Ale dalej jest gorzej, bo każda porządna kura obraca jaja dziobem.

Kolejnego warunku artysta również nie spełnia, ponieważ nie zapewnia jaju odpowiedniego nawilżania. Tak czy owak - łatwiej robić sztukę, niż robić za kurę. Ale jeśli jest prawdziwym artystą, to zniesie.

Autor: Paweł Abramowicz / Źródło: Fakty TVN