Leczenie chorób onkologicznych jest wielkim wyzwaniem cywilizacyjnym, jak przekonuje dziś prezydent Andrzej Duda. Dwa miliardy złotych na media państwowe zostały zarezerwowane, a co z obiecanymi trzema miliardami złotych na onkologię i służbę zdrowia? Co z Funduszem Medycznym, który miał powstać? - Niedługo państwo poznacie efekty - mówi rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Prezydent Andrzej Duda był w poniedziałek w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej im. św. Jana z Dukli. Pogratulował dyrekcji i lekarzom osiągnięć, ale nie wracał do kwestii swojej obietnicy z początku marca o przeznaczeniu dodatkowych 3 miliardów złotych na leczenie onkologiczne i "trudnych przypadków". Zignorował pytania dziennikarzy na ten temat.
Za prezydenta odpowiadają jego sztabowcy. - Pani pamięta, że to było w lutym, czy na przełomie lutego i marca, kiedy jeszcze problem koronawirusa nie był problemem wiodącym - przypomina Kamil Bortniczuk, poseł Porozumienia.
- Po to prezydent kandyduje, aby zaprezentować cały projekt i to, jak to będzie funkcjonowało, Fundusz Medyczny. Na to jest pięć lat prezydentury - twierdzi Jan Kanthak, poseł Solidarnej Polski.
Po kilku miesiącach projektu nie ma
Nadszedł czas, by powiedzieć "sprawdzam", bo powołanie specjalnego Funduszu Medycznego prezydent zapowiedział w bardzo konkretnym i trudnym dla siebie politycznie momencie. To było tuż przed tym, jak koronawirus zdominował nagłówki. Kiedy media huczały o geście posłanki Lichockiej, a opozycja wzywała, by dwa miliardy złotych z budżetu przeznaczyć na polską onkologię, a nie na media państwowe.
Prezydent Andrzej Duda jednak podpisał ustawę o przeznaczeniu niemal dwóch miliardów złotych na media państwowe, a potem zapowiedział prawie 3 miliardy złotych na służbę zdrowia.
- Teraz przyszedł czas na coś, o czym dyskutujemy już od bardzo, bardzo dawna, czyli na Fundusz Medyczny - powiedział 8 marca minister zdrowia Łukasz Szumowski, na wspólnej konferencji prasowej z Andrzejem Dudą. - Ja od kilku dni rozmawiałem z panem premierem na ten temat, mówiąc, że tutaj jest potrzebny jakiś wyjątkowy, ekstraordynaryjny element - twierdził prezydent Duda.
Trzy miesiące minęły, a projektu ustawy o Funduszu Medycznym wciąż nie ma. Rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz twierdzi, że opóźnienie wynika z pandemii COVID-19. - Niedługo państwo poznacie efekty - dodaje.
Opozycja nie wierzy Dudzie
Prezydent wraca dziś do tematu służby zdrowia i onkologii, a opozycja pyta o wiarygodność jego obietnic.
- To była cyniczna gra, skalkulowana na ratowanie własnej skóry, ratowanie swojej kariery politycznej - ocenia kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń. - Prezydent miał pięć lat, żeby zrobić te wszystkie rzeczy, o których opowiada, że je zrobi w następnych pięciu. W ciągu trzech tygodni chce uratować polskie dzieci od chorób onkologicznych? - zastanawia się niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia.
Ani w Kancelarii Prezydenta, ani w Ministerstwie Zdrowia, nikt dziś nie mówi o szczegółach, czyli o tym, kiedy i na jakich warunkach do pacjentów trafią pieniądze, a - zgodnie z zapowiedzią - mają trafić jeszcze w tym roku.
- Dobrze, że Andrzej Duda zauważył ten problem, tylko nic z nim nie zrobił. To była tylko i wyłącznie zagrywka - komentuje kandydat Koalicji Polskiej na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Myślę, że w bardzo niedługim czasie zostanie ten projekt przez pana prezydenta przedstawiony - twierdzi sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Andrzej Dera.
O tym, że projekt ustawy jest na ukończeniu, prezydent mówił już na początku maja.
Autor: Arleta Zalewska / Źródło: Fakty TVN